A+ A A-

Inside Warrior

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2009, album studyjny)
01. The deeds and the damage
02. Caged
03. Poltergeist
04. In the lens
05. Born into this skin
06. Soaring
07. The essence of being
08. Exodus
09. Inside warrior
10. Reality remains
11. Short sighted
12. So fragile
13. Time
(bonus)
- Jade Ell (wokal, pianino w "Born into the skin", dzwonki w "Soaring")
- Pelle Händén (instrumenty klawiszowe, wstawki gitarowe, programowanie)
- Jan Hellman (gitara basowa)
- Erik Bernholm (gitary)
- Fredrik Söderström (perkusja)

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Ostatnimi czasy modne stają się projekty, które skupiają w swej muzyce wiele różnych wpływów. Szeroko rozumowane hasło 'pop' zmienia swe oblicze, związując oprócz od lat modnych rytmów tanecznych i prostej, chwytliwej melodii, również spore dawki nieco bardziej złożonej elektroniki, elementów heavy-rocka, a nawet jeszcze dalej - elementów bardziej awangardowych, takich jak jazz, blues i art-rock. Takim nowym projektem jest szwedzki zespół Xanima. Kierujący projektem Pelle Händén z niejednego pieca chleb jadł. Zaczynał bowiem w latach 80, współpracując z wieloma artystami kojarzonymi z różnymi muzycznymi stylami. Doświadczenie ma więc wszechstronne, poparte na dodatek umiejętnością gry na wielu instrumentach, a także korzystaniu z wielu dobrodziejstw techniki. Drugą ważną osobą w zespole jest Jade Ell, obdarzona mocnym, charakterystycznym głosem wokalistka, z umiejętnościami klawiszowca. Barwa jej głosu, co dumnie zespół podkreśla, krąży pomiędzy Kate Bush, a wokalistką Evenescence - Amy Lee. Skład uzupełniają czterej zaproszeni do współpracy muzycy: basista Jan Hellman, perkusista Fredrik Söderström, gitarzysta Erik Bernholm, oraz grający na cello Emeli Jeremias.
    Muzyka krąży wokół dość industrialnie brzmiących klimatów elektronicznych oraz ciekawie zaaranżowanego popu popartego jednak mnóstwem klasycznych, rockowych wstawek. Dzięki nim można powiedzieć, że Xanima wyróżnia się spośród wielu nowych wykonawców. Również teksty krążą wokół tematów industrialnych i dość mrocznych. Traktują bowiem o naszym istnieniu, śmierci i życiu naszych umysłów po niej. Mamy tu także próbę zmierzenia się z paranormalnym zjawiskiem Poltergeist'a, a także rozprawę w głębi umysłu seryjnego mordercy. Muzyka w dobry sposób uzupełnia poszczególne tematy, łącząc w sobie nawet elementy operowe i symfoniczne. Otrzymujemy też dawkę post grunge'owych, ostrych riffów gitarowych, a także sporo etnicznych rytmów, ubarwiających całość. Charakterystyczny, mocny głos Jade dodaje smaczku, przygotowanej przez Xanimę potrawie.
    Czy Xanima to pop, czy rock? Według mnie Xanima to wszystko w jednym. To taki popowy, elktroniczny Art-Rock, z mnóstwem smakowitych kąsków w postaci wielu ciekawych fragmentów, z wielu stron muzycznego świata. Jak na mój gust jest w tym wszystkim trochę za dużo zamieszania. Dlatego też wystawiam temu projektowi czwórkę z minusem. Jest jednak coś, co nie pozwala mi się od tej płyty oderwać. Coś, co za każdym przesłuchaniem pozwala mi dotrzeć i zrozumieć coraz to nowe sfery tej muzycznej mieszanki. Być może, co za tym idzie, za miesiąc lub dwa, moja ocena będzie wyższa...

    Polecam, bo Xanima to coś zupełnie nowego. To być może zalążek nowego nurtu w muzyce.

    Krzysztof Baran niedziela, 28, czerwiec 2009 22:11 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.