Reale Accademia di Musica nagrała w swojej epoce 2 płyty.(z litości przemilczę wydawnictwa po reaktywacji w latach 2008-10) A tak na dobrą sprawę to jedną (doskonały debiut z 1972 roku) bo ta druga jest właściwie solową płytą nowego człowieka w zespole czyli właśnie Ardiano Monteduro. Z oryginalnego składu pozostał jedynie klawiszowiec i perkusista. Zmiana składu, przyniosła również zmianę muzyki. Niestety... Ta płyta ma niewiele wspólnego z bardzo dobrą 'jedynką'. Nie znaczy to że jest zła - po prostu jest inna. To nie jest włoski rock symfoniczny to po prostu bardzo dobra płyta z kręgu włoskiego folk-rocka. Bardzo fajne piosenki, fajne melodie, doskonałe klawisze i niestety tylko tyle... Jeśli ktoś słyszał że RAdM jest wielką grupą to nie za sprawą tego albumu, proszę zacząć poznawanie grupy od debiutu, a na tym zakończyć. Nowych płyt nie dotykajcie nawet kijem...
Aleksander Król niedziela, 07, luty 2010 15:20 Link do komentarza