Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 211

Menuli Baltas

Oceń ten artykuł
(2 głosów)
(2007, album studyjny)
1. Rasa krito
2. Pabudau
3. Lioj sodai lioj
4. Žiūriu kaip tirpsta ateitis
5. Mėnuli baltas
6. Sėlių dvasia
7. Mano šaltas lietus
8. Sesuo mirtie
9. Auka
10. Goštauta
11. Mirusių daina
Virga (wokal, gitara)
Kostas (gitara)
Aringas (skrzypce)
Rasa (akordeon)
Augustas (perkusja)
Andrius (bas)

1 komentarz

  • Adam Nowakowski

    Ostatnimi czasy doszła do mnie nie mała kolekcja płyt od naszych sąsiadów. Z Ukrainy, Białorusi, czy wreszcie Litwy, której to rockowo-eksperymentalno-folkowe popisy, głównie z litewskiej wytwórni Dangus, chyba najbardziej przypadły mi do gustu. Oprócz elektronicznego projektu Donatasa Bielkauskasa (Donis), wyraźnie folk rockowej Atalyji, przychodzi czas na bardzo ciekawy zespół, jakim jest Pievos.

    Ze skąpych informacji, które są w internecie wyczytałem, że zespół powstał dosyć dawno, bo już w roku 1996. Jednak po wydaniu jednej kasety zawiesił działalność, by powrócić rok temu wydawnictwem Menuli Baltas. Pievos zyskał już sporą grupę wielbicieli w naszym kraju, a to dzięki chętnemu puszczaniu płyty przez Wojciecha Ossowskiego w nocnych audycjach radiowej trójki.

    Muzyka na Menuli Baltas to przemyślana synteza pomiędzy mocnym rockowo-przebojowym graniem, a folkowymi wstawkami głównie skrzypiec, akordeonu, czy bałtyckich fujarek. Muzycy mają spore umiejętności, produkcja jest przejrzysta, a wielkim atutem kapeli jest piękny głos wokalistki, śpiewającej do nas oczywiście w języku litewskim. I tak na szczególną uwagę zasługują: dynamiczny, chyba najlepszy na albumie Pabudau, funkujący Lioj Sodai Lioj, chyba najbardziej folkowy utwór tytułowy, który za sprawą fujarek wprowadza prawdziwie bałtycki nastrój, kojarzący się gdzieś z wyżej wymienionym Donisem i jego, skądinąd świetnej, Bite Lingo. Do tego dochodzi m.in. rytmiczny Sėlių Dvasia, czy istna perełka, ocierająca się już wyraźnie o popowe klimaty, Auka.

    Menuli Baltas prezentuje wysoki poziom, jak chyba i cała litewska scena folkowa. Muzyka Pievos jest do tego przemyślana, dzięki czemu, nawet przy różnorodności stylów na albumie, przyjemnie jej się słucha jadąc samochodem, wędrując, czy stojąc rano w zatłoczonym autobusie w centrum Warszawy. Polecam wszystkim, którzy mieliby okazję zakupić wydawnictwo.

    Adam Nowakowski piątek, 05, wrzesień 2008 00:27 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Folk Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.