Last

Oceń ten artykuł
(4 głosów)
(2001, album studyjny)
1. Koledż rock
2. Łaj
3. Tojs
4. Instrument
5. Laf sonk
6. Ajs
7. Long
8. Man

   Czas całkowity: 49:45
Bartosz Lambrecht: guitar.
Wojtek Jachna: trumpet
Marcin Karnowski: drums
Wojtek Szałkowski: guitar
Piotr Michalski: bass
Wojtek Kotwicki: vocal, guitar
Więcej w tej kategorii: « Piąta Strona Świata

1 komentarz

  • Paweł Tryba

    Nie mam pojęcia co spowodowało tę metamorfozę. Na przestrzeni trzech lat dzielących debiut od drugiego albumu Piąta Strona Świata z zespołu łojącego przedzierzgnęła się w poszukujący. Moim zdaniem - w późniejszym wcieleniu zdecydowanie bardziej im do twarzy. Kiedy ukazywało się "Last" polski rock znajdował się w ciekawym punkcie - yassowi szaleńcy z Trójmiasta otworzyli go na jazzową improwizację, Ścianka uprawiała zacną psychodelię, no i było grono zespołów zapatrzonych w Chicago, gdzie od kilku lat rockowa awangarda szła nowym torem, wyznaczonym przez Tortoise i inne zespoły skupione wokół tej formacji. Do tego prądu włączyły się wkrótce i polskie kapele - Kristen i Piąta Strona właśnie.

    Post rock made in Chicago oznaczał wówczas uwypuklenie rytmu, długie, swobodne pasaże instrumentalne, ale też charakterystyczne dla swingu bujanie (jako językowego purystę razi mnie termin "groove"). To wszystko odnajdujemy na "Last", w bardzo fachowej formie zresztą. Cieszy fakt, że każda z zawartych tu kompozycji ma swój charakter, jakiś szczegół, który odróżnia ją od pozostałych. W post rocku łatwo przedobrzyć i popaść w monotonię, mieszkańcy Nakła uniknęli z gracją tej pułapki. Wielowątkowy, malarski "Koledż rock", mroczne i gęste "Ajs", "Łaj" z rozbrajającym podśpiewywaniem wokalisty - nie można się nudzić. Do tego w kilku utworach wykorzystano trąbkę, przez co jeszcze bardziej uwidoczniły się jazzowe inklinacje zespołu. Najlepiej wyszło to moim zdaniem w "Tojs" - toż to czyste free, tyle, że na tle gitarowego transu. Rolę wokalu ograniczono do budowania nastroju - okazjonalnie i nie we wszystkich utworach. Moim zdaniem wyszło to płycie na dobre, bo słuchacz ma pozostawione większe pole dla własnej wyobraźni. A "Last" to naprawdę dobra pożywka - choć bardziej dla głowy, niż serca.

    3,5/5

    Paweł Tryba

    Paweł Tryba piątek, 30, październik 2009 10:26 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Post Rock

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.