Attersyn

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2017, EP )

01. Stolt Solvår - 3:37
02. Rideboll og Gullborg - 4:29
03. Draumefanga - 5:40
04. Venelite - 4:51

Czas całkowity - 18:37

- Gunnhild Sundli - wokal
- Sveinung Sundli - skrzypce, instrumenty klawiszowe, programowanie
- Ronny Janssen - instrumenty klawiszowe, programowanie
- Jon Even Schärer - perkusja, gitara basowa
- Ole Jonas Storli - instrumenty klawiszowe
- Katrin Frøder - dodatkowy wokal

 

Media

Więcej w tej kategorii: « Liva Svevn »

1 komentarz

  • Mikołaj Gołembiowski

    Powroty mogą być długo wyczekiwane, ale niekiedy też niespodziewane. Mogą być przyjemne, albo trudne i bolesne. Czasem możemy nie rozpoznać danej osoby po latach, ale innym razem odnosimy wrażenie, iż wyszła ona jedynie w kapciach do kiosku za rogiem i zaraz wróciła. I tak oto w 2017 roku zespół Gåte reaktywował się po 12 latach rozłąki i wydał swój pierwszy materiał od czasów opublikowania swojego koncertowego albumu „Liva”. Jest to nie za długa, bo składająca się jedynie z czterech utworów i trwająca nieco ponad 18 minut EP-ka „Attersin”. Prawdopodobnie dlatego, że zaledwie rok później ukazał się pełnowymiarowy LP „Svevn”, pozycja ta bywa niesłusznie pomijana przez recenzentów i niedoceniana w rankingach oraz różnych zestawieniach. Ponieważ zawiera jednak całkiem ciekawą muzykę, warto się jej bliżej przyjrzeć i ów błąd naprawić.
    Należy zaznaczyć, że zespół nie stawił się tym razem na sesję w pełnym składzie znanym nam z poprzedniego wcielenia. Brakuje charyzmatycznego gitarzysty Magnusa Børmarka, co nie mogło nie wpłynąć na ostateczne brzmienie albumu. Jest zdecydowanie bardziej folkowe i elektroniczne. Puste miejsce po zgrzytliwych riffach i szaleńczych kakofonicznych solówkach naszego „spóźnialskiego” zgrabnie wypełniają instrumenty ludowe i klawiszowe, co nadaje całości dość specyficzny i unikalny w porównaniu z poprzednimi płytami charakter. Nie oznacza to w żadnym razie, że muzyka stała się bardzo wiele lżejsza od tej znanej ze wcześniejszych dokonań grupy. Skrzypce oraz nyckelharpa wspomożone odpowiednio ciężkimi i charczącymi dźwiękami syntezatorów nadają utworom odpowiednio ciężki i mroczny klimat. Drobne smaczki, takie jak niepokojące, nieco dysonansowe dzięki pianina, czy różne elektroniczne efekty w tle sprawiają, że aranżacje brzmią naprawdę gęsto i bogato. Zapewne to ten specyficzny nastrój sprawia, że muzyka Gåte bywa przez niektórych określana jako połączenie folk-metalu z muzyką elektroniczną. W moim przekonaniu nie byłoby to słuszne w odniesieniu do tej płyty, bo przecież z jednej strony nie wszystko, co ciężkie i mroczne to od razu metal, z drugiej zaś, instrumenty elektroniczne nie raz już zaznaczały swoją obecność w historii muzyki rockowej. Biorąc pod uwagę, że struktura utworów i zastosowane pomysły aranżacyjne nie różnią się aż tak bardzo od tego, co zespół robił ponad dekadę wcześniej, można rzec, że mamy wciąż do czynienia z eklektycznym rockiem alternatywnym czerpiącym z tradycyjnego norweskiego folkloru. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że szersze zastosowanie elektroniki sprawia, że ów zawsze obecny w tej muzyce „progresywny” element staje się jeszcze mocniej słyszalny niż poprzednio.
    Przejdźmy jednak do rzeczy najważniejszej – wokalu. Głos Gunnhild Sundli dojrzał przez te lata niczym leżakowane latami w piwnicznych czeluściach wino z najszlachetniejszych szczepów winogron. Mniej słychać w nim spontaniczności i młodzieńczej energii, więcej za to doświadczenia i świadomego korzystania z bogatej palety dostępnych barw. Stwierdzić, że jest równocześnie fenomenalnie mocny a zarazem urokliwie subtelny, to jakby nic nie powiedzieć, gdyż superlatywy na temat talentu tej pani można by było mnożyć bez końca.
    Przechodząc do szczegółów, słuchacz otrzymuje cztery nie za długie piosenki. Wszystkie mają stosunkowo łatwo zapadające w pamięć melodie, są bardzo ciekawie zaaranżowane i przepięknie zaśpiewane. Dwie z nich „Stolt Solvår” oraz „Rideboll og Gullborg” zostały wydane na osobnych singlach, co bynajmniej nie oznacza, aby dwa pozostałe: „Draumefanga” i „Venelite” były jakimiś skleconymi naprędce zapychaczami. Wręcz przeciwnie, album jest bardzo równy, jeżeli chodzi o poziom artystyczny i bardzo prawdopodobne, że każdy słuchacz wskaże innego faworyta. Ja szczerze mówiąc wolę te nieco mniej przebojowe utwory z drugiej pary, a ostatni z nich najsilniej jak na razie porusza moje wrażliwe struny. Mamy tu bowiem wszystko co potrzeba: subtelny śpiew z delikatnym skrzypcowym podkładem na początku, który zostaje później skontrastowany niepokojącym, szorstko brzmiącym syntezatorem, a na koniec piękną nostalgiczną wokalizę w finale.
    Wróćmy do kwestii poruszonej na początku: jak ocenić powrót Gåte na scenę po latach nieobecności? Jest to trochę tak, jak spotkać po latach starego dobrego przyjaciela. On nie jest już dokładnie taki sam, jak kiedyś, nie ma już w sobie dawnej młodzieńczej werwy, ale wnosi za to większy bagaż życiowych doświadczeń i przede wszystkim wciąż łączy nas z nim wiele wspólnych tematów i pasji. Album „Attersin” polecam zarówno tym, którzy znają i lubią dokonania zespołu z początków wieku, ale także tym, do których młodzieńcza i nieokrzesana strona ich wcześniejszego brzmienia niespecjalnie przemawiała. Myślę, że nadal obecny, ale jakby bardziej umiarkowanie dawkowany ciężar i mrok nie powinien tym razem odstraszyć miłośników nieco lżejszych klimatów. Tym, którzy w ogóle nie wiedzą, o czym mowa, mogę tę EP-kę polecić jako całkiem niezły album na start. Pozwoli on szybko i przyjemnie zapoznać się ciekawym, dobrze wyselekcjonowanym materiałem, prezentującym w zwięzły sposób to, co zespół ma obecnie do zaoferowania.

    Mikołaj Gołembiowski

    Mikołaj Gołembiowski czwartek, 25, kwiecień 2024 17:19 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Heavy Prog

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.