2. Hypnotique (8:32)
3. Téa (5:45)
4. They Are Beautiful (7:44)
5. Quits (12:17)
Czas całkowity: 39:29
- Reine Fiske ( electric and acoustic guitars )
- Huxflux Nettermalm ( drums, congas, percussion, water, saw, triangle, programming )
- Petronella Nettermalm ( vocals and cello )
- John Wall´n ( electric piano, Hammond organ, Moog, clavia, Yamaha synths, mellotron, upright piano, Steinway grand piano, harmonium, sampler )
oraz gościnnie:
- David Wilczewski ( flute (2), clarinet, bass clarinet (4) )
- Adrian and Maila Dimle ( background sounds (4) )
- Téa Nettermalm ( background sounds (4) )
- Jonas Wall ( saxophone (5) )
- Micke Sörensen ( trumpet (5) )
- Per Kristensson ( trombone )
1 komentarz
-
Po rozpadzie Landberka i jedynie krótkim, jednorazowym projekcie Morte Macabre szwedzka scena progresywna zamarła. Anekdoten nie nagrywało tak pięknych płyt jak wspomniany wyżej Landberk, a cała plejada młodych kapel z Liquid Scarlet na czele nie dorastała starszym kolegą nawet do pięt. Jednak podczas tego zastoju pojawiła się nowa, 'stara' kapela - Paatos. W skład jej weszli Reine Fiske (gitara) i Stefan Dimle (bas), czyli podstawa Landberka. Składu dopełnili Huxflux Nettermalm (znany szwedzki perkusista studyjny) wraz z małżonką Petronellą (wokal) i multiinstrumentalista Johan Wallen. Można rzec skład marzeń. I to właśnie słychać na Timeloss.
Adam Nowakowski niedziela, 23, marzec 2008 00:26 Link do komentarza
Rozpoczynający album Sensor zaskakuje. Delikatne ograny, razem z jazzową perkusją na początku utworu przeradzają się w pełen energii kawałek. Charakterystyczna gitara Fiske, melotron, wirtuozerskia, pełna życia perkusja, a do tego zadziorny kobiecy wokal. To może się podobać. Sprawna zmiana rytmu i przejście do patetycznej, co może sugerować sama nazwa zespołu, części utworu. Podniosły melotron, gdzieś w tle jakiś dęciak i nastrojowa partia gitary. Końcówka należy do solówki na moogu, która przenosi nas w lata 70. Fenomenalny, porywający utwór. Jednak dalsza część płyty jest zupełnie inna, ale na pewno nie gorsza.
Hypnotique, jak sama nazwa wskazuje, jest hipnotyzującą balladą. Pierwsza połowa utworu należy do Petronelli Nettermalm i linii melodycznej tworzonej praktycznie jedynie przez bas. Jednak gdzieś w połowie pojawia się melotron. Za nim piękna solówka gitary, później fletu, następnie wiolonczela, jeszcze krótka partia wokalu i znów patetyczne zakończenie, zahaczające już praktycznie o free jazzowe klimaty. Oczywiście melotron na pierwszym planie, wyraźny bas i wirtuoz Huxflux Nettermalm ze swoim, dość małym zestawem perkusyjnym.
Trzeci utwór to spokojna, a zarazem bardzo tajemnicza ballada, podobno dedykowana córeczce państwa Nettermalmów, tytuowej Tea. Podstawę stanowi tu gitara, dopełniana przez piękne pasaże fortepianu. No i oczywiście jest ten wspaniały wokal. Jeżeli pani Petronella śpiewa malutkiej Tea tą kołysankę do poduszki, dziecko na pewno ma piękne sny. Tajemniczości dopełnia tu bardzo melodyjny język szwedzki, w którym ów utwór jest śpiewany. A końcówka, jak zwykle, jest patetycznie zakręcona.
They Are Beautiful może przypominać dokonania panów Fiske i Dimle z Morte Macabre. Tajemnicza gitara kojarzy się z Goblinowskim Quiet Drops, który to był przerabiany we wspomnianym wyżej zespole. Tło stanowi tu melotron razem z licznymi syntezatorowymi, bądź klarnetowymi dźwiękami, które przyprawiają nas o dreszcze. Sunąca końcówka jest wg. mnie najlepszym momentem na płycie.
Quits jest utworem budzącym duże kontrowersje. Kawałek jest dobry, lecz całkowicie nie pasuje do albumu. Perkusyjny bit, wokal naśladujący Bjork przenoszą nas w klimaty pop-trip-hopowe. A końcówka to zupełny free jazz w nowoczesnym wydaniu.
Na pewno brakuje Timeloss spójności. Na płycie mamy 5 utworów, z czego jeden to utwór stricte prog rockowy, trzy są balladami, a końcowy Quits jest kawałkiem trip-hopowym. Jednak poszczególne fragmenty płyty są świetne, a całość dowodzi, że muzycy Paatos to w 100% profesjonaliści. Szkoda, że późniejsze dokonania tego zespołu są tak w tyle za Timeloss.
5/5
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wydana w 1995 roku płyta „Inferno” ukazała zupełnie nową jakość… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Fassade (Lacrimosa)
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)