Moment

Oceń ten artykuł
(4 głosów)
(2025, album studyjny)

01. Araukan - 5:17
02. Profesor - 5:53
03. Elektra - 5:21
04. Arka - 4:13
05. Chmury - 7:16
06. Last Friday- 3:42
07. 7 - 4:48

Czas całkowity - 36:32

- Adrian Kiszczak – gitara
- Arkadiusz Kulawik – instrumenty klawiszowe
- Marcin Malinowski - gitara basowa
- Robert Majbroda – perkusja

 

Media

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Czasem odnoszę wrażenie, że w polskiej muzyce progresywnej, tudzież post rockowej, nie pojawiają się już praktycznie żadne nowe zespoły. Jak dobrze czasem się mylić. RAM Zero powstali w Tychach na początku 2023 (choć w głowach muzyków nawet kilka miesięcy wcześniej), a w styczniu tego roku na rynku ukazała się debiutancka płyta kwartetu - "Moment".
    To, co pierwsze zwraca uwagę w "Araukan" to przestrzenne, selektywne brzmienie. Niemal dosłownie czuć powiew świeżego powietrza. Od razu mamy mocne wejście z wyrazistą melodią i intensywną grą sekcji rytmicznej. Główny motyw jest przełamywany różnymi przejściami, dużo się dzieje, zatem słychać zdecydowanie progresywne podejście do kompozycji. W "Profesorze" wpleciono fragmenty dialogów z filmu "Znachor", co daje dość jednoznaczne skojarzenia - oczywiście z Lebowskim, nawet szlachetność brzmienia zachowano podobną. To podobieństwo nieszczególnie przeszkadza w odbiorze, ale szkoda, że muzycy nie zdecydowali się sięgnąć po mniej oklepany film, tak jak zrobili to na "Cinematicu" ich koledzy ze Szczecina. "Elektra" prezentuje nieco bardziej post rockowe podejście, z charakterystycznym stopniowaniem napięcia i dużą dynamiką. Generalnie, słychać, że zespół rozpiera pozytywna energia, która udziela się słuchaczowi. Aż chciałoby się zobaczyć ich na żywo. I posłuchać między innymi tego gęsto pulsującego basu w "Arce". To tu grupa kolejny raz prezentuje duży talent do tworzenia nośnych i zapadających w pamięć melodii, co moim zdaniem jest kluczowe w muzyce instrumentalnej, oczywiście, o ile nie jest to ambient. Najdłuższe na płycie "Chmury" to powrót do post rocka, takiego rozmarzonego, niemal bajkowego. Zresztą, na albumie dominują pozytywnie brzmiące kawałki, nie ma smętów ani szczególnego mroku. Jednak, druga połowa "Chmur" robi się mocniejsza, ale przecież pisałem, że to post rock, prawda? Mniej oczywista stylistyka dominuje w "Last Friday", dużo gitar, jakby powiew instrumentalnych lat 90-tych (głównie Mogwai), ale też ładne tła klawiszowe. Czysta radość i piękna melodia witają nas w zamykającym album "7". Chyba słyszę tu minimum sentymentalizmu, a może to tylko żal, że płyta już się kończy, bo materiał trwa tylko około 35 minut, co chyba jest jedynym realnym zarzutem, jaki w jego stronę można wystosować.
    Nie spodziewałem się, że zostanę aż tak zaskoczony już na początku roku - "Moment" to bardzo udany debiut. Ciekawy, mimo wszystko oryginalny, bo choć muzycy stosują raczej sprawdzone patenty, to robią to jednak po swojemu. Całość brzmi też bardzo profesjonalnie - przestrzennie i dynamicznie. Mam nadzieję, że nie skończy się na jednej płycie i RAM Zero wkroczą do panteonu krajowej muzyki instrumentalnej.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński wtorek, 04, marzec 2025 19:58 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.