22:47

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2010, album studyjny)
01. Start (2:37)
02. 22:47 (6:57)
03. 23:03 (5:02)
04. 23:59 (6:01)
05. 01:07 (4:48)
06. 03:30 (8:47)
07. 06:06 (4:28)

Czas całkowity: 38:40

Album można pobrać TU
- Rafał Konikowski (guitar)
- Piotr Majchrowicz (bass)
- Arek Klejborowski (drums)

1 komentarz

  • Krzysztof Michalczewski

    Swoją aktywność muzyczną przejawia w najróżniejszych formach. Jest nauczycielem gry na gitarze w 'May-szkole', którą można znaleźć na stronie cenionego producenta gitar pod adresem http://www.szkola.mayones.com. W 2000 roku nakładem wydawnictwa Professional Music Press wydał książkę Gitara razy dwa, na której stronach odsłania przed czytelnikiem tajniki gry na gitarze. Od 2001 roku bierze udział w konkursach z cyklu 'Gitarowy top', a od 2005 roku współpracuje z czasopismami 'Top gitar' oraz 'Gitara i bas', dla których regularnie pisze artykuły poświęcone gitarzystom i zespołom, nie tylko z kręgu heavy metalu, oraz różnym modelom gitary. Dodatkowo na łamach tego drugiego prowadzi warsztaty gitarowe. Od 2005 roku organizuje w Bydgoszczy warsztaty gitarowe pod nazwą MetalWarsztat.
    W 2004 roku dzięki głosom czytelników 'Gitara i Bas + bębny' zajął piąte miejsce na liście najlepszych gitarzystów w kategorii hard rock/heavy metal. Ze swoim macierzystym zespołem nagrał dwie płyty: NOL (2004) i 9 (2007).

    Być może w uznaniu tych zasług w 2007 roku zaliczono go w poczet oficjalnych artystów brytyjskiej firmy Laney, uznanego producenta wzmacniaczy gitarowych. Pod koniec 2010 roku pokusił się o nagranie płyty pod własnym nazwiskiem. O kim mowa? O Rafale Konikowskim - kompozytorze i na co dzień gitarzyście oraz założycielu pochodzącej z Bydgoszczy heavymetalowej grupy NOL. Wspomnianą wyżej płytę zatytułowaną 22:47 można nabyć za dowolną opłatą w formie plików mp3 wraz z okładką na stronie http://www.metalwarsztat.com.

    22:47 to opowiedziana za pomocą muzyki historia jednej nocy. Rozpoczyna się ona późnym wieczorem o 22:47, a kończy wczesnym rankiem o 6:06. Jeśli jest to album koncepcyjny, to opowieść zawarta na nim powinna mieć swojego bohatera. Trzeba jednak wymyśleć go sobie samemu. Czy będzie to policjant patrolujący ulice pogrążonego we śnie miasta, ekipa ambulansu pędzącego przez opustoszałe skrzyżowania i śpieszącego się do człowieka potrzebującego nagłej pomocy medycznej, albo dewiant seksualny skradający się w ciemnych zaułkach w poszukiwaniu kolejnej ofiary, zależy wyłącznie od wyobraźni i inwencji słuchacza. Z tym dylematem słuchacz pozostawiony jest sam sobie, bo w jego rozwiązaniu na Rafała Konikowskiego liczyć nie można. Nagrał on bowiem płytę z muzyką instrumentalną. Jedyną podpowiedzią mogą być ostre metalowe riffy, które sugerują, że nie będzie to noc spokojna. Już pierwszy utwór Start zapowiada, że wydarzenie gonić będzie wydarzenie, a kolejne kompozycje tylko to początkowe wrażenie podtrzymują. Ukojenie i uspokojenie nadejdą dopiero w ostatniej, siódmej części tego krążka.
    By zbudować odpowiedni nastrój Rafał Konikowski chętnie używa rozmaitych efektów gitarowych. Jego gitara bardzo często zmienia swoją barwę - raz brzmi drapieżnie, ostro i szorstko, innym razem delikatnie, miękko i melodyjnie. Cieszy mnie to, że autor i zarazem wykonawca tej muzyki nie epatuje słuchacza niepotrzebnymi dźwiękami, nie zaskakuje go zbędnymi w heavy metalu udziwnieniami i nie próbuje zaimponować mu popisami technicznych umiejętności, co nazbyt często przytrafia się mniej doświadczonym muzykom.
    I tylko można żałować, że nie znalazł się nikt, kto do tej muzyki dopisałby słowa. Byłoby znaczniej ciekawiej! Nieprzypadkowo wspominam o tekstach, których tu nie ma. Od pierwszego słuchania tej muzyki trudno było mi oprzeć się odczuciu, że Rafał Konikowski wymyślił ją, rozpisał na gitary (pomysłowe nakładki gitarowe) i zagrał z myślą o wokaliście. I pewnie tylko niefortunny zbieg okoliczności sprawił, że na 22:47 zabrakło wokalu.

    Obok Rafała Konikowskiego na tym wirtualnym krążku zagrali jeszcze: Arkadiusz Klejborowski (perkusja) i Piotr Majchrowicz (bas), czyli koledzy z zespołu NOL.
    Niewiele można powiedzieć o grze sekcji rytmicznej, ponieważ jej rola ogranicza się jedynie do bardzo oszczędnego akompaniamentu gitarzyście. W zespole NOL obaj muzycy dają z siebie zdecydowanie więcej.

    Na użytek tego tekstu płyty z muzyką instrumentalną można podzielić na ciekawe i nudne. 22:47 należy do tej pierwszej kategorii.

    Krzysztof Michalczewski środa, 30, marzec 2011 01:03 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.