A+ A A-

Na drugim brzegu tęczy

Oceń ten artykuł
(92 głosów)
(1969, album studyjny)
1. Poszłabym za tobą (3:13)
2. Nie ukrywaj - wszystko wiem (2:52)
3. Na drugim brzegu tęczy (3:58)
4. Czy mnie jeszcze pamiętasz? (5:20)
5. Wołanie przez Dunajec (2:24)    
6. Masz na to czas (3:42)    
7. Gdybyś kochał, hej! (3:04)          
8. Powiedzieliśmy już wszystko (3:50)    
9. Gdzie chcesz iść (5:23)    
10. Po ten księżyc złoty (0:45)

Czas całkowity: 34:31
- Tadeusz Nalepa (gitara, wokal, harmonijka)
- Mira Kubasińska (wokal)
- Józef Hajdasz (perkusja)
- Michał Muzolf (bass)
oraz:
- Włodzimierz Nahorny (sax)
- Alibabki (chórek)
Więcej w tej kategorii: 70A »

1 komentarz

  • Paweł Tryba

    Wykonawców, których lubię, jest na pęczki. Wykonawców, których czczę, jest kilku. No, kilkunastu. W tym wąskim gronie na pewno znajdzie się miejsce dla Tadeusza Nalepy - czy to solowego, czy z Breakoutem. Inna sprawa, że Mistrz kilka miesięcy przed śmiercią zastrzegł, że swojego najsłynniejszego zespołu nigdy nie rozwiązał, a po prostu przestał używać tej nazwy. Mniejsza o to - najważniejsze jest dla mnie, że to pan Tadeusz odkrył dla polskiej sceny to, co w rocku moim zdaniem najwspanialsze - bluesową surowość. Tak w warstwie muzycznej (brawa dla Nalepy-kompozytora i warsztatu muzyków Breakoutu!), jak i lirycznej (pokłon dla Bogdana Loebla, który współpracę z Nalepą rozpoczął jeszcze za czasów Blackout). Ale na gatunkowo czystego bluesa słuchacze Breakoutu musieli kilka lat poczekać. Początek działalności grupy, płyta słusznie stawiana na piedestale, to, gdy bliżej się przyjrzeć, przedziwna hybryda.

    Płyta cały czas trzyma wysoki poziom. Ileż się tu dzieje w ciągu niespełna trzydziestu minut! Zadziwiające jest to, że "Na drugim brzegu tęczy" łączy style, które w 1969 roku trąciły już skansenem (czyli rodzimy bigbit), to, co było wtedy najnowszym krzykiem mody na Zachodzie (mocne riffy pod Cream i Hendrixa - Filip Łobodziński nie bez kozery powiedział kiedyś, że "Gdybyś kochał, hej!" to takie polskie "Hey Joe"), a nawet zagląda w przyszłość (dzięki jazzrockowym wstawkom w wykonaniu Włodzimierza Nahornego). A to tylko część stylistycznego miszmaszu, bo mamy jeszcze rockowe ujęcie góralskiego folkloru w "Wołaniu przez Dunajec", wywrócone na lewą stronę w porównaniu z wersją Niemena "Czy mnie jeszcze pamiętasz", melodramatyczne ballady i żartobliwe, dansingowe "Po ten księżyc złoty" na koniec. Skarbem samym w sobie jest głos Miry Kubasińskiej wyśpiewujący teksty. Też straszliwie przemieszane.

    Gdzie kucharek sześć, tam - wiadomo - nie ma co jeść. O dziwo, trzej tekściarze prezentujący diametralnie odmienne style tylko dodają płycie rumieńców. Najwięcej produkuje się tu Jacek Grań, czyli alter ego Franciszka Walickiego. A Walicki, szczwany lis, musiał działać na dwa fronty. Stąd bigbitowe komunały w "Poszłabym za tobą" czy "Masz na czas" - takie nieszkodliwe opowieści o miłości, wakacjach itp. mogła przełknąć, przepraszam za wulgaryzm, władza ludowa. Ale już "Na drugim brzegu tęczy" to próba przeszczepienia na nasz grunt hippisowskiej ideologii. Marek Gaszyński sprawdził się jako autor "romansu góralskiego", a Loebl to... Loebl. Nikt tak jak on nie potrafi rozdrapywać ludzkich ran. Patrz: "Powiedzieliśmy już wszystko", opatrzone na dodatek stosowną grobową wokalizą.

    "Na drugim brzegu tęczy" jest trochę jak bliżej nieokreślone danie, w który kucharz wykorzystał wszystko, co miał w lodówce. Tyle, że takie wynalazki z reguły są niesmaczne i szybko się psują. A ten album ma czterdzieści lat i świetnie się trzyma. Za kolejne sto czterdzieści będzie równie aktualny jak w momencie wydania.

    5/5

    Paweł Tryba

    Paweł Tryba niedziela, 01, listopad 2009 21:30 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.