A+ A A-

Sognando e Risognando

Oceń ten artykuł
(6 głosów)
(1972, album studyjny)
Sognando E Risognando
1. Fermo al Semaformo (2:53)
2. Sognando (2:15)
3. La Stalla con I Buoi (4:10)
4. Risognando (1:19)
L'Ultima Foglia
5. L'Albero (5:15)
6. Non Mi Ritrovo (4:21)
7. Finale (2:12)
8. Storia Di Un UomoE Di Una Donna (4:57)
Aeternum
9. Tema (2:32)
10. Caccia (1:42)
11. Interludio (5:56)
12. Finale (1:18)

Total Time: 40:19
- Tony Cicco / drums, percussion, vocals
- Gabriele Lorenzi / Hammond organ, piano, Minimoog, electronics, bass, vocals
- Alberto Radius / electric & acoustic guitars, bass, vocals

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Grupa powstała w 1968 roku i podobnie jak większość zespołów z tego okresu obracała się w kręgach rocka psychodelicznego. Podstawowy skład to trio :
    Tony Cicco / drums, percussion, vocals
    Gabriele Lorenzi / Hammond organ, piano, Minimoog, electronics, bass, vocals
    Alberto Radius / electric & acoustic guitars, bass, vocals. Zadebiutowała wspaniałym 'Dies Irae' w 1970 roku , rok pózniej przypomniała sie niezłym 'Formuła 3' po czym ostro skręciła w kierunku rocka progresywnego i w 1972 roku na rynek trafił 'Sognando e Risognando' ...
    I to był strzał w dziesiątkę ! Powstała płyta doskonała, czysto progresywna z lekkimi naleciałościami psychodelii.Z niezłym wokalem, ale w zdecydowanej większości instrumentalna.
    Cztery utwory główne, podzielone na 12 części. Albo inaczej - jedna suita składająca się z czterech części...Co kto lubi. Jak to zwał tak zwał - zajmijmy się muzyką. A jest czym.... Lekko ponad 40 minut. Instrumentarium klasyczne czyli hammond, mellotron i syntezator to instrumenty 'wiodące' do tego gitara (momentami świetna), i tradycyjnie doskonała sekcja rytmiczna. Brzmieniowo - pomiędzy Deep Purple, PFM a ELP. Znakomicie zagrana płyta , absolutna czołówka 'Złotej Ery'. Kapitalne riffy, cudownie połamane rytmy,
    świetne progresywne odjazdy i dobry pomysł na muzykę. Płyta była ogromnym sukcesem grupy, w Japonii i w Ameryce Południowej do dziś jest uważana za jedno z najważniejszych dokonań w rocku progresywnym na świecie. A u nas...? Nawet wśród znawców tematu usłyszałem, że odkąd jeździ Kubica to wolą formułę 1.
    Myślę że to jest jedna z płyt które TRZEBA znać, więc polecam absolutnie wszystkim......

    Aleksander Król czwartek, 23, czerwiec 2011 09:27 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Włoski Rock Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.