1 komentarz

• 

  W dwa miesiące po ukazaniu się na rynku debiutanckiego krążka Crystal Lake, w sklepach internetowych pojawiła się solowa płyta wokalisty tej grupy. Praca nad nią trwała 12 miesięcy, jej lwią część wykonał Adam Płotnicki, bo o nim tu mowa. Wymyślił ją i wyprodukował, napisał na nią muzykę i słowa, zaśpiewał na niej i zagrał na syntezatorach. Na polu kompozytorskim wsparli go: Paweł Murlik ('Arcitecture') i Krzysztof Rubczak ('All For Love'). Nagraniem, miksowaniem, masteringiem, programowaniem i grą na perkusji zajął się Tom Horn. Pod szyldem Plotnicky ukrywają się: Andrzej Neumann (bas), Karol Szolz (gitara) i wspomniany wyżej Tom Horn. Gościnnie na płycie zagrali: Paweł Murlik (syntezatory, programowanie rytmu), Krzysztof Rubczak (gitara) i Piotr Wypych (akordeon). Wydawnictwo nazwano 'Inside By Plotnicky'.
  
  Muzyka z omawianej płyty należy do nurtu synth popu i spodoba się ona głównie miłośnikom Yazoo, Depeche Mode, Erasure i Xymox. Dalekie echa twórczości tych grup odbijają się w muzyce z 'Inside By Plotnicky'. To idealne piosenki dla tych, którzy wybierają się samochodem w daleką podróż i dla tych, którzy lubią czytać książki słuchając jednocześnie muzyki. Ta płyta to około 48 minut muzyki - 11 utworów trwających od 3 do 5 minut z sekundami (zawiera ona jeszcze dodatek, tj. 'Architecture' w wersji polskojęzycznej). W sam raz nadają się one na singiel, listę przebojów i do radia. Piosenki te można zanucić i zaśpiewać, można też przy nich zatańczyć, a wszystko to dlatego, że są one lekkie, łatwe i melodyjne. ' Inside By Plotnicky' należy do tej kategorii płyt, które zyskują przy kolejnych przesłuchaniach - za każdym razem można odkryć na niej coś nowego i wydaje się być ona niewyczerpalną kopalnią świetnie zrealizowanych pomysłów.
  Pomysły te wykonano przede wszystkim przy użyciu najróżniejszych syntezatorów, dla których podstawą są: pulsujący bas, akustyczna i programowalna perkusja. Tu i ówdzie pojawia się gitara, która będąc instrumentem tylko akompaniującym świetnie wpisuje się w całość i dodaje uroku poszczególnym utworom. Piosenka 'All For Love' została zrealizowana według innego przepisu - jej początek i środek to popis obu gitarzystów, tj. Karola Szolza i Krzysztofa Robczaka oraz akordeonisty Piotra Wypycha (na co dzień klawiszowca Crystal Lake), dźwięki syntezatorów zjawiają się dopiero przy jej zakończeniu. Stają się one swoistą codą utworu i zarazem całego albumu. To chyba najpiękniejsza kompozycja z tej płyty, delikatna i oszczędna w środkach wyrazu, a mimo to niezwykle efektowna. Na szczególne wyróżnienie zasługują jeszcze 'Walking On Space' i 'Real World'.
  
  Trudno cokolwiek zarzucić tej płycie, może tylko to, że 'Inside By Plotnicky' nie jest płytą genialną i dlatego oceniam ją tylko 4/5.

  Krzysztof Michalczewski piątek, 12, czerwiec 2009 00:28 Link do komentarza