2. Two Brothers (8:15)
3. Little Janie (4:00)
4. L'Ultima Ora e Ode a J. Hendrix (10:18)
5. Caronte 2 (3:32)
Czas całkowity: 32:50
- Arvid "WEGG" Andersen ( bass, lead vocals )
- Pino Sinnone ( percussion )
- Joe Vescovi ( hammond organ, piano, church organ, mellotron )
1 komentarz
-
Niespełna siedem miesięcy po genialnym debiucie Trip znów był gotowy do wejścia do studia. Z całkowicie nowym materiałem, bez zmian personalnych na początku marca rozpoczęli nagrywanie swojej drugiej płyty. Poprzedzony wielką kampanią reklamową album ukazał się w wakacje 1971 roku. Wywołał sensację. Muzyczną, oczywiście. Krytycy piali z zachwytu, publika biła się o bilety na koncerty, a RCA Italiano już po trzech miesiącach tłukła dodruk. To właśnie dzięki tej płycie Trip jest dziś stawiany w równym rzędzie z PFM i Banco.
Aleksander Król wtorek, 15, luty 2011 16:10 Link do komentarza
Płyta jest rzeczywiście świetna, a jej międzynarodowy sukces jest spowodowany (oczywiście poza genialną muzyką) doskonałym, angielskim wokalem. Pięć utworów, niespełna 33 minuty Wielkiej Muzyki. Zdecydowanie jedna z 10 najlepszych płyt włoskiego proga! W stosunku do debiutu mała zmiana - głównym instrumentem stały się klawisze. Dzięki temu cała banda niedouczonych krytyków okrzyknęła Trip włoskim Emersonem... Bzdura! Wirtuozeria, owszem, na tym samym poziomie, Joe Vescovi zrobił niewiarygodne postępy, dołączył do absolutnej światowej czołówki obsługi Hammonda, jednak reszta jest bardziej rockowa a kompozycje nie mają nic wspólnego z muzyką klasyczną. Osobiście zdecydowanie wolę grę Vescontiego niż Emersona, a poza tym uważam że kompozycje Tripa są dużo ciekawsze. Dopiero po odejściu gitarzysty Williama Gray'a i zmianie perkusisty grupa upodobniła się do ELP, ale to miało nastąpić dopiero za rok. Wracając do muzyki zamieszczonej na 'Caronte' - kawał świetnej muzy z perfekcyjnymi hammondami w roli głównej, może poza trzecim utworem, beatlesowskim 'Little Jane', będącym chyba przerywnikiem, bo nie pasującym do reszty, trochę nawet psującym nastrój, ale mimo to bardzo sympatycznym... Reszta to utwory melodyjne, z fajnym angielskim wokalem i orgią klawiszy, w których Vescovi mógł się wyszaleć i udowodnić światu że już dołączył do ekstraklasy. Natomiast czwarty utwór - 'L'Ultima Ora e Ode a J. Hendrix' (10:18) - jest jedynym na płycie fragmentem, gdzie mógł sobie swobodnie pograć William Gray - znakomity gitarzysta, który zastąpił w kapeli Ritchie Blackmore'a. I właśnie to ograniczanie jego roli stało się przyczyną jego odejścia z grupy, a szkoda, bo pierwsza płyta pokazała, że grać potrafi wyśmienicie, ale widać w tej kapeli nie było miejsca dla dwóch liderów... No cóż, to jednak kwestia przyszłości, a póki co grał jak mógł najlepiej... i tam gdzie mu pozwolono.
Album jest naprawdę dobry, gdzieś wyczytałem, że tak mogłoby brzmieć Deep Purple gdyby Lord zdominował zespół... Może, któż to może wiedzieć... Ten album polecam wszystkim fanom staroci zarówno tym spod znaku Purpury jak i tym od ELP.
Albumy wg lat
Recenzje Włoski Rock Progresywny
- Pholas dactylus to nazwa jednego z małży drążących skałę -… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Concerto Delle Menti (Pholas Dactylus)
- Dedalus to obecnie kompletnie nieznana płyta włoskiego rocka progresywnego zawieszona… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Materiale Per Tre Esecutori E Nastro Magnetico (Dedalus)
- W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dedalus (Dedalus)
- Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba… Skomentowane przez Aleksander Król Il Trono Dei Ricordi (Il Trono Dei Ricordi)
- Il Tempio delle Clessidre – to kolejna włoska grupa, próbująca… Skomentowane przez Aleksander Król Alienatura (Il Tempio delle Clessidre)
- Le Porte dla Aperte to kolejna młoda grupa ze słonecznej… Skomentowane przez Aleksander Król Golem (Le Porte dla Aperte)
- Ingranaggi della Valle - "In Hoc Signo" to kolejna zdumiewająco… Skomentowane przez Aleksander Król In hoc signo (Ingranaggi della Valle)
- Po dwudziestu siedmiu latach grupa obudziła się z letargu… Mając… Skomentowane przez Aleksander Król Exit (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach ….. Zarathuschra Live In Studio 2012. Jak to… Skomentowane przez Aleksander Król Zarathustra - Live in Studio (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach….. W okresie Złotej Ery nagrali zaledwie jedną, jedyną… Skomentowane przez Aleksander Król Barbarica (Museo Rosenbach)
- Baroque to kolejna grupa z Włoch. Konkretnie z Turynu. Początki… Skomentowane przez Aleksander Król La Fiaba Della Buonanotte (Baroque)
- Madrugada…. Włochy , 1974. Debiut . Grupa powstała w malowniczym… Skomentowane przez Aleksander Król Madrugada (Madrugada)
- Rok 1998… We Włoskim Rocku Progresywnym trwa Nowa Era. Jednym… Skomentowane przez Aleksander Król La Cittŕ Sul Lago (Malibran)
- Malibran…. To jedna z najciekawszych, współczesnych włoskich grup. Nagrali wiele… Skomentowane przez Aleksander Król Trasparenze (Malibran)
- Dedalus…. Włochy, rocznik 1973. Te dane już powinny wywoływać w… Skomentowane przez Aleksander Król Dedalus (Dedalus)
- Kolejna grupa z Włoch. Wydali jedną płytę w 1996 roku.… Skomentowane przez Aleksander Król Daphne (Daphne)
- Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze -… Skomentowane przez Aleksander Król Crystals (Crystals)
- Agora. Włoski rock symfoniczny wyodrębnił się ze światowego jako oddzielny… Skomentowane przez Aleksander Król Agora'2 (Agora)
- BIGLIETTO PER L'INFERNO - pod tą nazwą kryje się jeden… Skomentowane przez Aleksander Król Il Tempo Della Semina (Biglietto Per L'Inferno)
- Pink Floyd jest dla mnie najważniejszą grupą w historii rocka.… Skomentowane przez Aleksander Król plays Pink Floyd (Big One)