Derek Wilson Michael Brill David Agnew Douglas Meakin Dave Summer Miky Fraser Richard Cocciante Paolo Rustichelli Joel Vandroogenbreoeck Carol Muriel MaurizioDiammarco
Z tym gościem mam wielki kłopot. Urodził się w Sajgonie, potem przeniósł się do Paryża, po kilku latach wyemigrował do Włoch (jego ojciec był Włochem), by znów powrócić do Francji. Włochy zauroczyły go operą i klasyką. Za namową szkolnych przyjaciół założył pierwszy zespół i równocześnie odkrył Beatlesów i bluesa. Mu - to jego pierwsza płyta. I raczej jedyna, która zagości w ProgRocku, bo później ostro skręcił w kierunku czystego popu i zrobił międzynarodową karierę. Gdyby nie ten debiut, można by o nim zapomnieć, no ale 'niestety' jest ten krążek... A z nim kłopot - bo nie jest to rock symfoniczny, chociaż elementy takowego tu są. Nie jest to też folk, choć i jego echa tu słychać. Nie jest to też pop, chociaż i o 'to' miejscami się ociera. Niewiele tu również czystego proga, zero awangardy... Nikogo ta płyta raczej nie zachęci do polubienia włoszczyzny, nie polecam jej również ortodoksom spod znaku Banco, LeOrme i wczesnej PFM, miłośnicy hard rocka dali by mi w dziób, a kółka na czole rysowali by fani awangardy i elektroniki... Dla kogóż więc jest ta płyta?! Szczerze? Nie wiem! Ale cholernie mi się podoba... I to jest ten kłopot...