Live

Oceń ten artykuł
(2 głosów)
(2009, album koncertowy)
01. Wasting Time
02. One Man Mission
03. Hot Summer Nights
04. Redemption Song
05. Angel
06. Heart of the Fire
07. Mighty Quinn
08. Blinded By The Light
09. Davy's On The Road Again
10. For You
11. Back In Your Arms Again
12. You're The Voice
- Chris Thompson (śpiew)
- Steinar Krokstad (perkusja)
- Terje Tranaas (instrumenty klawiszowe)
- Frank Hovland (bas)
- Mads Eriksen (gitara)

Więcej w tej kategorii: Backtrack 1980-1994 »

1 komentarz

  • Krzysztof Michalczewski

    Prawie wszyscy artyści rockowi chcą mieć w swojej dyskografii płytę z utworami nagranymi na żywo. Prędzej czy później ich marzenia stają się rzeczywistością - koncertówki trafiają do sklepów i szelmowsko uśmiechają się do nas z półek sklepowych. Niektórzy nasi idole nagrywają je wyłącznie dla pieniędzy, inni chcą nas przekonać do swoich nadzwyczajnych umiejętności i udowodnić, że ich wspaniałe kompozycje zależą od nich samych, a nie od inżynierów dźwięku i producentów (Caravan). Zdarzają się też tacy, którzy wydają albumy koncertowe jako podsumowanie kilku wcześniej wydanych płyt studyjnych (Rush, Wishbone Ash) albo kompletną zawartość płyty studyjnej wykonują na żywo i wydają ją raz jeszcze, tym razem z dopiskiem 'live'(IQ, Roger Waters). Bywają i tacy, którzy przedstawiają na żywo swoje premierowe kompozycje (SBB, Soft Machine). Jeszcze inni płytą koncertową święcą swój jubileusz (Pendragon, Dream Theater). Najwięcej jest jednak takich wykonawców, którzy rejestrują na żywo swoje najlepsze utwory lub piosenki, a następnie wydają je na płycie, tworząc w ten sposób swoiste greatest hits.
    Do tych ostatnich można zaliczyć Chrisa Thompsona - angielskiego wokalistę, kompozytora i gitarzystę. Swoją karierę muzyczną zaczął on w Manfred Mann's Earth Band i z tym zespołem, jak na razie, nagrał 10 płyt. Jego imię i nazwisko można znaleźć też na okładkach płyt Alan Parsons Project ('Try Anything Once', 'Alan Parsons Live') i Mike'a Oldfielda ('Earth Moving'). W międzyczasie Thompson wydał siedem płyt pod własnym imieniem i nazwiskiem. Ta siódma, zatytułowana 'Live', jest właśnie przedmiotem niniejszej recenzji. Oryginalnie płyta ta ukazała się w 2005 roku i złożyło się na nią 12 piosenek - 6 wybranych z solowych płyt wokalisty i 5 z płyt Manfred Mann's Earth Band ('The Roaring Silence','Watch', 'Somewhere In Africa', 'Chance'). Dwunastą jest kompozycja zatytułowana 'You're The Voice', której współautorem jest nasz bohater, a którą John Farnham uczynił przebojem światowym. Gwoli ścisłości powinienem dodać, że piosenka ta znalazła się wcześniej na dwupłytowym albumie 'Timeline' Thompsona.
    Z dołączonej do płyty skromnej wkładki nie sposób dowiedzieć się gdzie i kiedy odbył się występ Chrisa Thompsona. Tej informacji nie znajdziemy też na oficjalnej stronie artysty i nie ma jej na stronie wydawnictwa Voiceprint. Przypuszczam, że ten koncert zdarzył się w jednym z klubów w Tromso, w Norwegii, najpewniej w 2005 roku. Tamtego wieczoru towarzyszył Thompsonowi zespół Madsa Erriksena. Przedstawione wtedy piosenki różnią się nieco od swoich studyjnych odpowiedników, a największe zmiany dotyczą: 'Redemption Song' - ten utwór Chris wykonał przy akompaniamencie tylko gitary i organów Hammonda; ' For You ' - Chris śpiewa i przygrywa mu jedynie fortepian; 'Blinded By The Light' - utwór wzbogacono pięknym gitarowym i fortepianowym solem w części środkowej.
    Warto też wspomnieć i o tym, że klawiszowiec Terje Tranaas rzadziej niż Manfred Mann gra na syntezatorach, a częściej sięga po organy Hammonda. Towarzyszący Thompsonowi zespół gra w sposób prosty, tradycyjnie rockowy i bez udziwnień - tak jak robiło to wiele grup rockowych lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Zgromadzona na tym koncercie publiczność bawiła się znakomicie, a repertuar Thompsona nie był dla niej obcy - wraz z nim odśpiewała 'Mighty Queen', 'Davy's On The Road Again', 'Blinded By The Light' i 'You're The Voice'.
    'Live' Chrisa Thompsona ma jednak jedną poważną wadę. Otóż, zapis tego występu jest zbyt cichy i słuchając tej płyty należy gałkę głośności mocno przekręcić w prawą stronę. Dynamika dźwięku też pozostawia wiele do życzenia.
    Polecam tę płytę zarówno młodym słuchaczom, jak i weteranom. Chris Thompson nadal świetnie śpiewa i sprawia, że dobry, stary rock nie rdzewieje. Ocena - 4/5

    Krzysztof Michalczewski niedziela, 28, czerwiec 2009 01:47 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.