A+ A A-

Glauco Venier suona Frank Zappa

Oceń ten artykuł
(1 Głos)
(2008, album koncertowy)

01. The Grand Wazoo
02. Blessed Relief
03. Big Swifty
04. Zoot Allures
05. Dupree's Paradise
06. Black Napkins
07. City of Tiny Lites
08. For Calvin
09. Hot Plate Heaven at the Green Hotel
10. King Kong
11. Zomby Woof
12. The Orange County Lumber Truck

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Glauco Venier… Włoski geniusz, niezwykle sprawny klawiszowiec, kompozytor i wspaniały muzyk jazzowy… 8 września skończył 50 lat… Mężczyżni w tym wieku z reguły robią coś szalonego. Niektórzy zapuszczają resztki włosów, kupują gitary i uczą się grać, inni skaczą pierwszy raz w życiu na spadochronie, niektórzy zmieniają kobiety na nowszy model, inni rozpoczynają romans z mocnym alkoholem w ilościach hurtowych… Glauco wybrał inny rodzaj sportów ekstremalnych – nagrał płytę poświęconą Zappie. Frankowi... Na jazzowo i jazzrockowo. Glauco Venier suona Frank Zappa – tak się to nazywa i przyznam szczerze, że gdy przeczytałem w prasie info o tym że Glauco rozpoczął te nagrania, pomyślałem, że to przecież muzyczne samobójstwo, bowiem na Zappie wyłożyło się już tysiące szarpidrutów i to niejednokrotnie tych z najwyższej półki… Żeby nagrać taką płytę trzeba nie tylko grać jak Frank, trzeba jeszcze podobnie myśleć, czyli mieć w sobie nieograniczone pokłady szaleństwa, a o to makaroniarza nie podejrzewałem… Mój błąd. Glauco podszedł do tematu z nonszalancją geniusza, nie tylko odtwarzając muzykę mistrza, ale wnosząc w nią kolejne elementy geniuszu… Zappy! Czegoś takiego się nie spodziewałem! W efekcie powstała płyta wybitna, będąca w prostej linii kontynuacją twórczości Wielkiego Franka. I do tego jazzowa… Dziesięciu doskonałych muzyków, (bo tylko tacy mogli się zmierzyć z tymi nutami), przedstawiło nam swoje wersje takich hiciorów jak The Grand Wazoo, Big Swifty czy Zoot Allures. 12 utworów, 61 minut muzyki. Muzyki, będącej hołdem złożonym Wielkiemu Frankowi, zaaranżowanej bezbłędnie i tak też wykonanej… Malkontenci jak zwykle będą marudzić, że to Jazz i że za mało Zappy w Zappie, ale to im wolno. Wszyscy inni zappomaniacy będą zachwyceni. Oczywiście moim, jak zwykle cholernie subiektywnym zdaniem…

    Aleksander Król sobota, 20, październik 2012 12:33 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Włoski Rock Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.