A+ A A-

Ten Years Gone

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2022, album studyjny)

01. Quiet Storm - 5:48
02. Goodbye Song - 4:46
03. Ex Oriente Lux - 5:09
04. Night Trip - 5:45
05. 432 Bars - 14:18
06. All This Hope - 3:38

Czas całkowity - 39:6

- Michał Dziadosz - wokal, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, flet
- Michał Wojtas - gitara (1,2)
- Maciej Sochoń - gitara (4,5)
- Michał Kirmuć- gitara (6)

 

Media

Więcej w tej kategorii: 1979-1982 »

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Strange Pop to stosunkowo nowa nazwa na polskim rynku muzycznym, ale stoi za nią doświadczony muzyk. Michała Dziadosza kojarzymy przede wszystkim jako dawnego lidera nieaktywnego od lat zespołu Iluzjon, ale w tym roku powrócił do świadomości słuchaczy z debiutancką płytą swojego solowego projektu, zatytułowaną "Ten Years Gone".
    Michał zdaje się bardzo lubić słowo "pop". Kiedyś prowadził, ciekawą swoją drogą, audycję radiową zatytułowaną "Studio POP", a obecnie powrócił z kolejną nazwą wykorzystującą ten wyraz. Paradoksalnie, zawartość "Ten Years Gone" jest mało popowa, choć niektórym utworom nie brakuje przebojowości i nie jest szczególnie dziwna, mimo sporego rozrzutu stylistycznego muzyki zawartej na albumie. Na debiucie Strange Pop znalazło się sześć kompozycji, z czego cztery mają umownie piosenkowy charakter, a dwie utrzymane są w bardziej ambientowej stylistyce. "Quiet Storm" i "Goodbye Song" mają dość podobne brzmienie, utrzymane w mocno floydowo-camelowej tradycji. To doskonałe przykłady ciepłego, rozmarzonego grania, opartego na analogowym brzmieniu rozmytych gitar i klawiszy. Nieco inny klimat prezentuje "Night Trip". Napisałbym, że mroczny, ale jest to zdecydowanie zbyt mocne słowo, mimo to, przez te kilka minut słuchaczom towarzyszy uczucie podskórnego niepokoju. Największym przebojem na płycie jest zamykający ją "All This Hope", z bujającym rytmem i od razu wpadającą w ucho melodią. Zupełnie inne podejście reprezentują "Ex Oriente Lux" i "432 Bars". Oba instrumentalne i ambientowe, wypełnione są delikatnymi dźwiękami, które powoli suną i nieśpiesznie rozwijają się. Pierwszy działa zdecydowanie kojąco na słuchacza. Drugi, monumentalny, trwający ponad 14 minut ma w sobie, zwłaszcza pod koniec, pewną nerwowość, budowaną przez rozedrgane dźwięki gitary Macieja Sochonia, znanego z projektu Seasonal. Swoją drogą, muzycy zaproszeni przez Michała do gościnnych udziałów na "Ten Years Gone" to ogromna, dodatkowa zaleta. W tym miejscu warto wspomnieć, że w ramach Strange Pop Dziadosz odpowiada praktycznie za wszystko, włącznie z produkcją i projektem okładki. Jedyne co pozostawił zaproszonym kolegom to gitary. Poza Maciejem Sochoniem, na albumie usłyszymy jeszcze Michała Kirmucia i Michała Wojtasa, który jest autorem znakomitych solówek gitarowych w "Quiet Storm" i "Goodbye Song".
    Trochę narzuca się parafraza słynnej serialowej piosenki, że dziesięć lat minęło jak jeden dzień. O ile brzmi to może banalnie, o tyle na szczęście nie ma żadnego wpływu na aktualność muzyki proponowanej przez Michała. Takie dźwięki po prostu nie starzeją się i nie tracą swojego uroku. Mimo, że sam artysta twierdzi, że do powstania tego materiału zainspirowała go muzyka nagrana przed 1980 rokiem, nie mamy do czynienia z nachalnym retro, prędzej z delikatnym ukłonem w stronę swoich mistrzów. Na takie brzmienia wciąż jest spory popyt, dlatego też mam ogromną nadzieję, że na kolejną płytę Strange Pop, lub czegokolwiek sygnowanego przez Michała Dziadosza, nie będziemy musieli czekać kolejne dziesięć lat.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński niedziela, 11, grudzień 2022 14:09 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Art Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.