02. Time
03. Saints
- Cezary Dunaj (guitar)
- Katarzyna Paprota (keyboards)
- Szymon Mielcarek (bass)
- Paweł Warsiński (drums)
1 komentarz
-
Nastały takie czasy, że w zasadzie każdy może nagrać swoje demo. Nie ma z tym większego problemu. Wystarczy stworzyć zespół, skomponować trochę materiału, nagrać, wypalić na cd i gotowe. I właśnie! Tu jest problem. Demo może trwać godzinę a nawet dłużej, krążyć wokół identycznego, takiego samego klimatu. Zanudzić i zniechęcić słuchacza. W związku z nieobyciem i niedostatecznym zgraniem muzyków może być zbyt szybko wypuszczone w muzyczny świat, co w następstwie wielokrotnie już na starcie przekreśla dalszą karierę, nierzadko utalentowanych ludzi. Demo, które ma trafić do osób, które mogą pomóc zespołowi wypłynąć na szersze wody muzycznego oceanu musi mieć to 'coś'. Od początku zaintrygować, zainteresować. I oto właśnie trzymam w ręku taką płytkę promo. Skromnie wydaną, w schludnej kopercie. Bez szaleństw. Zaledwie trzy kompozycje. I co? I wystarczy! Ledwie 15 minut to wystarczający w zupełności czas, by grupa młodych ludzi się dobrze sprzedała!
Krzysztof Baran sobota, 27, listopad 2010 02:26 Link do komentarza
Gravitone. Grupa ze Szczecina. Istnieją od 2007 roku, początkowo pod nazwą Sound Of Deception. Jak to zwykle bywa, spersonalizowanie ostatecznego składu trwa miesiącami. Ale dzięki takim właśnie poszukiwaniom odpowiednich ludzi do zespołu pojawiają się rozmaite pomysły, które później procentują. Gravitone z pewnością czerpią z nich garściami. Podobnie jak z wielu fascynacji, które niewątpliwie nimi kierują. Riverside, Anathema, Dream Theater z pierwszych lat, chwilami Porcupine Tree. Ktoś powie: 'mało oryginalne'. Otóż nie, bo z ich muzyki dodatkowo wyzwala się pewna pozytywna energia, niesamowita radość grania.
Co mnie urzeka najbardziej? Bardzo dobra gra gitar. Bez jakichś ciągłych ciągot do popisów i długich solówek. Za to z duchem rzeczonej radości. Z lekkością, a jednak jednocześnie z pazurem. Z elektryczną energią, a jednak klasycznie. Michał Szydłowski (jednoczesny wokalista) i Czarek Dunaj doskonale wiedzą jak wykorzystać koronny instrument rocka. Mieszają drapieżne brzmienie prowadzącej gitary elektrycznej z subtelnymi, klasycznymi harcami na strunach. Z jednej strony przester, a z drugiej najzwyklejsza w świecie klasyczna gitara, odzywająca się gdzieś tam, raz to z głębi, a za chwilę wybijająca się na prowadzenie. Bomba! Ja to kupuję! Kupuję też pastelowe instrumenty klawiszowe, których w muzyce Gravitone nie jest ani za dużo, ani za mało. Po prostu w sam raz. Z pewnością dlatego, że zasiada za nimi dusza kobieca, Katarzyna Paprota. Całość spinają instrumentaliści rytmiczni: perkusista Paweł Warsiński oraz basista Szymon Mielcarek. Grają także bardzo dobrze. Perkusja bije z duchem melodii. Bez szaleństw. Bas jest oszczędny i wyważony, bo i po co ma się pchać na przód. Pełna harmonia.
Największe wrażenie na mnie zrobiła kompozycja 'Pain', otwierająca to krótkie demo. Bardzo melodyjny, 6-minutowy utwór, w którym jest bodaj wszystko, czym operują muzycy Gravitone. Wspomniana harmonia energii i dobrego smaku. Króciutkie 'Time' to bardzo optymistyczny utwór. To taka bateria pełna dobrego nastroju, przechodząca w zgrabne, instrumentalne rozwinięcie. To także utwór noszący znamiona czegoś dłuższego. Kończący płytkę utwór 'Saints' brzmi także dość optymistycznie. Ciekawie rozwinięty, z bardzo udanym finałem, w którym zarządzi pianino, które bardzo lubię. Czadu da też obdarzony ciekawą, lekko zachrypniętą barwą głosu, wokalista Michał.
