A+ A A-

Secret Town

Oceń ten artykuł
(10 głosów)
(2009, album studyjny)
1. April (5:17)
2. 4:00 rano (4:08)
3. Bez śladu (6:40)
4.Grójec (5:02)
5. Crossroads (4:15)
6. Echo (5:06)
7. Escape (5:59)
8. Crash (4:35)

Czas całkowity: 41:02
- Piotr Mrózek  (guitar, keyboard0
- Artur Gąsiorek (bass)
- Eryk Urbaniec (drums)

1 komentarz

  • Jan Włodarski

    Klasyczne trio, perkusja, bas, gitara i, jak deklarują sami muzycy, instrumentalny art rock. Czy w dzisiejszych czasach taka muzyczna forma może kogoś zainteresować?
    Czy posługując się takimi minimalnymi środkami można stworzyć ciekawe i interesujące muzyczne dzieło? Okazuje się, że można. A dokonali tego trzej instrumentaliści z Żywca, ukryci pod nazwą Treetops na swojej debiutanckiej płycie Secret Town.
    April, to pierwszy utwór z tego krążka i tak się dziwnym zrządzeniem losu zdarzyło, że piszę tą recenzję właśnie w kwietniowe słoneczne przedpołudnie.
    Trudno sobie wymarzyć lepsze okoliczności do przesłuchania tej kompozycji.
    Pulsujący bas i rytmiczna perkusja, a po chwili ciepły wiosenny dźwięk gitary.
    Piotr Mrózek i jego instrument siłą rzeczy jest pierwszoplanową postacią na tej płycie. To gitarowe partie mają skupić na sobie uwagę słuchacza i trzeba przyznać, że Piotrek ze swego zadania wywiązuje się wyśmienicie. Jego gitara gra czysto i łagodnie, czasem zabrzmi trochę mocniej, lecz nie na tyle, by zburzyć miły relaksacyjny nastrój. Grający na basie Artur Gąsiorek i perkusista Eryk Urbaniec mają za zadanie stworzyć solidny szkielet każdej z kompozycji i wprowadzić nas w odpowiedni nastrój. Raz jest on spokojny i nostalgiczny, innym razem żywy i optymistyczny. Płyta zawiera 8 kompozycji, ale trudno jest którąś z nich szczególnie wyróżnić. Wszystkie razem tworzą jedną wspólną całość i doskonale wpisują się w jednolite brzmienie Secret Town. Nie mamy wrażenia przypadkowości. Słuchając poszczególnych utworów wiemy na pewno, że gra Treetops i że cały czas będziemy obracać się wśród podobnych dźwięków i podobnych brzmień. Każda z kompozycji jest jednak na tyle inna i nie podobna do poprzedniczek, że trudno się przy tej muzyce nudzić.
    Są zespoły, które grają muzykę instrumentalną, bo trudno im np.. znaleźć dobrego wokalistę. Często powstają utwory, które tak naprawdę są muzycznymi podkładami, gdzie zabrakło linii wokalnych. Znam zespoły komponujące instrumentalne kawałki tworząc rzeczy, które na swoje prywatne potrzeby nazywam muzycznymi patchworkami. Mam na myśli utwory, gdzie zadanie kompozytora sprowadza się tylko do odpowiedniego poukładania gotowych sampli.
    W przypadku zespołu z Żywca mamy do czynienia z zupełnie inną materią. To od początku do końca przemyślane i dobrze wykonane utwory. Gitara bardzo często wręcz zastępuje nam partie śpiewane i robi to w taki sposób, iż w ogóle nie odczuwamy potrzeby, by pojawił się w nich jakiś wokalista z łamaną angielszczyzną.
    Muszę otwarcie przyznać, że nie jestem wielkim zwolennikiem instrumentalnego grania i utwory słowno-muzyczne przemawiają do mnie ze zdecydowanie większą mocą, ale w przypadku Treetops musiałem swoje poglądy poddać weryfikacji.
    Stwierdzam, że dobra muzyka jest się w stanie obronić w każdej formie, a jak pokazuje płyta Secret Town , obcowanie z ta muzyczną formułą może być największą przyjemnością, jaka może nas spotkać w kwietniowe słoneczne przedpołudnie.
    4/5
    JanYanoWłodarski

    Jan Włodarski piątek, 10, kwiecień 2009 12:34 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.