2. Nurek (6:19)
3. Zygmuntowska (7:22)
4. A dziś na przedmieściach (5:13)
5. RSC (6:29)
6. Biały anioł nostalgii gra w Kaprysie (4:00)
7. Towarzysz Pergamin (5:02)
8. Fazi nasz korespondent w Ameryce (7:50)
9. Największy enterpreuner świata (6:28)
10.Niczego więcej (5:07)
Czas całkowity: 63:28
- Zbigniew Działa (śpiew, gitary)
gościnnie:
- Waldemar Rzeszut (gitary)
- Marcin Pecel (gitary)
Teksty piosenek i muzyka: Zbigniew Działa i Wiktor Kucaj
1 komentarz
-
Po jedenastu latach milczenia RSC powróciło z nową płytą. 'Aka flyrock', bo tak się nazywa to nowe wydawnictwo, jest płytą pod każdym wzgledem zaskakującą, wyjątkową i niezwykłą, pełną aluzji, zagadek i tajemnic.
Krzysztof Michalczewski sobota, 20, wrzesień 2008 11:51 Link do komentarza
Spójrzmy na jej okładkę - przedstawia ona fragmenty rozdartej koperty pierwszej i winylowej, płyty zespołu, zatytułowanej po prostu 'RSC'. Tak jak tych kawałków tektury nie można ponownie złożyć w jedną całość, tak nie można reaktywować RSC w starym składzie, bo ktoś wyjechał do Stanów Zjednoczonych, ktoś osiadł w Izraelu, ktoś inny gra w weselnych kapelach, a jeszcze dla kogoś innego czas się zatrzymał. Stare RSC bezpowrotnie przeminęło i przeszło do historii. Powstał nowy zespół, jescze pod starą nazwą, tworzą go dzisiaj jedynie Zbigniew Działa i Wiktor Kucaj.
Zagadkowy jest też tytuł płyty - 'RSC aka flyrock' i oznacza on grupę niegdyś grającą flyrock albo kiedyś grającą flyrock. Ten tytuł nie daje żadnej nadziei, na tej płycie nie usłyszymy już tak charakterystycznych dla zespołu organów Farfisa i skrzypiec.
Jedyne 'żywe' instrumenty na tym albumie to gitary, wszystko inne jest elektroniczne.
Klawiatury stworzyły perkusję, bas , sekcję dętą w 'Towarzysz Pergamin', skrzypce
w 'Biały anioł nostalgii gra w Kaprysie', smyczki w 'Zygmuntowska '.
Elektronika tworzy tło, nastrój i klimat, prowadzi linię melodyczną, na szczęście brzmi ona przyjemnie, ciepło i analogowo. Chociaż udział 'żywych' instrumentów ograniczono jedynie do gitar, to muzyka zespołu niewiele się zmieniła i pozostaje tą samą, tak dobrze znaną z wcześniejszych płyt. Tylko do jej wyrażenia muzycy użyli inny środków.
Omawianą płytę rozpoczyna znana z 'Parakletosa' kompozycja 'Coda'. Ten utwór łączy dawne RSC z obecnym, jest pomostem między przeszłością a teraźniejszością. 'Coda' to również początek nostalgicznej muzycznej podróży w lata minione, w którą zabierają nas panowie Działa i Kucaj. W tej wyprawie cofniemy się aż do 1948 roku, nasi przewodnicy zabiorą nas na kongres zjednoczeniowy PPR i PPS, wysłuchamy tam fragmentu przemówienia tow. Bieruta, stąd powędrujemy na dansing - 'Biały anioł nostalgii tańczy w Kaprysie'. Zawitamy też do Stoczni Gdańskiej anno domini 1980, w której będzie przemawiał Lech Wałęsa, stamtąd przeniesiemy się do mieszkania Piotra Spychalskiego, to tam RSC pracowało nad swą debiutancką płytą - 'Zygmuntowska'.
Krótką chwilę spędzimy w mieszkaniu przeciętnego Kowalskiego, przybędziemy tam w czasie Dziennika Telewizyjnego, propagandowej tuby PRL, poznamy też technicznego zespołu, czyli Jurka T. W tej podróży w przeszłość raz jeszcze, w roku 1981, usiądziemy przed telewizorem, tym razem wysłuchamy gen. Jaruzelskiego ogłaszającego wprowadzenie stanu wojennego - 'Towarzysz Pergamin'. Muzycy zabiorą nas do Jerozolimy, do Wiesława Bawora - 'Rudy38'; przeprawimy się z nimi za ocean do ich starego znajomego - 'Fazi nasz korespondent w Ameryce'. Wrócimy do kraju, pospacerujemy po przedmieściach, tu gdzie jest dworzec PKS - 'A dziś na przedmieściach'. Popołudnie spędzimy w cyrku, właśnie rozpoczyna się występ 'Największego enterpreunera świata'. Mija już dzień, zaczyna się noc, przy wieczornym ognisku wysłuchamy jak Zbigniew Działa wspomina dawne RSC - 'RSC'. I tak kończy się nasza podróż w czasie, wracamy do dnia dzisiejszego - 'Niczego więcej'.
Bardzo osobiste i intymne teksty z tej płyty nie opisują historii PRL. Przedstawione w nich wydarzenia są okazją do wspomnień, są pretekstem do przedstawienia dziejów rzeszowskiego zespołu i przypomnienia związanych z nim ludzi.
'Aka flyrock' to koniec jednego okresu w życiu grupy, a zarazem początek kolejnego, przynajmniej taką mam nadzieję. To próba bilansu - muzycy doświadczani przez życie, świadomi swych możliwości i ograniczeń, wydają się być pogodzeni ze sobą i światem, pozostają wierni swym młodzieńczym ideałom i marzeniom - 'Niczego więcej'.
Słuchaczu i Czytelniku, odkryłem przed Wami tylko kilka tajemnic, wytłumaczyłem tylko kilka aluzji, na tej płycie jest ich znacznie więcej. Odkryjcie je jednak sami, po swojemu, a pomoże Wam w tym 'Mały Leksykon RSC', który znajdziecie w dołączonej do tego krążka książeczce.
Szkoda, że na tej płycie jest tak mało 'żywych' instrumentów. Moja ocena - 4/5
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)
- W poprzednich recenzjach przedstawiłem Devil Doll jako pogrobowca starego dobrego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Sacrilegium (Devil Doll)