Piętnaście minut spędzone z zespołem Gravitone utwierdziło mnie w przekonaniu, że owszem demówek to my na naszym rynku muzycznym mamy cały zalew. Ale nie wszystkie są dobre. 'Demo 2010' zespołu ze Szczecina to tzw. wzór-konspekt, jak rzeczone demo powinno wyglądać. Przyznam, że jestem bardzo zbudowany, tym co usłyszałem i z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój historii formacji Gravitone.
Ocena: bez cyferek - po prostu solidny, melodyjny materiał demo, który - tak mi się wydaje, pozwoli młodym muzykom ze Szczecina szerzej dać o sobie znać!
Krzysiek 'Jester' Baran
Albumy wg lat
Recenzje Art Rock
- Gdy uświadomimy sobie, że Wojtek Ciuraj (niedawno) skończył 30 lat… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iluzja dnia (Ciuraj, Wojciech)
- Andareda, zespół z dużym doświadczeniem, powraca po dłuższej przerwie z… Skomentowane przez Gabriel Koleński Eksperyment człowiek (Andareda)
- Finlandia znana jest z niezwykle utalentowanych skoczków narciarskich, pisarki Tove… Skomentowane przez Marcin Humbla Telepathic Minds (Overhead)
- Zacznę od podsumowania: Rewelacyjne wydawnictwo i podróż do przeszłości. Płyta… Skomentowane przez Jacek Łapaj Chaos & Colour (Uriah Heep)
- Wojtek Ciuraj podjął się bardzo ambitnego zadania. Trzy lata, trzy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Kwiaty na hałdzie (Ciuraj, Wojciech)
- Mars Project to dobrze znany w kręgach sympatyków Lynx Music… Skomentowane przez Gabriel Koleński Last Passenger (Mars Project)
- Lynx Music ponownie w natarciu, z jednym ze swoich zdecydowanie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Album Pieśni (Lepiarczyk, Krzysztof)
- „Dwa Żywioły” to druga część tak zwanego tryptyku śląskiego Wojciecha… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dwa żywioły (Ciuraj, Wojciech)
- Karierę Wave śledzę już od pewnego czasu. Miałem przyjemność recenzować… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dream (Wave)
- To, że Wojtek Ciuraj jest artystą ambitnym i odważnym, udowodnił… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iskry w popiele (Ciuraj, Wojciech)
- Lebowski to przedziwny zespół, jeśli chodzi o cykl wydawniczy ich… Skomentowane przez Gabriel Koleński Galactica (Lebowski)
- W młodości siła. Nie mam pojęcia ile lat mają muzycy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Die Without Living (Fizbers)
- Nie wiadomo kiedy minęły dwa lata od ukazania się „Momentum”,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Colloids (Walfad)
- Marek Sikora powraca ze swoim projektem Mars Project. W zeszłym… Skomentowane przez Gabriel Koleński House of the Restless (Mars Project)
- Ponownie na naszym łamach gości zespół Wave, tym razem ze… Skomentowane przez Gabriel Koleński Between (Wave)
- Na kolejną muzyczną podróż po naszym pięknym kraju tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Me And Reality (Wave)
- W ramach odkopywania zaginionych skarbów z poprzedniego roku, tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Insomnia (Mars Project)
- Pod koniec zeszłego roku ukazał się wyjątkowy album. Druga solowa… Skomentowane przez Gabriel Koleński Jakżeż ja się uspokoję. W hołdzie Stanisławowi Wyspiańskiemu (Lepiarczyk, Krzysztof)
- Gdy na łamach naszego serwisu pojawia się recenzja płyty jakiegoś… Skomentowane przez Gabriel Koleński Letters To Maro (Frequency Drift)
- Coś się kończy, coś zaczyna. Wokalistka Katarzyna Sobkowicz-Malec, gitarzysta Leszek… Skomentowane przez Gabriel Koleński Hesitation (Noibla)