2. If I Were Brittania I'd Waive The Rules (5:49)
3. You're Opening Doors (4:14)
4. Quacktor And Bureaucats (3:52)
5. Sky High Percentage (5:52)
6. Heaven Knows Our Name (3:52)
7. Black Velvet Stallion (8:07)
Czas całkowity: 35:50
- Steve Williams (drums)
- John Burke Shelley (vocal, bass)
- Ray Phillips (drums)
- John 'J.T.' Thomas (guitar)
1 komentarz
-
Nigdy nie zapomnę tego jesiennego wieczoru w warszawskim klubie Hybrydy, do którego tradycyjnie zjechałem z Kielc pociągiem osobowym Kraków-Warszawa. Klub pełen ludzi, część się wymienia płytami (tylko winyle), część kupuje, większość czeka na klientów, bo ceny nowiutkich płyt były horrendalnie wysokie. Tylko uprzywilejowani, najczęściej mający rodziny na Zachodzie mogli wejść w posiadanie płyt rocka, szczególnie tych, które puszczał w trójce Piotr Kaczkowski. To dzięki temu kulturalnemu Panu pokochałem jak wielu innych walijskie trio Budgie. Po długich poszukiwaniach w przyciemnionym klubie JEST!!! Płyta Budgie o okładce tak sfatygowanej jakby puszczano ją przez 10 lat na każdej prywatce. Tego, że płyta jest w kiepskim stanie nie ukrywał nawet podpity jej właściciel. Cóż, kupiłem ją bez targowania, oglądania, marudzenia. Byłem szczęśliwy, tym bardziej, że udało mi się jeszcze zdobyć za astronomiczną sumę 500 zł zafoliowany longplay „New England” Wishbone Ash. Starczyło na nocny zakopiański pociąg. Wishbone Ash tym razem zawiódł, ale Budgie absolutnie. Mimo trzasków i szumów płyta okazała się REWELACYJNA.
Grzegorz Żarnowiecki wtorek, 27, sierpień 2013 10:25 Link do komentarza
W żadnym z rankingów prasowych obejmujących całą dyskografię Budgie płyta o dziwnym tytule If i Were Brittannia I’D Waive The Rules nie zajmuje czołowej pozycji. Raczej ocenia się ją w dolnej strefie stanów średnich. I do dziś, jako wierny fan Budgie nie wiem, dlaczego, choć faktycznie dla wielu sympatyków grupy jest to jej regres twórczy. Osobiście uważam, że jest to kwintesencja tego, co w Budgie najlepsze. Faktem jest jednak, że twórczy tandem Shelley/Bourge odszedł od typowo heavy-rockowych pozycji w kierunku muzyki bardziej eksperymentalnej, o jeszcze cięższym nastroju. Może tym razem ballada (stały element na płytach zespołu) „Heaven Knows Our Name” nie jest najwyższych lotów, ale poza tym nie znajduję tu słabego utworu. Pierwszy na płycie „Anne Negen” to klasyka. Mocny, trochę nietypowy bas, ostre riffy gitary, znakomity rytm. Nagranie tytułowe charakteryzuje się ciekawą aranżacją i częstymi zmianami tempa. W „You’re Opening Doors” przyciąga uwagę wspaniały śpiew Burke’a. Uważam, że basista śpiewa tu najlepiej w swej karierze. W „Quacktor And Bureacats” jest ciężko i smutno głównie za sprawą gitarzysty, choć i głos Shelley’a jest wyjątkowo przejmujący. Utwór „Sky High Percentage” jest najszybszy na płycie. Zwracają uwagę świetne riffy Bourge’a, nieco schematyczny rytm perkusisty i popisowy bas i wokal lidera grupy. Tego kawałka mogę słuchać na okrągło. Przyciąga niemal ekstatyczny powtarzany kilkakrotnie motyw, jest w nim to, co najlepsze w muzyce walijskiej grupy. Po wspomnianej wcześniej dość nudnej balladzie mamy arcydzieło progresywnego rocka „Black Velvet Stallion”. Utwór tajemniczy, ponury, aż przechodzi dreszcz. Kojarzy mi się z klimatem pustej stacji kolejowej pod koniec nocy. Przeszywające dźwięki gitary niemal imitują gwizd ciężkiego parowozu. Jako zagorzały fan Budgie, a zarazem miłośnik kolejnictwa „Black Velvet Stallion” traktuję bardzo osobiście i słucham go wyłącznie późną nocą.
