A+ A A-

W filharmonii: akt 1

Oceń ten artykuł
(20 głosów)
(1999, album koncertowy)
1. Intro / Odlot
2. Erotyk
3. Walkin' Around the Stormy Bay
4. Rainbow Man
5. Z których krwi krew moja

Bonus tracks (wydanie Metal Mind Production):
7. Erotyk
8. Szczęśliwi z miasta N.
9. Narodziny
Józef Skrzek    (voc, keyb, bg, hca)
Apostolis Antymos    (guitar)
Mirosław Muzykant    (drums)

Goście:
Roksana Vikaluk    (voc) / 6
Tomasz Szukalski    (sax) / 7
Halina Frąckowiak     (voc)  / 8

1 komentarz

  • Rafal Gluchowski

    Odrodzone pod koniec ubiegłego stulecia SBB zaczęło tam, gdzie skończyła poprzednia próba reaktywacji, na serii koncertów przypominających największe klasyki w historii zespołu. Taki właśnie koncert, podzielony na dwie płyty wydała grupa jako SBB W Filharmonii.

    No cóż& nazwa SBB niby zobowiązuje, tytuły nagran przednie, ale magia tego, jedynego w swym rodzaju połączenia jazz-rockowej zadziorności z rozbudowanymi formami
    i symfoniczno progową melodyką znikła . Zostały niezbyt udane próby wskrzeszenia magii wspólnego grania  próby skazane na niepowodzenie z dwóch powodów, po pierwsze, ponieważ muzycy nie grają, tak, jak grali kiedyś kilkanaście godzin na dobę razem, a rozgrzewają się raptem na paru wspólnych próbach (potem słychać potknięcia &), i dwa, bo genialnego Jerzego Piotrowskiego zastąpił przeciętny do bólu Mirosław Muzykant.

    Z tego, co pozostało, najlepiej się prezentuje suita Going Away, wciąż atrakcyjne jest (mimo wyraźnych potknięć muzyków) Walking Around The Stormy Bay. Nieudolne próby zagrania ponownie Odlotu tak jak został on zagrany na pierwszej płycie, nieodmiennie irytują. Uwage zwracają Intro i Finał  dwie duże (zwłaszcza blisko 20 minutowy Finał) improwizacje Skrzeka na organach piszczałkowych.

    Ciekawie wśród bonusów brzmią Toczy Się Koło Historii i Figo Fago, obie ozdobione ostrymi bluesowymi solówkami gitarowymi Tadeusza Nalepy. Uwagę przyciągają tez Halina Frąckowiak w swej wokalizie z Narodzin, i Tomasz Szukalski na saksofonie w Szczęśliwych z Miasta N.

    W podsumowaniu  3 gwiazdki. Legendarne kompozycje legendarnego zespołu, to plus, nienadzwyczajna forma muzyczna zespołu, opierającego w końcu swą muzykę o improwizacje, to minus.

    Rafal Gluchowski środa, 07, maj 2008 15:41 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.