2. Luna Park (5:58)
3. Uno zoo di vetro (4:28)
4. Per un strada affolata (5:00)
5. Dietro una porta di carta (5:42)
6. Frazz (5:05)
7. Clown (4:34)
Czas całkowity: 36:48
- Marcello Reddovide ( bass )
- Gianpiero Artegiani ( synthesizer )
- Michele Zarrillo ( guitar )
- Maurizio Zarrillo ( piano, synthesizer )
1 komentarz
-
W 1970 roku paru młodych ludzi w Rzymie założyło sobie zespół. Rockowy. Jeden z setek, które w tym czasie zaczynało działalność. Bardziej dla zabawy niż dla poważnego grania. I tak bawili się przez dwa lata, a potem zdecydowali, że może jednak coś z tego będzie. Po niewielkich zmianach personalnych zabrali się poważniej do roboty, podpisali kontrakt z maleńką firmą Trident Records, poprosili znanego malarza (Gordon Foggetter) o zaprojektowanie okładki i zameldowali się w studiu, by zarejestrować swój debiutancki materiał. W międzyczasie wymyślili sobie nazwę - Semiramis (była to legendarna królowa Babilonu, na rozkaz której powstały równie legendarne wiszące ogrody, określane jako jeden z siedmiu cudów starożytności). Grupa spędziła w studiu około tygodnia, potem miks, produkcja i album ukazał się na rynku. Historia banalna jakich wiele, zwłaszcza w słonecznej Italii w tym okresie. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie prosty fakt - powstał album genialny, przez wielu uznawany wręcz za szczytowe dzieło włoskiego proga. Faktem jest również, że genialność tego wydawnictwa zaczyna się od okładki - w plebiscycie na najlepszą okładkę płyty z muzyką rockową we Włoszech w 1999 roku bezapelacyjnie zwycięża... nasz Semiramis! I tu muszę wszystkim polecić płytę w wersji japońskiej repliki winyla, bo jest rozkładana, a poza piękną okładką zewnętrzną zawiera wspaniały środek który przesądził o wyniku plebiscytu. A poza tym jest to doskonały remaster, miażdżący jakością oryginalne włoskie wydanie. A sama muzyka? To szaleństwo. Jest tu wszystko - od pięknego progresu ze sporymi wpływami klasyki, do niemal hard rockowych fragmentów z doskonałą gitarą. Są piękne fragmenty akustyczne, są piękne melotrony, organy kościelne, hammondy i... wibrafon. Mocna sekcja rytmiczna z bardzo sprawnym perkusistą. I wspaniałe kompozycje wykorzystujące na przemian mocne, rockowo-progresywne klimaty i delikatne, akustyczne wyciszenia - wszystko na zasadzie kontrastu. Całość jest koncept-albumem zagranym zgodnie z ówczesnym kanonem włoskiego rocka symfonicznego, który wyznaczyły takie gwiazdy jak PFM i Banco. Płytę trzeba przesłuchać kilkukrotnie, by w pełni ją docenić, bowiem ilość pomysłów muzycznych jest tak ogromna, że za pierwszym razem trudno wszystko uchwycić. Osobiście nie podzielam opinii, że jest to najwybitniejsze dzieło włoskiego symfonic-rocka, ale zdecydowanie jego pierwsza dziesiątka. Album niewątpliwie piękny i bardzo dojrzały, kochany przez fanów gatunku na całym świecie - w Japonii zdobył chyba wszystkie możliwe nagrody. Na koniec jeszcze dwie ciekawostki. Pierwsza - tytułowy FRAZZ to pierwsze litery członków grupy (Faenza, Reddovide, Artegiani, Zarrillo, Zarrillo), a druga to fakt, że muzycy w chwili nagrywania tej płyty mieli od 16 do 18 lat (!!!). Niesamowite... Polecam wszystkim, a dla wielbicieli włoskiego proga - jazda absolutnie obowiązkowa.
aleksander król niedziela, 06, luty 2011 19:40 Link do komentarza
Albumy wg lat
Recenzje Włoski Rock Progresywny
- Pholas dactylus to nazwa jednego z małży drążących skałę -… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Concerto Delle Menti (Pholas Dactylus)
- Dedalus to obecnie kompletnie nieznana płyta włoskiego rocka progresywnego zawieszona… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Materiale Per Tre Esecutori E Nastro Magnetico (Dedalus)
- W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dedalus (Dedalus)
- Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba… Skomentowane przez Aleksander Król Il Trono Dei Ricordi (Il Trono Dei Ricordi)
- Il Tempio delle Clessidre – to kolejna włoska grupa, próbująca… Skomentowane przez Aleksander Król Alienatura (Il Tempio delle Clessidre)
- Le Porte dla Aperte to kolejna młoda grupa ze słonecznej… Skomentowane przez Aleksander Król Golem (Le Porte dla Aperte)
- Ingranaggi della Valle - "In Hoc Signo" to kolejna zdumiewająco… Skomentowane przez Aleksander Król In hoc signo (Ingranaggi della Valle)
- Po dwudziestu siedmiu latach grupa obudziła się z letargu… Mając… Skomentowane przez Aleksander Król Exit (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach ….. Zarathuschra Live In Studio 2012. Jak to… Skomentowane przez Aleksander Król Zarathustra - Live in Studio (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach….. W okresie Złotej Ery nagrali zaledwie jedną, jedyną… Skomentowane przez Aleksander Król Barbarica (Museo Rosenbach)
- Baroque to kolejna grupa z Włoch. Konkretnie z Turynu. Początki… Skomentowane przez Aleksander Król La Fiaba Della Buonanotte (Baroque)
- Madrugada…. Włochy , 1974. Debiut . Grupa powstała w malowniczym… Skomentowane przez Aleksander Król Madrugada (Madrugada)
- Rok 1998… We Włoskim Rocku Progresywnym trwa Nowa Era. Jednym… Skomentowane przez Aleksander Król La Cittŕ Sul Lago (Malibran)
- Malibran…. To jedna z najciekawszych, współczesnych włoskich grup. Nagrali wiele… Skomentowane przez Aleksander Król Trasparenze (Malibran)
- Dedalus…. Włochy, rocznik 1973. Te dane już powinny wywoływać w… Skomentowane przez Aleksander Król Dedalus (Dedalus)
- Kolejna grupa z Włoch. Wydali jedną płytę w 1996 roku.… Skomentowane przez Aleksander Król Daphne (Daphne)
- Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze -… Skomentowane przez Aleksander Król Crystals (Crystals)
- Agora. Włoski rock symfoniczny wyodrębnił się ze światowego jako oddzielny… Skomentowane przez Aleksander Król Agora'2 (Agora)
- BIGLIETTO PER L'INFERNO - pod tą nazwą kryje się jeden… Skomentowane przez Aleksander Król Il Tempo Della Semina (Biglietto Per L'Inferno)
- Pink Floyd jest dla mnie najważniejszą grupą w historii rocka.… Skomentowane przez Aleksander Król plays Pink Floyd (Big One)