ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Intorno Alla Mia Cattiva Educazione

Oceń ten artykuł
(9 głosów)
(1974, album studyjny)
1. Soliloquio (2:58)
2. Non Fatemi Caso (4:28)
3. Intorno Alla Mia Cattiva Educazione (4:13)
4. Fuori di me,Dentro di me (3:03)
5. Riflessioni Al Tramonto (3:04)
6. Il Peso Delle Tradizioni (1:40)
7. Carta Carbone (3:36)
8. Perchè Ho Venduto Il Mio Sangue (1:43)
9. Per Iniziare Una Vita (4:20)
10. E' Oggi (3:05)
11. E' Così Poco Quel Che Conosco (2:32)
12. Ciò Che Nasce Con Me8 (4:12)
13. Splendida sensazione (5:45)

Czas całkowity: 44:39
- Guido Gabet / guitar
- Massimino Paretti / keyboards
- Guido Cirla / bass
- Duty Cirla / percussion, vocals
- Mario Cirla / saxophon, flute

1 komentarz

  • Aleksander Król

    To kolejna, zapomniana włoska grupa okresu Złotej Ery. Zespół powstał w Mediolanie w 1969 roku, założony przez klawiszowca Massimo Parretti. Dokooptował trzech braci Cirla - Augusto (perkusja, wokal i flet prosty), Guido (bas i wokal) i Mario (saksofon, flet, waltornia i wokal). Przybrali nazwę ALUSA Fallax, i zaczęli grać pierwsze koncerty. Wydali singla 'Dedicato Chi Amo' a po czterech miesiącach kolejnego 'Tutto Passa'. Oba przeszły bez echa... Na dużą płytę musieli jeszcze trochę poczekać. Ich styl ewoluował, aż wreszcie na początku 1974 roku przygotowali materiał ich zdaniem nadający się na long play. Został wydany na albumie 'Alla Mia Intorno Cattiva Educazione'. Muzycznie to w dużej mierze rock symfoniczny z okazjonalnymi wpływami klasyki i jazzu. 13 utworów. 44 minuty muzyki. Muzyki miejscami wielkiej, miejscami 'jedynie' bardzo dobrej, miejscami pięknej, miejscami ocierającej się o kicz... Bardzo melodyjnej, z pięknymi fletami i wspaniałymi momentami akustycznymi (flety i gitara klasyczna - poezja...) Dlaczego Świat o nich nie wie...? Bo w epoce ta płyta ukazała się w powalającym nakładzie 5000 szt.(widziałem 2 lata temu w Niemczech, podczas festiwalu w Lorelay oryginalny vinyl za symboliczne 1200 euro...) Bez żadnej promocji, była skazana już w dniu narodzin... A szkoda, bo to jest zdecydowanie progresywne granie z górnej półki, nawiązujące do stylistyki takich formacji jak PFM, Banco, Panna Freda i Biglietto Per L'Inferno.
    Tradycyjnie polecam ją amatorom włoszczyzny i fanom niekomercyjnych , zakurzonych dzwięków z zeszłego wieku...

    Aleksander Król środa, 16, listopad 2011 17:09 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version