A+ A A-

You Are Here

Oceń ten artykuł
(38 głosów)
(2004, album studyjny)
  1. "When Daylight Goes to Town" (Phil Mogg, Vinnie Moore) – 4:33
  2. "Black Cold Coffee" (Mogg, Moore) – 3:20
  3. "The Wild One" (Mogg, Moore) – 5:39
  4. "Give It Up" (Mogg, Pete Way, Moore) – 4:25
  5. "Call Me" (Mogg, Moore) – 4:03
  6. "Slipping Away" (Mogg, Moore) – 4:56
  7. "The Spark That Is Us" (Mogg, Jason Bonham, Moore, Paul Raymond) – 4:11
  8. "Sympathy" (Raymond) – 3:48
  9. "Mr. Freeze" (Mogg, Moore) – 4:43
  10. "Jello Man" (Mogg, Moore) – 4:13
  11. "Baby Blue" (Mogg, Moore) – 4:31
  12. "Swallow" (Mogg, Bonham, Moore) – 4:30
  • Phil Mogg – vocals
  • Vinnie Moore – guitars
  • Paul Raymond – keyboards
  • Pete Way – bass guitar
  • Jason Bonham – drums, backing vocals

1 komentarz

  • Grzegorz Żarnowiecki

    Nie ukrywam, że miałem duże oczekiwania wobec tej płyty. Grupa UFO z początku działalności, a zwłaszcza z okresu, gdy na gitarze prowadzącej grał Michael Schenker był to wspaniały zespół należący do czołówki hard-rocka lat 70-tych. No właśnie, był… Okazuje się, że Schenkera nie potrafił zastąpić młody wirtuoz gitary Vinnie Moore. Generalnie nie przepadam za tego typu wirtuozami, do których zaliczam takich geniuszy jak Steve Vai czy Joe Satriani. Wspólną ich cechą jest biegłość gry na instrumencie; czyli różnorodność technik, stosowanie wielu efektów, szybkość, błyskotliwe solówki i inne fajerwerki, którymi z lubością się popisują. Może to rajcuje gitarzystów takich jak Grzegorz Skawiński, ale przeciętnego słuchacza niekoniecznie. Jednego, czego tym wirtuozom brak to umiejętności tworzenia ładnych, wpadających w ucho melodii. I takich właśnie niestety nie słychać na płycie UFO „You Are Here”.
    Gitarzysta Moore wspólnie z wokalistą Philem Moogiem skomponowali prawie cały repertuar. Efekt jest niestety daleki od oczekiwań. Na 12 utworów wybija się jeden „Mr Freeze”. To jedyny kawałek przypominający stary dobry UFO. Phil śpiewa tu jak za najlepszych czasów, Vinnie Moore udanie naśladuje Michaela Schenkera - nie tylko wspaniałego gitarzysty, ale i kompozytora! Całość może nie jest zbyt oryginalna, ale przyjemna w odbiorze. Z pozostałych 11 utworów po kilku przesłuchaniach może podobać się „Give It Up”, „Slipping Away” i „Baby Blue”. Pozostałe 8 kawałków są niestety męczące. Moore wygrywa solówki, ale nie melodie, ot cały problem. Na plus młodego gitarzysty można uznać to, że od czasu do czasu wykorzystuje gitarę akustyczną.
    Muzykom wyraźnie zabrakło twórczej weny, co dotyczy także warstwy tekstowej. Sporo powtórzeń banalnych zwrotów typu „Hey Baby Blue I Still Remember You” czy „filozoficznych” jak; „It Could Hurt You Darling, It Could Make You Happy”. Teksty I śpiew Mooga nasuwają pytanie, czy wokalista był całkiem trzeźwy w pracy nad płytą. Nie od dziś wiadomo, że ma problemy z alkoholem. Gdzieś zgubił się jego wspaniały styl, idealny do melodyjnych utworów takich chociażby jak; „Belladonna” czy „Love to Love”, choć było ich dużo więcej. Ponieważ na recenzowanej płycie nie ma tak pięknych melodii Moog męczy siebie i nas swoim śpiewaniem. Pozostali muzycy niestety grają tylko poprawnie i dziwi mnie, że Paul Raymond został tu sprowadzony wyłącznie do roli klawiszowca, choć gitarzystą świetnym jest, co wielokrotnie udowodnił w studio i na scenie. Widocznie wirtuoz Moore uznał, że sam jego talent wystarczy. Basista Pete Way gra swoje ale pozostaje w tle. Elektryzuje nazwisko perkusisty. Gra tu sam Jason Bonham syn bębniarza Led Zeppelin. Jednakże tak jak w piłce nożnej nie grają nazwiska i nie odcisnął on swego piętna na tej niestety przeciętnej płycie. Dla mnie spory zawód.
    Ocena 2+

    Grzegorz Żarnowiecki poniedziałek, 26, sierpień 2013 18:37 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Heavy Prog

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.