A+ A A-

Getaway To The Abyss

Oceń ten artykuł
(7 głosów)
(2023, album studyjny)

01. Make Them Go - 6:17
02. Demon Inside Me - 5:07
03. Poison - 5:26
04. Till The End - 5:49
05. Sen - 3:41
06. I’m Rising - 4:48
07. Days - 5:03
08. Anthem - 4:40
09. Illusion Of Love - 4:50

Czas całkowity - 45:46

- Małgorzata Maleszak-Kantor – wokal
- Przemysław Piotrowski – gitara basowa
- Kovy Jaglinski – gitara, instrumenty klawiszowe, perkusja, dodatkowy wokal

 

Media

Więcej w tej kategorii: « Solitude Republic

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Rok po debiutanckim "Solitude Republic", zespół Distant Mantra powrócił w zeszłym roku z nową, drugą studyjną płytą, zatytułowaną niepokojąco "Getaway To The Abyss". Ponownie, trio zaproponowało frapującą mieszankę prog rocka, post rocka, dream popu i psychodelii.

    Już otwierający krążek "Make Them Go" zawiera praktycznie wszystkie składowe stylu grupy. Przede wszystkim ogromną dawkę przestrzeni, zapewnionej przez rozmyte, senne partie gitar, niemniej nie pozbawione dynamiki. Brzmienie Distant Mantra jest oryginalne, bardzo charakterystyczne, choć zawiera znane patenty, ale ciekawie wykorzystane i zestawione ze sobą. "Demon Inside Me" eksploruje zdecydowanie spokojniejsze rejony, utwór jest delikatnie rozmyty i zmysłowy. Z kolei w "Poison" dochodzą bardziej trip hopowe klimaty (tła, sample), ale zanurzone w post rockowym sosie rozjechanych gitar. Nastrojowa atmosfera powraca w poświęconym, a jakże, miłości "Till The End". To piękne, romantyczne wyznanie, emocjonalnie zaśpiewane przez znakomitą wokalistkę zespołu, Małgorzatę Maleszak-Kantor. W połowie kawałek przeistacza się w mocny, shoegaze'owy walec z przesterowanymi gitarami. "Sen" wyróżnia przede wszystkim jedyny na płycie tekst po polsku oraz bardziej psychodeliczny klimat. W "I'm Rising" powraca niepokój, robi się nieco mrocznie, zespół znakomicie buduje napięcie, przez solówkę gitarową w połowie, aż do mocnego finału. "Days" to kolejne wyciszenie emocji (choć nie brakuje kontrastów) oraz kolejne, udane skrzyżowanie post rocka z trip hopem - świadectwo dużej świadomości i talentu zespołu! "Anthem" to, jakby powiedziała młodzież, dokładnie taki shoegaze, o który nic nie robiłem. Transowa rytmika, wspaniale rozmyte gitary i delikatne, ale niebanalne melodie. O wokalu już nawet nie wspominam. Zamykający album "Illusion Of Love" stanowi udane zwieńczenie całego materiału - delikatne zwrotki zestawiono z mocnym refrenem, a melodia szybko wchodzi do głowy i pozostawia po sobie przyjemny posmak.

    "Getaway To The Abyss" to bardzo mocna pozycja w dyskografii chyba wciąż za mało docenianego Distant Mantra. Zespół ma wszystkie cechy, by zrobić karierę, nawet jeśli w bardziej alternatywnych środowiskach. Dojrzałe, oryginalne brzmienie, świetną wokalistkę, ciekawe pomysły i dobre melodie. Jeśli szukacie gitarowej odmiany, która nie wywróci muzycznego świata na lewą stronę, ale dostarczy emocji i wielokrotnie zaskoczy pomysłowością, to nowa propozycja Distant Mantra jest dla Was.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński piątek, 05, kwiecień 2024 21:23 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.