2. Reissende Blicke (10:38)
3. Einsamkeit (5:10)
4. Diener eines Geistes (6:42)
5. Loblied auf die Zweisamkeit (9:38)
6. Bresso (5:01)
Czas całkowity: 46:26
- Philippe Alioth ( piano, keyboards )
- Roland Thaler ( guitars )
- Eric The Phantom ( viola )
1 komentarz
-
Einsamkeit to drugi studyjny album Lacrimosy; i w moim odczuciu jest to absolutne arcydzieło muzyki gotyckiej. Mamy tu sześć przepięknych (jeśli ponure i smutne może być piękne) kompozycji; piszę kompozycji, bo nie są to piosenki w tradycyjnym tego słowa znaczeniu niby są zwrotki, refreny itp., ale całość jest przesiąknięta jakąś dziwną - mroczną jak na gotyk przystało - aurą.
Michał Seemann sobota, 10, maj 2008 12:34 Link do komentarza
Tränen der Sehnsucht rozpoczyna fortepian bardzo klasyczny, a po chwili mamy mechaniczną perkusję, oszczędną (ale po prostu piękną) partię gitary i bardzo złowrogi śpiew (raczej melodeklamację); dochodzą jeszcze potężne kościelne organy. Refren jest niby weselszy i bardziej rockowy. Na zakończenie tego utworu Roland Thaler zaserwował nam solo na gotarze.
Reissende Blicke w tej monumentalnej ponad 10-minutowej wolno snującej się kompozycji mamy klawisze, w tle jakieś krzyki (cierpiących?, potępionych?), znowu wokal Wolffa jakby zza grobu. Odrobinę światła dają nam klawisze, które raz za razem przypominają barokowy klawesyn.
Einsamkeit tytułowy kawałek trochę dziwnie się prezentuje motyw grany na dziecięcym keyboardzie (taki cyrkowy trochę) jest grany naprzemiennie z bardziej ludzkim wokalem.
Diener eines Geistes najbardziej konwencjonalny rockowy utwór (i przez to najmniej ciekawy).
Loblied auf die Zweisamkeit powrót do mroku syntezatorowe buczenie, plamy ambientu, dziwne odgłosy; no i w środku mamy pewien zastój muzyczny w miejsce którego Wolff wkłada szatańską mszę jakieś recytacje, szumy& Piękne&
Besso tylko fortepian i skrzypce i rozpaczliwy wokal; ta kompozycja przypomina mi trochę niektóre z pieśni Petera Hammilla taka pesymistyczna, oszczędna instrumentalnie, ale bardzo emocjonalna wokalnie&
Gdyby oceniać tylko tę płytę (i wspaniałą okładkę) daję bez wahania 5, natomiast patrząc z szerszej perspektywy na późniejsze dokonania Lacrimosy z czystym sumieniem daję 4&
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)
- W poprzednich recenzjach przedstawiłem Devil Doll jako pogrobowca starego dobrego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Sacrilegium (Devil Doll)