A+ A A-

Tattooed Head Woman

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2013, EP)

01. Tattooed Head Woman (4:34)
02. Korytarze (4:02)
03. Szczury (4:38)
04. Covered By The Sun (4:11)
05. Corridors (4:02)*
06. Holy Bomb (4:36)*

* bonus

Czas całkowity: 26:03

- Bartosz Sobieraj (vocals, acoustic guitar, saz)
- Przemysław Banaszek (keyboards)
- Krzysztof Lubisz (saxophone)
- Tomasz Jaśkiewicz (bass)
- Konrad Kościelski (drums)
oraz:
- Barbara Ratajczak (vocals (5)

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Przeciwziemia…. Legenda mówi, że po drugiej stronie naszego (a może innego…?) Słońca jest planeta. Blizniacza do Ziemi, nieznana nam, bo cięgle zasłaniana przez Słońce. „Wszystko jest tam tak samo, tyle że na odwrót. Jej (nie)istnienia nigdy nie udowodniono. Lubimy miejsca, w których nikt jeszcze nie był. Nawet, jeśli ciągle nie istnieją. Zwłaszcza w muzyce. Mieszanie konwencji i gatunków wysokiego ryzyka. Od akustycznego rocka, poprzez inspiracje orientem i grungem, po jazzowe eskapady sekcji rytmicznej. W poszukiwaniu zaginionych dźwięków.” Ta płyta (epka, jedynie 4 utwory…), to magiczna podróż. Na Przeciwziemię…..
    Znam dość dobrze nasz rynek muzyczny. Nieskromnie powiem, że może nawet bardzo dobrze. Uczestnicząc w nim aktywnie , poznałem zdecydowaną większość naszych grup progresywnych i progresopodobnych. 85 % z nich obraca się w kółko , schwytane sieć schematów brzmieniowo - tematycznych i mimo że w większości przypadków nawet fajnie się tego słucha, nie wnoszą one niczego nowego do gatunku. Czyli nie progres a regres….Inne znów prześcigają się w szybkości solówek, gubiąc gdzieś po drodze sens muzyki. Ale Muzyka to królowa sztuk, i raz po raz czymś zaskakuje. W tym roku już przeżyłem mocne zdziwienie „odkrywając” dla siebie Newspaperflyhunting na krakowskich ProgGnozach. Drugim strzałem między oczy jest Przeciwziemia… Słyszałem ich już wcześniej, ale nie w tym materiale. W tak krótkim czasie zrobili tak wiele…. To już w pełni dojrzały band, tworzący niezwykle świadome dzwięki. Wypracowali swój własny styl, będący wypadkową rocka , progresu, folk-orientu i czegoś co współcześni krytycy nazywają alternatywą (tylko nie tłumaczą czego….). „Tattooed head Woman” to jedynie 4 utwory. Ale lepiej 4 dobre, niż 8 nijakich…. Świetne , nie nachalne klawisze, akordeon, fajne dęciaki , charyzmatyczny wokal… Ta muzyka przyciąga… hipnotyzuje… uwodzi… posłuchajcie „Covered by the Sun”- wielki , piękny finał , potem już tylko bonusy… Oj rozbudzili moje zmysły i wzbudzili głód tej muzyki. Z niecierpliwością czekam na pełny album, choć jak znam życie nie nastąpi to szybko. Trudno, na razie muszę się zadowolić tym co jest. Przeciwziemia to udana próba wyjścia poza ciasne schematy gatunków. Oczywiście jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem….

    Aleksander Król sobota, 30, marzec 2013 18:41 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.