2. La mia rivoluzione (3:58)
3. Il calore umano (4:43)
4. Il canto della preistoria (4:34)
5. I primi respiri (3:52)
6. La canzone del nostro tempo (4:14)
7. Sonno (4:08)
8. Sinfonia delle scarpe da tennis (2:56)
Czas całkowity: 32:46
- Alberto Radius ( electric guitar, acoustic guitar, electtric sitar, vocals )
- Roberto Callero ( bass )
- Mario Lavezzi ( acoustic guitar, 12 string guitar, electric guitar, electric mandolin, vocals )
- Gabrile Lorenzi ( organ, moog )
- Gianni Dall'Aglio ( drums, pecussion, vocals )
1 komentarz
-
Kolejną zapomnianą perełką włoskiego progresu jest znakomita grupa IL VOLO. Istniała jedynie 2,5 roku i zostawiła po sobie dwa albumy. Pierwszy w 1974, drugi - rok później. Oba przeszły do historii i są zaliczane do absolutnej czołówki włoskiego proga. Debiut nosi tytuł IL Volo. Niezbyt odkrywcze... Okładka kiepska... Ale muzyka przednia.. Grupa była 'trochę z boku' głównego nurtu włoskiej sceny rockowej, wytyczonego przez gigantów typu PFM, Banco, Le Orme lub Osanna. Na pierwszej płycie zaproponowali 8 utworów, 33 minuty muzyki. Utwory krótkie , 3 - 5 minut. Właściwie to prawie piosenki....Ale podobno 'prawie' robi różnicę. Tu widać jak wielką.... W tej muzyce są fragmenty fusion, są piękne fragmenty akustycznej gitary, są piękne santanowskie solówki, są doskonałe sola klawiszowe. I bardzo dobry jak na włochów wokal. Są doskonałe kompozycje i fajne aranże.. I wielka radość z gry. Widać że chłopaki mieli z tego niezłą frajdę. Te 'chłopaki' to jednak zawodowcy - każdy z nich grał w jakiejś dużej włoskiej kapeli - a IL VOLO było tylko projektem ubocznym. Wszystkim życzę takich projektów ubocznych... Osobiście najbardziej mnie pociąga w tej płycie gitara. W składzie jest dwóch gitarzystów - Alberto Radius i Mario Lavezzi ,ale to gra tego pierwszego wbiła mnie w fotel. Nie ma tu miejsca na 10-cio minutowe wymiatanie, są jedynie kapitalnie zagrane linie melodyczne , które czasami przeradzają się w krótkie, ale piękne solówki.Muszę wam zdradzić moją małą tajemnicę - nie lubię gitarzystów, którzy grają za szybko - czyli tzw wymiataczy, wyścigowców czy też szybkobiegaczy - jak ich tam zwią. Yngwie Malmstein jest dla mnie pawiotwórczy po 3 minutach. Owszem, doceniam klasę, cenię za wytrwałość, ale niekoniecznie muszę słuchać... Kocham gitarzystów którzy myślą podczas gry i starają się opowiedzieć swoje historie spokojnie - za pomocą pięknych dźwięków, a jeśli nie mają nic do powiedzenia - nie maskują tego bezsensowną prędkością. I dokładnie tak gra Alberto - długie spokojne dźwięki.. IL Volo to płyta, która wciąga.. niemal uzależnia. Zawsze po wysłuchaniu jej do końca, puszczam jeszcze raz, potem jeszcze raz.... Ciężko mi się uwolnić od tych dźwięków, a przecież to PRAWIE piosenki....
aleksander król wtorek, 01, luty 2011 23:20 Link do komentarza
Albumy wg lat
Recenzje Włoski Rock Progresywny
- Pholas dactylus to nazwa jednego z małży drążących skałę -… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Concerto Delle Menti (Pholas Dactylus)
- Dedalus to obecnie kompletnie nieznana płyta włoskiego rocka progresywnego zawieszona… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Materiale Per Tre Esecutori E Nastro Magnetico (Dedalus)
- W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dedalus (Dedalus)
- Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba… Skomentowane przez Aleksander Król Il Trono Dei Ricordi (Il Trono Dei Ricordi)
- Il Tempio delle Clessidre – to kolejna włoska grupa, próbująca… Skomentowane przez Aleksander Król Alienatura (Il Tempio delle Clessidre)
- Le Porte dla Aperte to kolejna młoda grupa ze słonecznej… Skomentowane przez Aleksander Król Golem (Le Porte dla Aperte)
- Ingranaggi della Valle - "In Hoc Signo" to kolejna zdumiewająco… Skomentowane przez Aleksander Król In hoc signo (Ingranaggi della Valle)
- Po dwudziestu siedmiu latach grupa obudziła się z letargu… Mając… Skomentowane przez Aleksander Król Exit (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach ….. Zarathuschra Live In Studio 2012. Jak to… Skomentowane przez Aleksander Król Zarathustra - Live in Studio (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach….. W okresie Złotej Ery nagrali zaledwie jedną, jedyną… Skomentowane przez Aleksander Król Barbarica (Museo Rosenbach)
- Baroque to kolejna grupa z Włoch. Konkretnie z Turynu. Początki… Skomentowane przez Aleksander Król La Fiaba Della Buonanotte (Baroque)
- Madrugada…. Włochy , 1974. Debiut . Grupa powstała w malowniczym… Skomentowane przez Aleksander Król Madrugada (Madrugada)
- Rok 1998… We Włoskim Rocku Progresywnym trwa Nowa Era. Jednym… Skomentowane przez Aleksander Król La Cittŕ Sul Lago (Malibran)
- Malibran…. To jedna z najciekawszych, współczesnych włoskich grup. Nagrali wiele… Skomentowane przez Aleksander Król Trasparenze (Malibran)
- Dedalus…. Włochy, rocznik 1973. Te dane już powinny wywoływać w… Skomentowane przez Aleksander Król Dedalus (Dedalus)
- Kolejna grupa z Włoch. Wydali jedną płytę w 1996 roku.… Skomentowane przez Aleksander Król Daphne (Daphne)
- Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze -… Skomentowane przez Aleksander Król Crystals (Crystals)
- Agora. Włoski rock symfoniczny wyodrębnił się ze światowego jako oddzielny… Skomentowane przez Aleksander Król Agora'2 (Agora)
- BIGLIETTO PER L'INFERNO - pod tą nazwą kryje się jeden… Skomentowane przez Aleksander Król Il Tempo Della Semina (Biglietto Per L'Inferno)
- Pink Floyd jest dla mnie najważniejszą grupą w historii rocka.… Skomentowane przez Aleksander Król plays Pink Floyd (Big One)