2. Too Late (4:34)
3. Closer To Heaven (5:54)
4. Standing On Higher Ground (5:02)
5. Money Talks (4:23)
6. Inside Looking Out (6:19)
7. Paseo De Gracia (3:43)
Czas całkowity: 38:51
- Stuart Elliott ( drums & percussion )
- Ian Bairnson ( guitars )
- Richard "Trix" Cottle ( synths and saxes )
- Eric Woolfson ( pianos & keyboards )
- Bob Howes ( timpanis )
- David Cripp ( horn (leader) )
- John Heley ( cello )
- John Miles, Lenny Zakatek, Eric Woolfson, Geoff Barradale, Chris Rainbow ( vocals )
- Arranged and conducted by Andrew Powell ( orchestra )
- The English Chorale conducted by Bob Howes ( choir )
1 komentarz
-
Po komercyjnej klapie, jaką zrobił album 'Stereotomy', panowie Parsons i Woolfson postanowili powrócić do korzeni. Po pierwsze, postanowili osnuć piosenki na bardziej wyrazistej kanwie, niż po przednim razem. Po drugie - także muzyka zawarta na nowym krążku miała większym stopniu nawiązywać do wcześniejszych dokonań grupy.
Michał Jurek wtorek, 27, maj 2014 18:48 Link do komentarza
Pomysł na przewodnią ideę albumu pojawił się, gdy Eric Woolfson zwiedzał Barcelonę i zachwycił się Świątynią Pokutną Świętej Rodziny. Szczególnie zaintrygowały go losy twórcy świątyni, Antonio Gaudiego, który wznosił ów kościół przez cztery dekady, w ostatnich 15 latach życia całkowicie poświęcając się temu projektowi. Oddanie Gaudiego było tak wielkie, że zamieszkał na terenie budowy a po śmierci został pochowany - zgodnie ze swoim życzeniem - na jej terenie. Nic dziwnego, że Hiszpanie nadali Gaudiemu przydomek „architekt Boga”.
Historia Gaudiego dała Ericowi Woolfsonowi asumpt do rozważań nad tym, jak trudno jest odnaleźć właściwe proporcje między życiem rodzinnym i pracą oraz jak niewiele potrzeba, żeby coś te proporcje zaburzyło. I tym właśnie sprawom poświęcone są piosenki zawarte na ostatnim, dziesiątym studyjnym albumie The Alan Parsons Project - 'Gaudi'.
Pomysł zaiste ciekawy, a co najważniejsze wciąż aktualny po tych niemal 30 latach mijających od nagrania albumu. A jaką muzyczną formę udało się nadać tej idei przewodniej? No cóż, tutaj udało się osiągnąć sukces połowiczny. 'Gaudi' zawiera bowiem utwory wspaniałe, nawiązujące do najświetniejszych dokonań zespołu i ściśle wiążące się ze wspomnianą już osobą Antonio Gaudiego. Musiał być ten architekt szczególnie nośną inspiracją dla panów Woolfsona i Parsonsa, skoro udało się im stworzyć tak wspaniałe nagrania jak otwierające album 'La Sagrada Familia', olśniewające musicalowym wręcz rozmachem i patosem, i dopełniające je finałowe, instrumentalne, 'Paseo de Gracia', ozdobione rzewnymi partiami gitar, oba bogato orkiestrowane przez niezawodnego Andy'ego Powella. I to są bezsprzecznie najjaśniejsze punkty omawianej płyty. Pozostała piątka utworów nie ma już tej mocy; bliżej im do zwykłych pop-rockowych piosenek. A tych przecież The Alan Parsons Project mają w dorobku całe mnóstwo, i to nierzadko znacznie lepszych.
Moim osobistym zdaniem na baczniejszą uwagę zasługują 'Standing on Higher Ground' i 'Inside Looking Out'. 'Standing on Higher Ground' to zwykła popowa piosenka, ale ma wdzięczną melodię, dzięki której nagranie łatwo i szybko wpada w ucho. Wprost chce się je nucić - a nagrać taki utwór to przecież też sztuka. Natomiast 'Inside Looking Out' urzeka zjawiskowo nieziemskim wokalem Erica Woolfsona. Jaki ten artysta miał aksamitny głos, to wprost nie do uwierzenia... Pozostałe utwory są już takie sobie, chociaż uszu nie kaleczą, a czasem potrafią mile zaskoczyć jakąś niebanalną zagrywką. In minus wyróżnia się jedynie - moim skromnym zdaniem - upiornie skoczny 'Money Talks', i nie pomaga mu nawet to, że pojawił się w jednym z odcinków trzeciego sezonu 'Miami Vice' (w tym samym odcinku, pt. 'Red Tape', wybrzmiała też kameralna, wdzięcznie zaśpiewana przez Erica Woolfsona ballada 'Closer to Heaven', a z kolei utwór 'Paseo de Gracia' pojawił się w sezonie piątym tego serialu).
