Simply

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
(1971, album studyjny)
1. In the sun
2. Feeling the good
3. Feel it in me
4. Have some fun
5. No time people
6. In Alan's car
7. The Messenger
8. Sometimes I feel like a motherless child

Bonus Tracks on cd:

9. Madman's Cry
10. Straight ahead
11. I left my skull in San Francisco
12. Easy way
13. The higher I go
14. S.H.A.K
- Rob Zipper ( Vocals, guitars, saxophones )
- Ivor Rubenstein ( Vocals, percussion )
- Leigh Sagar ( Guitars, organ )
- Martin Jackson ( Vocals, flute )
- Alan Zipper ( Bass )

1 komentarz

  • Rafał Ziemba

    Drugi album zespołu Otis Waygood, choć nazywa się "Simply", to wcale nie niesie za sobą uproszczonej muzyki. Muzycy kroczą w dalszym ciągu ścieżką jaką obrali na debiutanckiej płycie, ale cały czas ewoluują i nie popadają w stagnację. Ewolucji uległa również nazwa zespołu. Wypadały z niej słowa Blues Band - być może słusznie, gdyż muzycy nie zaprezentowali na "Simply" czystego bluesa czy też blues rocka.

    Na płycie dominują krótkie kompozycje, dlatego oryginalna wersja cd Fresh Music została wzbogacona aż o sześć utworów z trzeciej płyty Otis Waygood - "Ten Light Claps And A Scream". Nie będę ich tu jednak opisywał - uczynię to w odrębnej recenzji całego trzeciego albumu, który od niedawna także jest dostępu na srebrnym krążku.

    Album otwiera leniwy "In The Sun". Numer ten jest oparty na ciekawym rytmie perkusji, akustycznej gitarze, flecie oraz bardzo ciężkim i basowym brzmieniu. Zespół łączy tu bardzo ciekawie blues rockowe korzenie z psychodelią. To charakterystyczne połączenie słychać szczególnie w solówce gitarowej.
    Podobnie sprawa ma się z drugim w kolejności "Feeling The Good". Tym razem wszechobecny dźwięk saksofonu i rytmika przypominają Abstract Truth z okresu "Silver Trees".
    "Feel It In Me" to z kolei typowy blues i mogłaby go spokojnie odśpiewać Janis Joplin. Zespół zapewne miał podobne skojarzenie, gdyż w refrenie możemy usłyszeć chórek kobiecych głosów.
    Bardziej funky w klimacie jest "Have Some Fun", ciekawie zaaranżowany, z fletem i solówką na harmonijce. Cały czas mamy do czynienia z mocnym, basowym brzmieniem, co przybliża zespół do nurtu heavy progressive.
    Prawdziwie klasycznie blues rockowy jest "No Time People". Z początku rozpędzony, później oparty na bluesowym, marszowym rytmie. Podobne granie zaprezentuje dwa lata później Aerosmith na swym mało znanym i niedocenianym debiucie. Po raz kolejny na "Simply" słyszymy harmonijkę, co jest oczywistą zaletą.
    "In Alan's Car" także przywodzi mi na myśl Abstract Truth. Gitarowy motyw dublowany przez saksofony, trochę nieporadnie... ale ma to swój klimat i urok. Świetna solówka gitary, niestety brak wokalu.
    W oka mgnieniu przechodzimy do "The Messanger" - numeru utrzymanego w bardzo szybkim tempie, zagranego bardzo ekspresyjnie. Solówkę gitary elektrycznej zastępuje tym razem świetna partia fletu, co zdecydowania ubarwia utwór. Także wokalista daje z siebie wszystko. Moim zdaniem jest to najlepsza kompozycja na "Simply". Naprawdę mocna rzecz, godna polecenia każdemu.
    Ostatnim numerem jest "Sometimes I Feel Like A Motherless Child". Jest to utwór tradycyjny, który po przerobieniu przez Otis Waygood brzmi niemal jak space rock. Na pierwszym planie mamy nietypowo ustawiony jest wokal, ale najważniejsze jest to co się dzieje w tle tego nagrania. Masa dźwięków perkusjonaliów oraz flet - wszystko bardzo rozmyte, ale genialnie wpływające na nastrój całości.

    I to wszystko. Aż tyle. Osiem utworów, a każdy z nich przynajmniej dobry.
    Nie jest łatwo sklasyfikować ten zespół. Bo ani to klasyczny blues rock, ani psychodelia, ani heavy progressive. Choć tak naprawdę te szufladki znaczenie mają i tak umowne. Przecież wystarczy wiedzieć, że to świetny album. Parafrazując znana reklamę:

    - Nie zgadniesz jaki to album!
    - Hmm... Świetny?
    - Ty to zawsze musisz wszystko wiedzieć...


    4,5/5

    Rafał Ziemba poniedziałek, 05, kwiecień 2010 14:46 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Heavy Prog

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.