ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Physical Graffiti

Oceń ten artykuł
(919 głosów)
(1975, album studyjny)

CD 1
01. Custard Pie (4:13)
02. The Rover (5:36)
03. In My Time of Dying (11:04)
04. Houses of the Holy (4:01)
05. Trampled Under Foot (5:35)
06. Kashmir (8:31)

CD 2
01. In the Light (8:44)
02. Bron-Yr-Aur (2:06)
03. Down by the Seaside (5:14)
04. Ten Years Gone (6:31)
05. Night Flight (3:36)
06. The Wanton Song (4:06)
07. Boogie with Stu (3:51)
08. Black Country Woman (4:24)
09. Sick Again (4:43)

Czas całkowity: 86:15
- Jimmy Page ( acoustic & electric guitars, mandolin )
- Robert Plant ( harmonica, vocals )
- John Paul Jones ( bass, keyboards, mellotron, guitar, mandolin )
- John Bonham ( drums, percussion )
- Ian Stewart ( piano (4) )
Więcej w tej kategorii: « Led Zeppelin Presence »

1 komentarz

  • Piotr Karasiński

    Ciągłe bycie na szczycie, niezliczona ilość koncertów oraz wypitego alkoholu potrafią zmęczyć każdego, nawet takich gigantów jak Led Zeppelin. Po zakończonej trasie w 1974 roku Panowie postanowili trochę ochłonąć. Każdy powrócił do swojego domu, a John Paul Jones ze względu na rozpad małżeństwa podjął decyzję odejścia od zespołu. Interwencja managera Petera Granta odwiodła go od tego kroku, co pomogło nagrać ostatni wielki album kapeli – „Physical Graffiti”.

    Wielką nie tylko pod względem jakości, ale i ilości – jest ona albowiem jedynym w historii bandu studyjnym wydawnictwem dwupłytowym, na które składa się piętnaście kompozycji. Co jakby „ex lege” sprawia, że podchodziłem do niego z dużą dozą niepewności o jej jakość. Na szczęście Brytyjczycy i tym razem nie zawiedli moich oczekiwań.

    Pierwsza część to prawdziwa rockowa uczta. Mamy na niej
    takie perełki jak jedenastominutowe „In My Time Of Dying” - ostatnia piosenka w karierze, którą zespół ukradł innemu twórcy, tym razem był to Josh White. Utwór składa się z dwóch części; pierwsza to blues wykonany w technice glissando, druga to hard rock. Hitem stał się „Kashmir” – przesycony onirystyczną aurą oraz wzbogacony o sekcję smyczkową. Wpływ tej piosenki słychać zwłaszcza na debiucie Rage Against The Machine na „Wake Up”. Kawałki są spokojniejsze i dużo bardziej dojrzałe, co wyszło zespołowi na plus. Pierwsza płyta to prawdziwy majstersztyk.

    Druga część wyszła zespołowi niestety dużo słabiej. Oczywiście znajdziemy tutaj pierwszorzędne kompozycje takie jak np. „Sick Again”, „Boogie with Stu” czy instrumentalne „Bron-Yr-Aur” upamiętniające wioskę, w której dokonano nagrania krążka. Niezaprzeczalnie stanowiły one spore urozmaicenie, ale niestety większość to wypełniacze typu „Down By The Seaside” czy „The Wanton Song”. Większość krytyków oceniła album jako "nużący zestaw zdominowany przez stereotypowe utwory rockowe.” Ja mogę się z nimi zgodzić jeśli mowa o drugim krążku, bo pierwszy to zupełnie co innego.

    Warto wspomnieć o okładce, osobiście mojej ulubionej w historii Anglików. Piękno zawarte jest w prostocie, co zdaje się potwierdzać umieszczenie na niej zdjęcia kamienicy mieszczącej się przy St. Mark's Place w Nowym Jorku.

    Gdyby wydawnictwo składało się tylko z pierwszego krążka, było by to arcydzieło na miarę czterech pierwszych wydawnictw. Oceniając całość trzeba niestety ocenić ją mniej przychylnie. Nadal pozostaje znakomita, ale już nie tak jak wcześniejsze dokonania. Mimo to potrafiła pokryć się szesnastokrotną platyną w samych Stanach Zjednoczonych. Warto wspomnieć, iż była to ostatnia wielka płyta bandu, gdyż na kolejnych dało się usłyszeć wyraźny spadek formy oraz powolne wypalanie zespołu.

    Piotr Karasiński

    Piotr Karasiński piątek, 18, styczeń 2013 20:04 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version