2. Dawn: Dawn is a feeling (3:49)
3. Morning: another Morning (3:40)
4. Lunch break: peak hour (5:16)
5. Tuesday afternoon (forever afternoon) (8:48)
6. Evening: the sun set: twilight time (6:14)
7. Night: nights in white satin (7:38)
8. Late Lament (1:35)
Czas całkowity: 42:49
- Justin Hayward ( guitars, vocals )
- John Lodge ( bass, acoustic guitar, vocals )
- Michael Pinder ( keyboards, vocals, mellotron )
- Ray Thomas ( flute, vocals )
- The London Festival Orchestra conducted by Peter Knight
1 komentarz
-
Moody Blues jest zespołem darzonym przeze mnie dużym sentymentem. Ciężko bowiem nie uznawać za takowej grupę słuchanej od dzieciaka... de facto jedna z pierwszych stricte progresywnych grup obok Yes, ELP, King Crimson i Pink Floyd, jaką zacząłem słuchać.
Edwin Sieredziński poniedziałek, 05, maj 2014 22:16 Link do komentarza
Niniejszy album to jedna z antycypacji rocka symfonicznego. Takie rzeczy się zdarzały już w drugiej połowie lat 70., jak chociażby "Conquistador" Procol Harum. Ten album jest jednak niezwykły. Stanowi świetne połączenie rocka lat 60. jeszcze mocno tkwiącego w bluesie z muzyką orkiestrową. Jak w "The Day Begins" - intro zagrane przez orkiestrę symfoniczną, jakiego nie da się zapomnieć. Czasem brzmienie symfoniczne jest wręcz monumentalne i przywoływać może romantyczną muzykę klasyczną. Widać tutaj również techniczne nowatorstwo. Melotron. Instrument ten był wykorzystywany przez Graham Bond Organization, The Beatles użył go w intro "Strawberry Fields Forever", lecz tutaj zaczyna nabierać siły wyrazu znanej później z albumu In the Court of the Crimson King. (Zresztą pomysł wykorzystania melotronu przez King Crimson pochodził z inspiracji... no właśnie, Moody Blues). Mike Pander ewidetnie był tutaj nowatorski, choć intencji nie miał do końca czystych, będąc związany ze Streetly Electronics, firmą będącą producentem melotronów.
Tego brzmienia nie da się zapomnieć. Od początku do końca. "Nights in White Satin" to chyba jeden z najbardziej znanych utworów rockowych w historii. Każdy go zna, choć nie każdy potrafi podać jego nazwę i wykonawcę. Ten melotron, flet, a do tego wokal Justina Haywarda. Nawet jeśli się przesłucha dziesiątki innych płyt, tego nie da się zapomnieć.
Wspaniała płyta. Pięć gwiazdek to za mało.
Albumy wg lat
Recenzje Art Rock
- Gdy uświadomimy sobie, że Wojtek Ciuraj (niedawno) skończył 30 lat… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iluzja dnia (Ciuraj, Wojciech)
- Andareda, zespół z dużym doświadczeniem, powraca po dłuższej przerwie z… Skomentowane przez Gabriel Koleński Eksperyment człowiek (Andareda)
- Finlandia znana jest z niezwykle utalentowanych skoczków narciarskich, pisarki Tove… Skomentowane przez Marcin Humbla Telepathic Minds (Overhead)
- Zacznę od podsumowania: Rewelacyjne wydawnictwo i podróż do przeszłości. Płyta… Skomentowane przez Jacek Łapaj Chaos & Colour (Uriah Heep)
- Wojtek Ciuraj podjął się bardzo ambitnego zadania. Trzy lata, trzy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Kwiaty na hałdzie (Ciuraj, Wojciech)
- Mars Project to dobrze znany w kręgach sympatyków Lynx Music… Skomentowane przez Gabriel Koleński Last Passenger (Mars Project)
- Lynx Music ponownie w natarciu, z jednym ze swoich zdecydowanie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Album Pieśni (Lepiarczyk, Krzysztof)
- „Dwa Żywioły” to druga część tak zwanego tryptyku śląskiego Wojciecha… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dwa żywioły (Ciuraj, Wojciech)
- Karierę Wave śledzę już od pewnego czasu. Miałem przyjemność recenzować… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dream (Wave)
- To, że Wojtek Ciuraj jest artystą ambitnym i odważnym, udowodnił… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iskry w popiele (Ciuraj, Wojciech)
- Lebowski to przedziwny zespół, jeśli chodzi o cykl wydawniczy ich… Skomentowane przez Gabriel Koleński Galactica (Lebowski)
- W młodości siła. Nie mam pojęcia ile lat mają muzycy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Die Without Living (Fizbers)
- Nie wiadomo kiedy minęły dwa lata od ukazania się „Momentum”,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Colloids (Walfad)
- Marek Sikora powraca ze swoim projektem Mars Project. W zeszłym… Skomentowane przez Gabriel Koleński House of the Restless (Mars Project)
- Ponownie na naszym łamach gości zespół Wave, tym razem ze… Skomentowane przez Gabriel Koleński Between (Wave)
- Na kolejną muzyczną podróż po naszym pięknym kraju tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Me And Reality (Wave)
- W ramach odkopywania zaginionych skarbów z poprzedniego roku, tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Insomnia (Mars Project)
- Pod koniec zeszłego roku ukazał się wyjątkowy album. Druga solowa… Skomentowane przez Gabriel Koleński Jakżeż ja się uspokoję. W hołdzie Stanisławowi Wyspiańskiemu (Lepiarczyk, Krzysztof)
- Gdy na łamach naszego serwisu pojawia się recenzja płyty jakiegoś… Skomentowane przez Gabriel Koleński Letters To Maro (Frequency Drift)
- Coś się kończy, coś zaczyna. Wokalistka Katarzyna Sobkowicz-Malec, gitarzysta Leszek… Skomentowane przez Gabriel Koleński Hesitation (Noibla)