Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 72

Descending

Oceń ten artykuł
(27 głosów)
(2009, album studyjny)
1. Descending (9:55)
2. Prevail (13:59)
3. Trap (5:31)
4. Labyrinth (17:40)

Czas całkowity: 47:08
- Tom Uglebakken ( guitar, vocals, flute and saxophone )
- Morten Tornes ( drums, vocals, glockenspiel, theremin and synth )
- Arne Ton ( keyboards )
- Stig Joran Rygg ( bass guitar and bass pedals )
Więcej w tej kategorii: « Watch For The Umbles

1 komentarz

  • Ghost

    Pierwszy, wizualny, kontakt z nowym wydawnictwem norweskiej grupy Gargamel wzbudza chęć do zapoznania się z zawartością krążka. Ładnie wydany digipack, kolorystycznie utrzymany w tonacji czerwono-żółto-czarnej. Wewnątrz niezliczone miniaturki zdjęć, przedstawiające muzyków w trakcie sesji nagraniowej. Ośmioosobowy skład zespołu, do którego przypisane jest niezwykłe i obiecujące instrumentarium: Hammond, Fender Rhodes, Mellotron, klawesyn, MiniMoog, puzon, saksofon, trąbka, flet, klarnet a także typowo rockowe instrumenty: gitary elektryczne, akustyczne, instrumenty perkusyjne, no i głos. Kucharz z doświadczeniem i wyobraźnią mógłby przygotować z tego wielodaniową ucztę, muzycy przygotowali cztery kompozycje, których łączny czas to niewiele ponad 47 minut. Czy odejdziemy od stołu chwaląc smak potraw i czując nasycenie?

    Muzykę Gargamel należałoby umiejscowić na osobnym lądzie, któremu najbliżej do dokonań takich grup jak King Crimson, VDGG czy czasowo najmniej od nas oddalonego Anekdoten. Trzy pierwsze utwory są kontynuacją tego, co zespół zaprezentował na swoimi debiucie Watch for the Umbles z roku 2006, czwarty - Labirynth - reprezentuje inną, być może nową twarz zespołu.

    Album zatytułowany jest Descending, co słownik tłumaczy jako opadający, zstępujący, malejący. Nie wgłębiając się w teksty utworów, których dodanie do książeczki muzycy nie uznali za konieczne, atmosfera kompozycji daje jednoznaczną interpretację tytułu. Trudno byłoby powiązać ową atmosferę ze słoneczną Italią, czy rześkim powietrzem norweskich fjordów. Jest duszno, mroczno i złowieszczo, ale zarazem (paradoksalnie) pięknie.

    To, czym Gargamel może przekonać do siebie słuchaczy, to właśnie atmosfera, klimat, w którym się albo odnajdziemy i polubimy twórczość zespołu, albo który sprawi, że przejdziemy obok płyty obojętnie. Pomimo nieprzeciętnych umiejętności technicznych członków grupy, a także ich wszechstronności, nie doświadczymy tutaj solowych popisów, oszałamiających instrumentalnych szaleństw, jest za to zespołowe budowanie kompozycji. Kompozycji, których tempo nie rzadko można określić jako leniwe a ich klimat jako mroczny, posępny czy wręcz złowrogi, jednak w moim odczuciu więcej w tym dbałości o minorowy charakter utworów, niż pesymizmu i dekadencji. Muzyka, nawet wbrew tekstom, sprawia, że tam, gdzie następuję ruch zstępujący ('Descending') możliwy jest również ruch wstępujący, że nad każdymi głębinami można zapanować ('Prevail the sea'), ujść cało z każdej pułapki ('Trap') i wydostać się z Labiryntu. Utwór ostatni jest zresztą szczególnie ciekawy, gdyż wydaje się korespondować z symboliką tytułu. Pojęcie labiryntu przedstawiane jest jako kręta droga w skomplikowanej konstrukcji, z której pozornie nie ma wyjścia. To również system obronny, strzegący dostępu do świętego miejsca, mający chronić je przed złymi duchami. Pokonanie labiryntu symbolizuje duchową podróż, mającą na celu poznanie najgłębiej skrywanych obszarów własnego 'ja'. Często, aby z niego wrócić, potrzebujemy pomocy, np. symbolizującej uświadomioną żeńską część naszej natury - nici Ariadny. Dociekania nad tym, czy muzyka Gargamela jest dla nas labiryntem czy może przysłowiową nicią Ariadny, pozostawiam słuchaczowi.

    Jeśli intencją zespołu było pozostawienie słuchacza z uczuciem lekkiego niedosyty, to ja byłem dobrym słuchaczem. Dla mnie ostatni utwór, jak każda ciekawa podróż, mógłby trwać dłużej, a i pozostałym nie wyszłoby na złe gdyby je jeszcze rozbudować. Być może jednak znani ze zdrowego stylu życia Skandynawowie zatroszczyli się o moją linię i rozbudziwszy apetyt pozostawili w oczekiwaniu na kolejny album Gargamela.

    Ghost czwartek, 01, lipiec 2010 09:40 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.