2. A Forma Di (4:07)
3. Il Tempo Della Gioia (6:15)
4. Un Giorno, un Amico (9:39)
5. È Accaduto una Notte (8:16)
Czas całkowity: 33:52
- Giorgio Giorgi ( vocals, flute, piccolo )
- Massima Giorgi ( bass, contrabass, vocals )
- Massimo Roselli ( vocals, keyboards )
- Patrick Fraina ( vocals, drums )
- Raimondo Cocco ( vocals, clarinet, guitar )
2 komentarzy
-
Dwa lata po swoim doskonałym debiucie QVL znów pojawiła się w studiu by zarejestrować swój następny materiał. Oczekiwania publiczności i krytyki były ogromne, ale wszyscy wiedzieli że poprzeczka była zawieszona baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo wysoko... Nieczęsto zdarza się żeby zespół utrzymał się na tak wysokim poziomie przez trzy lata. Tym bardziej, że odszedł niemal znak firmowy grupy - znakomity skrzypek Donald Lax. Zaangażowano nowego - Claudio Gilice. Gra mniej klasycznie, bardziej romantycznie, ale równie wspaniale. Pojawiły się nowe instrumenty - kontrabas, piccolo i klarnet. Część krytyków przeczuwała katastrofę. Atmosferę podgrzewały przecieki z obozu wydawcy - na próbach pojawił się jakiś chór. Wreszcie stało się! Płyta ujrzała światło dzienne. Krytyka oniemiała. Publika oszalała! Ta płyta jest chyba lepsza od debiutu! Muzyka jest nieco spokojniejsza, przez co sprawia wrażenie dojrzalszej, flet jest też bardziej stonowany przez co przestał być jethrotullowski, czuć większy luz... Muzyka nabrała jeszcze większej przestrzeni. Obie płyty QVL to absolutna czołówka w słonecznej Italii. Szkoda, że grupa wkrótce po nagraniu drugiej płyty przestała istnieć (nieporozumienia z wytwórnią). Istnieje powszechne przekonanie że gdyby nadal istnieli, dołączyli by do wielkiego tria włoskiego proga (PFM, Banco, Osanna) i przekształcili go w kwartet. Byli na najlepszej drodze. Obie płyty QVL to absolutny kanon symfonicznego rocka, bez nich żadna kolekcja nie będzie pełna. Polecam wszystkim wielbicielom Starego Grania, a dla amatorów włoskiego proga - bezwzględnie jazda obowiązkowa.
aleksander król środa, 11, maj 2011 13:56 Link do komentarza -
Il Tempo Della Gioia to album będący typowym przedstawicielem włoskiego grania z lat siedemdziesiątych. Jak dla mnie jest to płyta, która należy do pierwszej trójki włoskiego rocka progresywnego zaraz obok jedynego albumu Museo Rosenbach i płyty Felona E Sorona grupy Le Orme. Widać, że ukształtował się tu już styl zespołu i mniej widoczne są nawiązania do klasyków takich jak Jethro Tull czy Genesis. Płyta jest delikatna i spokojna, ale jednocześnie nadal obecne są ciekawe zmiany tempa i nastroju.
Krzysztof Pabis środa, 11, maj 2011 13:56 Link do komentarza
Album urzeka melodyką. Rozpoczyna go delikatny, można wręcz powiedzieć rzewny utwór oparty głównie o delikatne brzmienie skrzypiec i instrumentów klawiszowych. Drugi utwór przynosi odniesienia do muzyki barokowej. W tle pobrzmiewają partie chóru. Utwór trzeci to z kolei ciekawe zmiany nastroju i tempa począwszy od delikatności idącej jednak w kierunku coraz większej drapieżności. Un Giorno, un Amico charakteryzują dynamiczne skrzypcowe szaleństwa i świetna gra na perkusji oraz wspaniałe partie klarnetu. Utwór jest miejscami jazzujący, ale zdobią go także przepiękne fragmenty wokalne. Ostatni utwór rozpoczyna się od nieco mrocznej partii chóru i cały osadzony jest raczej w bardziej ciemnych rejonach.
Podsumowując można tylko powiedzieć, że tak jak w przypadku większości włoskich płyt ta również jest stosunkowo krótka i pozostawia lekki niedosyt. Z drugiej jednak strony są to aż 33 minuty wspaniałej muzyki. Niewielką długość albumu rekompensuje jego piękno i zróżnicowanie. Płyta zasługuje na najwyższą możliwą ocenę.
Albumy wg lat
Recenzje Włoski Rock Progresywny
- Pholas dactylus to nazwa jednego z małży drążących skałę -… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Concerto Delle Menti (Pholas Dactylus)
- Dedalus to obecnie kompletnie nieznana płyta włoskiego rocka progresywnego zawieszona… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Materiale Per Tre Esecutori E Nastro Magnetico (Dedalus)
- W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dedalus (Dedalus)
- Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba… Skomentowane przez Aleksander Król Il Trono Dei Ricordi (Il Trono Dei Ricordi)
- Il Tempio delle Clessidre – to kolejna włoska grupa, próbująca… Skomentowane przez Aleksander Król Alienatura (Il Tempio delle Clessidre)
- Le Porte dla Aperte to kolejna młoda grupa ze słonecznej… Skomentowane przez Aleksander Król Golem (Le Porte dla Aperte)
- Ingranaggi della Valle - "In Hoc Signo" to kolejna zdumiewająco… Skomentowane przez Aleksander Król In hoc signo (Ingranaggi della Valle)
- Po dwudziestu siedmiu latach grupa obudziła się z letargu… Mając… Skomentowane przez Aleksander Król Exit (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach ….. Zarathuschra Live In Studio 2012. Jak to… Skomentowane przez Aleksander Król Zarathustra - Live in Studio (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach….. W okresie Złotej Ery nagrali zaledwie jedną, jedyną… Skomentowane przez Aleksander Król Barbarica (Museo Rosenbach)
- Baroque to kolejna grupa z Włoch. Konkretnie z Turynu. Początki… Skomentowane przez Aleksander Król La Fiaba Della Buonanotte (Baroque)
- Madrugada…. Włochy , 1974. Debiut . Grupa powstała w malowniczym… Skomentowane przez Aleksander Król Madrugada (Madrugada)
- Rok 1998… We Włoskim Rocku Progresywnym trwa Nowa Era. Jednym… Skomentowane przez Aleksander Król La Cittŕ Sul Lago (Malibran)
- Malibran…. To jedna z najciekawszych, współczesnych włoskich grup. Nagrali wiele… Skomentowane przez Aleksander Król Trasparenze (Malibran)
- Dedalus…. Włochy, rocznik 1973. Te dane już powinny wywoływać w… Skomentowane przez Aleksander Król Dedalus (Dedalus)
- Kolejna grupa z Włoch. Wydali jedną płytę w 1996 roku.… Skomentowane przez Aleksander Król Daphne (Daphne)
- Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze -… Skomentowane przez Aleksander Król Crystals (Crystals)
- Agora. Włoski rock symfoniczny wyodrębnił się ze światowego jako oddzielny… Skomentowane przez Aleksander Król Agora'2 (Agora)
- BIGLIETTO PER L'INFERNO - pod tą nazwą kryje się jeden… Skomentowane przez Aleksander Król Il Tempo Della Semina (Biglietto Per L'Inferno)
- Pink Floyd jest dla mnie najważniejszą grupą w historii rocka.… Skomentowane przez Aleksander Król plays Pink Floyd (Big One)