1 komentarz

• 

  Theatre to kolejna włoska grupa zapatrzona w Genesis, lub może nawet bardziej w Marillion. Klasyczny neo-prog z ładną gitarą, do bólu wzorowaną na Rotherym i z materiałem również marillionowatym. Są więc fajne sola gitarowe, są fajne zmiany rytmu, jest niezły wokal (angielski), ale nie ma czegoś, co kazałoby mi sięgnąć po tę płytę jeszcze raz. Dziewięć utworów, 63 minuty muzyki. Muzyki nieprzeszkadzającej i nie wymagającej od słuchacza zbyt wiele. Tak grających zespołów są setki i niestety Theater utonął w gąszczu przeciętności. Tym niemniej, nie jest to zła płyta, kompozycje zdecydowanie się bronią, na swój sposób nawet są oryginalne i NA PEWNO podniosą ciśnienie wszystkim fanom neoproga spod znaku Galahadu i Asgardu i myślę, że ta płyta adresowana jest właśnie do nich. Tylko. Oczywiście moim, jak zwykle cholernie subiektywnym, zdaniem...

  Aleksander Król piątek, 20, kwiecień 2012 10:00 Link do komentarza