Można odnieść wrażenie, że podobnie jak Świątynia Pokutna Świętej Rodziny, również i 'Gaudi' jest dziełem nie w pełni ukończonym. Być może o kształcie albumu przesądziły coraz wyraźniejsze różnice artystyczne, narastające od jakiegoś czasu między panami Woolfsonem i Parsonsem. Erica Woolfsona ciągnęło w stronę teatru i musicalu, a Alan Parsons chciał po prostu nagrywać piosenki przyjazne radiu (jak np. 'Too Late' - trudno o bardziej AOR-owy utwór). Słuchając płyty można odnieść wrażenie, że ta nić porozumienia między panami, która wraz z biegiem lat stawała się coraz cieńsza, podczas nagrywania 'Gaudiego' pękła już całkowicie. W efekcie powstał album zasługujący na uwagę, choć dość nierówny.
Mimo to albumu warto posłuchać - summa summarum 'Gaudi' pozostawia po sobie dobre wrażenie. Nie każdy zespół potrafi zakończyć działalność wydając dobrą płytę. Panom z The Alan Parsons Project ta sztuka się udała.
Albumy wg lat
Recenzje Art Rock
- Gdy uświadomimy sobie, że Wojtek Ciuraj (niedawno) skończył 30 lat… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iluzja dnia (Ciuraj, Wojciech)
- Andareda, zespół z dużym doświadczeniem, powraca po dłuższej przerwie z… Skomentowane przez Gabriel Koleński Eksperyment człowiek (Andareda)
- Finlandia znana jest z niezwykle utalentowanych skoczków narciarskich, pisarki Tove… Skomentowane przez Marcin Humbla Telepathic Minds (Overhead)
- Zacznę od podsumowania: Rewelacyjne wydawnictwo i podróż do przeszłości. Płyta… Skomentowane przez Jacek Łapaj Chaos & Colour (Uriah Heep)
- Wojtek Ciuraj podjął się bardzo ambitnego zadania. Trzy lata, trzy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Kwiaty na hałdzie (Ciuraj, Wojciech)
- Mars Project to dobrze znany w kręgach sympatyków Lynx Music… Skomentowane przez Gabriel Koleński Last Passenger (Mars Project)
- Lynx Music ponownie w natarciu, z jednym ze swoich zdecydowanie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Album Pieśni (Lepiarczyk, Krzysztof)
- „Dwa Żywioły” to druga część tak zwanego tryptyku śląskiego Wojciecha… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dwa żywioły (Ciuraj, Wojciech)
- Karierę Wave śledzę już od pewnego czasu. Miałem przyjemność recenzować… Skomentowane przez Gabriel Koleński Dream (Wave)
- To, że Wojtek Ciuraj jest artystą ambitnym i odważnym, udowodnił… Skomentowane przez Gabriel Koleński Iskry w popiele (Ciuraj, Wojciech)
- Lebowski to przedziwny zespół, jeśli chodzi o cykl wydawniczy ich… Skomentowane przez Gabriel Koleński Galactica (Lebowski)
- W młodości siła. Nie mam pojęcia ile lat mają muzycy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Die Without Living (Fizbers)
- Nie wiadomo kiedy minęły dwa lata od ukazania się „Momentum”,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Colloids (Walfad)
- Marek Sikora powraca ze swoim projektem Mars Project. W zeszłym… Skomentowane przez Gabriel Koleński House of the Restless (Mars Project)
- Ponownie na naszym łamach gości zespół Wave, tym razem ze… Skomentowane przez Gabriel Koleński Between (Wave)
- Na kolejną muzyczną podróż po naszym pięknym kraju tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Me And Reality (Wave)
- W ramach odkopywania zaginionych skarbów z poprzedniego roku, tym razem… Skomentowane przez Gabriel Koleński Insomnia (Mars Project)
- Pod koniec zeszłego roku ukazał się wyjątkowy album. Druga solowa… Skomentowane przez Gabriel Koleński Jakżeż ja się uspokoję. W hołdzie Stanisławowi Wyspiańskiemu (Lepiarczyk, Krzysztof)
- Gdy na łamach naszego serwisu pojawia się recenzja płyty jakiegoś… Skomentowane przez Gabriel Koleński Letters To Maro (Frequency Drift)
- Coś się kończy, coś zaczyna. Wokalistka Katarzyna Sobkowicz-Malec, gitarzysta Leszek… Skomentowane przez Gabriel Koleński Hesitation (Noibla)