Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 158
A+ A A-

Bergtatt

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(1994, album studyjny)
1. I Troldskog Faren Vild (7:51)
2. Soelen Gaaer Bag Aase Need (6:34)
3. Graablick Blev Hun Vaer (7:45)
4. Een Stemme Locker (4:01)
5. Bergtatt - Ind I Fjeldkamrene (8:06)

Czas całkowity: 37:17
- Garm ( vocals )
- Haavard ( guitar )
- Aismal ( guitar )
- Skoll ( bass )
- Aiwarikiar ( drums )

1 komentarz

  • Gacek

    Ulver to zespół bardzo ciekawy, który z płyty na płyte przechodzi ewolucje. Trwa ona już 14 długich lat ale kiedy się skończy trudno powiedzieć. Ten materiał to pierwsze prawdziwe wydawnictwo norwegów. Mało który fan progresu pewnie lubi posłuchać true norwegian black metalu a ten krążek właśnie do takowego nurtu należy zaliczyć. Nie jest jednak ściśle zamknięty w metalowych ramach jak np dzieła mayhem. Na 'Bergtatt' przede wszystkim jest dużo spokojnych akustycznych gitar i chórów co wprowadza nas w klimat norweskiego folkloru. Jednak podstwą jest prawdziwe blackowe napieprzanie i niekiedy growling.
    Płyta podzielona jest na 5 cześci, teksty podobno dotyczą tajemniczych norweskich podań, w które niestety nie miałem okazji się wgłębić. Na początku atakuje nas metalowe granie, jednak zamiast ostrego krzyku po 20 sekundach słyszymy chór. Utwór trwa prawie 8 minut i nie da się przez ten czas nudzić, już po 3 minutach rozpoczyna się smutne gitarowe solo, później wchodzi mały akustyczny przerywnik i nadchodzi kulminacja. Podobnie wygląda każdy utwór poza akustycznym Een Stemme Locker, czyli ostre granie, smutne rozmyte solówki w tle i tajemnicze chóry. Mnie najbardziej podoba się utwór Bergtatt - Ind I Fjeldkamrene, który zaczyna się rasowym blackowym graniem, przerywanym czasem świetnymi akustycznymi partiami. Klimat tego utworu dokładnie oddaje mroczna i jakże piękna tajemnicza okładka.
    Warto poznać tą płyte. Jest ona dziełem dość zapomnianym przez fanów metalu i chyba mało znanym fanom progresu ale napewno ambitnym i ciekawym. Nie jest to skomplikowana ani świetnie zagrana muzyka, za to napewno niezwykle klimatyczna i wciągająca. Obciążona piętnem norweskiego metalu, pokazująca jednak jego ludzką stronę. Jak twierdzą sami autorzy gdy nagrywali Bergtatt byli zbuntowanymi nastoletnimi amatorami i to słychać na tym krążku, jednak musieli mieć wiele wrażliwości i talentu aby stworzyć tak ciekawe i nietuzinkowe dzieło łamiące i wymykające się konwencjom gatunku zwanego norweskim black metalem. Zespołowi ulver udało się stworzyć płytę ciężką, mroczną i czarną kojarzącą się z mrocznymi norweskimi lasami, tajemniczymi ludowymi podaniami i zarazem skłaniającą do chwili refleksji bez nachalnego afiszowania się swoją uległością szatanowi. I niebyłbym sobą gdybym nie powiedział... współczesne pseudo black metalowe zespoły powinny uczyć od ulvera jak tworzyć oryginalny black metal!
    Obiektywna ocena to **** i trochę

    Gacek piątek, 08, luty 2008 00:31 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.