CD 1
01. Custard Pie (4:13)
02. The Rover (5:36)
03. In My Time of Dying (11:04)
04. Houses of the Holy (4:01)
05. Trampled Under Foot (5:35)
06. Kashmir (8:31)
CD 2
01. In the Light (8:44)
02. Bron-Yr-Aur (2:06)
03. Down by the Seaside (5:14)
04. Ten Years Gone (6:31)
05. Night Flight (3:36)
06. The Wanton Song (4:06)
07. Boogie with Stu (3:51)
08. Black Country Woman (4:24)
09. Sick Again (4:43)
Czas całkowity: 86:15
- Robert Plant ( harmonica, vocals )
- John Paul Jones ( bass, keyboards, mellotron, guitar, mandolin )
- John Bonham ( drums, percussion )
- Ian Stewart ( piano (4) )
1 komentarz
-
Ciągłe bycie na szczycie, niezliczona ilość koncertów oraz wypitego alkoholu potrafią zmęczyć każdego, nawet takich gigantów jak Led Zeppelin. Po zakończonej trasie w 1974 roku Panowie postanowili trochę ochłonąć. Każdy powrócił do swojego domu, a John Paul Jones ze względu na rozpad małżeństwa podjął decyzję odejścia od zespołu. Interwencja managera Petera Granta odwiodła go od tego kroku, co pomogło nagrać ostatni wielki album kapeli – „Physical Graffiti”.
Piotr Karasiński piątek, 18, styczeń 2013 20:04 Link do komentarza
Wielką nie tylko pod względem jakości, ale i ilości – jest ona albowiem jedynym w historii bandu studyjnym wydawnictwem dwupłytowym, na które składa się piętnaście kompozycji. Co jakby „ex lege” sprawia, że podchodziłem do niego z dużą dozą niepewności o jej jakość. Na szczęście Brytyjczycy i tym razem nie zawiedli moich oczekiwań.
Pierwsza część to prawdziwa rockowa uczta. Mamy na niej
takie perełki jak jedenastominutowe „In My Time Of Dying” - ostatnia piosenka w karierze, którą zespół ukradł innemu twórcy, tym razem był to Josh White. Utwór składa się z dwóch części; pierwsza to blues wykonany w technice glissando, druga to hard rock. Hitem stał się „Kashmir” – przesycony onirystyczną aurą oraz wzbogacony o sekcję smyczkową. Wpływ tej piosenki słychać zwłaszcza na debiucie Rage Against The Machine na „Wake Up”. Kawałki są spokojniejsze i dużo bardziej dojrzałe, co wyszło zespołowi na plus. Pierwsza płyta to prawdziwy majstersztyk.
Druga część wyszła zespołowi niestety dużo słabiej. Oczywiście znajdziemy tutaj pierwszorzędne kompozycje takie jak np. „Sick Again”, „Boogie with Stu” czy instrumentalne „Bron-Yr-Aur” upamiętniające wioskę, w której dokonano nagrania krążka. Niezaprzeczalnie stanowiły one spore urozmaicenie, ale niestety większość to wypełniacze typu „Down By The Seaside” czy „The Wanton Song”. Większość krytyków oceniła album jako "nużący zestaw zdominowany przez stereotypowe utwory rockowe.” Ja mogę się z nimi zgodzić jeśli mowa o drugim krążku, bo pierwszy to zupełnie co innego.
Warto wspomnieć o okładce, osobiście mojej ulubionej w historii Anglików. Piękno zawarte jest w prostocie, co zdaje się potwierdzać umieszczenie na niej zdjęcia kamienicy mieszczącej się przy St. Mark's Place w Nowym Jorku.
Gdyby wydawnictwo składało się tylko z pierwszego krążka, było by to arcydzieło na miarę czterech pierwszych wydawnictw. Oceniając całość trzeba niestety ocenić ją mniej przychylnie. Nadal pozostaje znakomita, ale już nie tak jak wcześniejsze dokonania. Mimo to potrafiła pokryć się szesnastokrotną platyną w samych Stanach Zjednoczonych. Warto wspomnieć, iż była to ostatnia wielka płyta bandu, gdyż na kolejnych dało się usłyszeć wyraźny spadek formy oraz powolne wypalanie zespołu.
Piotr Karasiński
Albumy wg lat
Recenzje Heavy Prog
- Bardzo nie lubię wszelakiego rodzaju porównań. Nie lubię porównywać jakiegoś… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Far From The Sun (Siena Root)
- Wreszcie nadszedł moment, kiedy biorę oddech od „dark-independetowo-prog-folkowo-hardcore'owo-gothic-ambientowo-metalowo-jakiś-tam jeszcze” klimatów… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Different Realities (Siena Root)
- Keep Rockin’ kojarzy mi się falą polskich zespołów progresywnych, które… Skomentowane przez Gabriel Koleński Seismic Shift (Keep Rockin')
- Wstaje nowy dzień, a właściwie wstał 15 lat temu. Taka… Skomentowane przez Gabriel Koleński A New Day Dawning (Siena Root)
- PHI. Znowu zespół z kraju niemieckojęzycznego, choć tym razem nie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Cycles (PHI)
- Po udanym debiucie sprzed czterech lat w postaci „Into the… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak Screaming Out Your Name (Keep Rockin')
- Jakoś nie miałem okazji zetknąć się do tej pory z… Skomentowane przez Konrad Niemiec Bartók in Rock (Dialeto)
- Perpetual Escape pochodzi z Francji, istnieje od kilku lat, ma… Skomentowane przez Gabriel Koleński Into My Dreams (Perpetual Escape)
- Przyznaję bez bicia, że sam już nie wiem czy lubię,… Skomentowane przez Bartek Musielak Little Something For You To Choke (Killsorrow)
- Dawno nic mnie tak nie ucieszyło jak wiadomość o tym,… Skomentowane przez Michał Jurek Until All Ghosts Are Gone (Anekdoten)
- Flying Colors możemy zaliczyć do tzw. „supergrup”, jako że w… Skomentowane przez Marcin Szojda Second Nature (Flying Colors)
- Po nagraniu udanego i ostatecznie docenionego przez publiczność 'Death Walks… Skomentowane przez Michał Jurek In Hearing Of Atomic Rooster (Atomic Rooster)
- Atomic Rooster to zespół nieco już zapomniany. Miłośnicy brzmień lat… Skomentowane przez Michał Jurek Atomic Roooster (Atomic Rooster)
- Czy zastanawialiście się kiedyś jakby zabrzmiał Symphony X urozmaicony organami… Skomentowane przez Łukasz 'Geralt' Jakubiak Aftereality (SpectAmentia)
- Wydaje się, że Black Ball Suzi nieźle wystartowali ze swoim… Skomentowane przez Paweł Caniboł Jestem (Black Ball Suzi)
- Do tej współpracy po prostu musiało dojść. Jeff Beck już… Skomentowane przez Michał Jurek Beck, Bogert & Appice (Beck, Bogert & Appice)
- Potrzebowałem paru dni żeby dobrze wsłuchać się w materiał i… Skomentowane przez Paweł Caniboł Aftereality (SpectAmentia)
- To była jedna z moich najbardziej oczekiwanych płyt ostatnich miesięcy.… Skomentowane przez Konrad Niemiec Into The Maelstrom (Bigelf)
- Karmamoi - Odd Trip Świeża, wręcz z pod igły płyta… Skomentowane przez Mateusz Tomanek Odd Trip (Karmamoi)
- Kolejny singiel promocyjny przygotowany z myślą o stacjach radiowych. Choć… Skomentowane przez Konrad Niemiec (Another) Nervous Breakdown (Bigelf)