ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Madness and Magic

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2020, album studyjny)

01. I Vow To Thee, My Screen - 8:22
02. Lullaby For Modern Kids - Part 1 - 8:19
03. Lullaby For Modern Kids - Part 2 - 2:06
04. High - Tech Parent - 4:34
05. Madness And Magic - 6:47
06. Heaven In Your Eye - 16:45

Czas całkowity - 46:53

- Jostein Smeby - gitara, wokal
- Stig Jørgensen - instrumenty klawiszowe, wokal
- Erik Paulsen - gitara basowa, wokal
- Eskil Nyhus - perkusja
- Alessandro G. Elide - instrumenty perkusyjne

Media

Więcej w tej kategorii: « Live At Avantgarden

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    O Arabs In Aspic słyszałem już jakiś czas temu. Zdaje się, że z muzyką zespołu zapoznał mnie kiedyś Marek Toma z zaprzyjaźnionego serwisu Rock Area, podczas jednego z naszych licznych pobytów w Łodzi. Wiadomo jak to jest, tam nie tylko czas płynie, a miasto ma dość specyficzny klimat, przez co wspomnienia potrafią się zacierać. Trochę zapomniałem o tej kapeli, aż przyszło mi recenzować nowy, siódmy studyjny krążek Norwegów, zatytułowany „Madness & Magic”. Tytuł albumu idealnie pasuje do jego zawartości, a dlaczego tak jest, dowiecie się z poniższego tekstu.
    Będę szczery, po pierwszym przesłuchaniu album nie zachwycił mnie. Nie rozumiałem o co tu chodzi, a słyszałem tylko non stop „kochamy rock progresywny z lat 70-tych” w każdy takcie, akordzie i oddechu. Na szczęście, gdzieś na wysokości trzeciego odsłuchu wszystko zaczęło mi się układać w jedną, sensowną całość. Rzeczywiście, nawiązań do klasyki muzyki progresywnej, ale też hard rockowej, jest tu mnóstwo, ale zostało to zrobione ze smakiem i w odpowiednich proporcjach. Podstawą większości kompozycji jest brzmienie dwunastostrunowej gitary akustycznej (tak, kłania się wczesne Genesis, a jakże), bo zwykle od jej dźwięków zaczynają się utwory umieszczone na „Madness & Magic”. Potem zwykle dzieje się tyle, że nie czuję się siłach, by rozbijać każdy kawałek na czynniki pierwsze, ale wszystko jest dobrze poukładane, na swoim miejscu. Ogromnym plusem albumu i zespołu zarazem są wokale – zarówno główne, jak i wszystkie dodatkowe, które pojawiają się w chórach i harmoniach tworzących niezwykle uroczą atmosferę. Muzycy mają też ogromny talent do melodii i budowania chwytliwych zwrotek, które momentalnie zostają w głowie (co ciekawe, zwrotki często bywają ciekawsze od refrenów). Pomiędzy podstawowymi składowymi utworów też dużo się dzieje. Panowie, jak przystało na miłośników lat 70-tych, ochoczo używają solówek gitarowych i przede wszystkim wszelkiej maści instrumentów klawiszowych i organów, które często pobrzękują w tle lub wychodzą do przodu w pasażach. Wisienką na torcie jest strona rytmiczna, bardzo bogata ze względu na obecność w składzie dwóch bębniarzy, a przez to licznych instrumentów perkusyjnych, w tym nadających plemiennej rytmiki bębnów.
    To, co zdaje się być najważniejsze, to dynamika muzyki, która znalazła się na „Madness & Magic”. Jest bardzo energetycznie, dużo się dzieje, ale nie ma uczucia przeładowania. Po kilku przesłuchaniach da się to wszystko spokojnie ogarnąć, a za każdym razem robi się coraz lepiej. Dla mnie to jest prawdziwie progresywna muzyka w dosłownym znaczeniu. Mimo, że kompozycje na najnowszej płycie Arabs In Aspic są oparte na znanych motywach, to zostały doskonale zaaranżowane i przygotowane w sposób przystępny, nowoczesny, dzięki czemu całości słucha się bardzo przyjemnie. Zdecydowanie polecam tę płytę, choć przede wszystkim miłośnikom klasycznego rocka progresywnego.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński niedziela, 24, maj 2020 19:42 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version