Podsumowując kontrowersyjna dla wielu słuchaczy płyta jest dla mnie dowodem najwyższego kunsztu grupy Budgie. Obok trójki zaliczam ją do najlepszych w dyskografii zespołu.
Ocena 5.
Albumy wg lat
Recenzje Heavy Prog
- Bardzo nie lubię wszelakiego rodzaju porównań. Nie lubię porównywać jakiegoś… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Far From The Sun (Siena Root)
- Wreszcie nadszedł moment, kiedy biorę oddech od „dark-independetowo-prog-folkowo-hardcore'owo-gothic-ambientowo-metalowo-jakiś-tam jeszcze” klimatów… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Different Realities (Siena Root)
- Keep Rockin’ kojarzy mi się falą polskich zespołów progresywnych, które… Skomentowane przez Gabriel Koleński Seismic Shift (Keep Rockin')
- Wstaje nowy dzień, a właściwie wstał 15 lat temu. Taka… Skomentowane przez Gabriel Koleński A New Day Dawning (Siena Root)
- PHI. Znowu zespół z kraju niemieckojęzycznego, choć tym razem nie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Cycles (PHI)
- Po udanym debiucie sprzed czterech lat w postaci „Into the… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak Screaming Out Your Name (Keep Rockin')
- Jakoś nie miałem okazji zetknąć się do tej pory z… Skomentowane przez Konrad Niemiec Bartók in Rock (Dialeto)
- Perpetual Escape pochodzi z Francji, istnieje od kilku lat, ma… Skomentowane przez Gabriel Koleński Into My Dreams (Perpetual Escape)
- Przyznaję bez bicia, że sam już nie wiem czy lubię,… Skomentowane przez Bartek Musielak Little Something For You To Choke (Killsorrow)
- Dawno nic mnie tak nie ucieszyło jak wiadomość o tym,… Skomentowane przez Michał Jurek Until All Ghosts Are Gone (Anekdoten)
- Flying Colors możemy zaliczyć do tzw. „supergrup”, jako że w… Skomentowane przez Marcin Szojda Second Nature (Flying Colors)
- Po nagraniu udanego i ostatecznie docenionego przez publiczność 'Death Walks… Skomentowane przez Michał Jurek In Hearing Of Atomic Rooster (Atomic Rooster)
- Atomic Rooster to zespół nieco już zapomniany. Miłośnicy brzmień lat… Skomentowane przez Michał Jurek Atomic Roooster (Atomic Rooster)
- Czy zastanawialiście się kiedyś jakby zabrzmiał Symphony X urozmaicony organami… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak Aftereality (SpectAmentia)
- Wydaje się, że Black Ball Suzi nieźle wystartowali ze swoim… Skomentowane przez Paweł Caniboł Jestem (Black Ball Suzi)
- Do tej współpracy po prostu musiało dojść. Jeff Beck już… Skomentowane przez Michał Jurek Beck, Bogert & Appice (Beck, Bogert & Appice)
- Potrzebowałem paru dni żeby dobrze wsłuchać się w materiał i… Skomentowane przez Paweł Caniboł Aftereality (SpectAmentia)
- To była jedna z moich najbardziej oczekiwanych płyt ostatnich miesięcy.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Into The Maelstrom (Bigelf)
- Karmamoi - Odd Trip Świeża, wręcz z pod igły płyta… Skomentowane przez Mateusz Tomanek Odd Trip (Karmamoi)
- Kolejny singiel promocyjny przygotowany z myślą o stacjach radiowych. Choć… Skomentowane przez Konrad Niemiec (Another) Nervous Breakdown (Bigelf)