A+ A A-

Fatherson

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2025, album strudyjny)

01. Generation War - 5:15
02. Old Love Never Dies - 5:14
03. The Meaning Of Life - 4:44
04. Time To Grow Up - 5:16
05. The Girl Who Talked To Dolphins - 5:00
06. AI Is Coming! - 5:50
07. Political Games - 4:51
08. The Goldfish - 5:01
09. Solitude And Sadness - 5:15
10. Father/Son - 4:18

Czas całkowity - 50:44

- Michał Kramarski - wokal
- Ryszard Kramarski - instrumenty klawiszowe, gitara, programowanie perkusji
oraz:
- Marcin Kruczek - gitara
- Krzysztof Wyrwa - gitara basowa

 

Media

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Do tej współpracy w końcu musiało dojść. Jeśli zarówno ojciec, jak i syn, robią muzykę i są dobrzy w swoim fachu, to kiedyś coś razem nagrają. Ryszard i Michał Kramarski zadebiutowali wreszcie wspólnie jako FatherSon.
    Syn Ryszarda siedzi na co dzień w zupełnie innych, dużo bardziej współczesnych klimatach niż jego ojciec, dlatego już po zapowiedziach można było się domyślać, że muzycznie projekt pójdzie całkowicie w ślad za fascynacjami Kramarskiego Seniora. Tak też się stało. Zgodnie z opisem, miało to być "połączenie rocka progresywnego lat 70-tych z ambitnym pop-rockiem lat 80-tych" i chyba lepiej bym tego nie ujął. Panowie mocno żonglują brzmieniami lub mieszają je ze sobą, ale całość wyszła bardzo spójna i konsekwentna.
    W "Generation War" wita nas pięknie pulsująca sekcja rytmiczna (perkusja jest programowana, ale za partie basu odpowiada Krzysztof Wyrwa) i tajemniczy śpiew Michała. Trudno ocenić, co jest bardziej uwodzące. "Old Love Never Dies" rozwija się i narasta powoli, ale warto dotrwać do eksplodującego emocjami finału z pasjonującą solówką mojego ulubionego gitarzysty z kręgu Lynx Music, czyli Marcina Kruczka, który zresztą błyszczy w wielu momentach na płycie. Taneczny, bujający rytm prowadzi dynamiczny, ale zmysłowy "The Meaning Of Life", który kiedyś może sprawdziłby się na dyskotekach, ale raczej w czasach kul stroboskopowych, a nie techno. W "Time To Grow Up" robi się bardziej progresywnie i optymistycznie, głęboko kłania się Pendragon. Pozornie spokojną, ale podskórnie napiętą atmosferę wprowadza "The Girl Who Talked To Dolphins", zwieńczony przejmującą solówką. Przyjemnie płynie "AI Is Coming!", z bardzo ładnymi pasażami klawiszowymi, aż szkoda, że Ryszard nie rozwinął bardziej tego wątku. Poważne i bieżące tematy kontynuuje brzmiący wyraźnie w stylu lat 70-tych, łagodny "Political Games", którego pogodny nastrój może aż nazbyt kontrastuje z tekstem utworu. "The Goldfish" to powrót do klimatów np. IQ (czyli progresywnie, ale bardziej w stronę przełomu 80's/90's) i nieco większego dramatyzmu. Właściwy materiał zamyka trochę smutny w wydźwięku "Solitude And Sadness" z jedną z lepszych na albumie solówek Kruczka, ale właściwie wszystkich jego partii mógłbym słuchać bez końca, więc nie jestem obiektywny. Za to, odświeżoną wersję znanego z repertuaru Framauro "Like Father Like Son" traktuję wyłącznie jako bonus.
    Album, który jest swego rodzaju eksperymentem, może się okazać sporym sukcesem. Nieco inny od stałych współpracowników Ryszarda głos Michała wnosi powiew świeżości i wprowadza pewne urozmaicenie. Klimat też udało się muzykom stworzyć nieco odmienny niż zwykle, choć dość blisko Millenium i tRKproject, ale tym razem jest chyba prościej i z jeszcze większym naciskiem na melodie. Czasem się zastanawiam, skąd Ryszard Kramarski czerpie te wszystkie pomysły, ale dopóki są na takim poziomie, jak debiut FatherSon, to nie mam nic przeciwko.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński wtorek, 18, luty 2025 20:21 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.