2. Kiedy byłem małym chłopcem (3:10)
3. Oni zaraz przyjdą tu (3:00)
4. Przyszła do mnie bieda (2:00)
5. Pomaluj moje sny (2:45)
6. Usta me ogrzej (4:07)
7. Gdybym był wichrem (7:57)
8. Co się stało kwiatom (6:16)
9. Dzisiejszej nocy (4:09)
Czas całkowity: 36:59
- Józef Hajdasz (perkusja)
- Dariusz Kozakiewicz (gitara)
- Jerzy Goleniowski (bass)
- Tadeusz Trzciński (harmonijka)
1 komentarz
-
Po wydaniu płyty 70a nastąpiło w Breakoucie kilka zasadniczych zmian. Odszedł Józef Skrzek, ale swoje zdążył zrobić. Nie chodzi mi wyłącznie o basowe popisy na 70a, ale także o wpływ, jaki wywarł na lidera. Tadeusz Nalepa nieraz podkreślał w wywiadach, że zwrot w kierunku bluesowej konwencji zawdzięcza właśnie Skrzekowi, który zainteresował go choćby twórczością Johna Mayalla. Zmiana druga: wzięcie przez Nalepę kwestii menedżerskich na własne barki. Akurat w tym przypadku rozbrat z dotychczasowym impresario przełożył się na muzykę. Wcześniej menedżerem Breakoutu był Franciszek Walicki, człowiek z Wizją. Nalepa miał talent, ale to Walicki potrafił go ukierunkować i pchnąć dawnego bigbitowca w kierunku psychodelii i jazz rocka. Jasne, na Na drugim brzegu tęczy i 70a zawierają już elementy, które dopiero na Bluesie ułożyły się w nową jakość. Ale do tego potrzebne było Nalepie pełne przejęcie artystycznego steru. Zakończenie współpracy z Włodzimierzem Nahornym ukróciło jazz rockowe eksperymenty. Ujednoliceniu stylu pomogła też decyzja o nagrywaniu na przemian płyt Breakoutu z Nalepą jako wokalistą i solowych albumów Miry Kubasińskiej. Kropką nad I było zaangażowanie nowocześnie, riffowo grającego na gitarze Dariusza Kozakiewicza. Siły przegrupowane, można atakować!
Paweł Tryba piątek, 19, listopad 2010 16:51 Link do komentarza
Ten przydługi analityczny wstęp był po to, żeby mi się recenzja nie zmieniła w jakiś panegiryk, bo co bym nie napisał to i tak będzie za mało. Minęło prawie 40 lat, a Blues dalej jest mocną, świeżą płytą pełną znakomitych utworów, porywającą grą instrumentalistów i porażającą nieudawanymi emocjami, z którymi Tadeusz Nalepa wyśpiewuje bolesne liryki Bogdana Loebla. Arcydzieło i basta! Jeśli coś tu może uwierać, to stylistyczny rozrzut. Tak, jakby zespół bardzo przejął się tytułem płyty i postanowił pokazać najróżniejsze odcienie i ujęcia bluesa. Weźmy Oni zaraz przyjdą tu - toż to już jest praktycznie hard rock! A Dzisiejszej nocy to powolny walec który na upartego można by nazwać pierwszym polskim utworem doomowym (biorąc pod uwagę tekst, to nawet, hehe, funeral doomowym). Ale są też odsłony lżejsze, jak kłaniające się B.B. Kingowi Co się stało kwiatom, wciągający niesamowitą atmosferą bluesowy nokturn Usta me ogrzej czy nieśmiertelne Kiedy byłem małym chłopcem. W sumie to każda piosenka zasługuje na osobną analizę. Nalepa-kompozytor pokazał wielką klasę, ale nie można zapomnieć o inwencji całego zespołu. Kozakiewicz na tle innych polskich gitarzystów z tamtych czasów jawi się jako przybysz z innej planety, rocker co się zowie zafascynowany Cream i Hendrixem (najwyraźniej słychać to w Gdybym był wichrem), świetnie też spisał się harmonijkarz Tadeusz Trzciński, jego partia w Oni zaraz przyjdą tu - mistrzostwo, no, przynajmniej ówczesnej Europy Centralnej. Blues dzięki ascetycznym, bolesnym tekstom Loebla udowadnia też, że język polski świetnie się w takiej muzyce sprawdza. To był przełom, najpierw musiał być Loebl żebyśmy potem mogli wzruszać się przy Riedlu albo rechotać przy rubasznych piosenkach Zdrowej Wody. A płyta jako całość ostatecznie udowodniła, że Polaków stać na więcej niż, przepraszam za wyrażenie, bigbit. Chapeau bas!
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)
- W poprzednich recenzjach przedstawiłem Devil Doll jako pogrobowca starego dobrego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Sacrilegium (Devil Doll)