02. One Man Mission
03. Hot Summer Nights
04. Redemption Song
05. Angel
06. Heart of the Fire
07. Mighty Quinn
08. Blinded By The Light
09. Davy's On The Road Again
10. For You
11. Back In Your Arms Again
12. You're The Voice
- Steinar Krokstad (perkusja)
- Terje Tranaas (instrumenty klawiszowe)
- Frank Hovland (bas)
- Mads Eriksen (gitara)
1 komentarz
-
Prawie wszyscy artyści rockowi chcą mieć w swojej dyskografii płytę z utworami nagranymi na żywo. Prędzej czy później ich marzenia stają się rzeczywistością - koncertówki trafiają do sklepów i szelmowsko uśmiechają się do nas z półek sklepowych. Niektórzy nasi idole nagrywają je wyłącznie dla pieniędzy, inni chcą nas przekonać do swoich nadzwyczajnych umiejętności i udowodnić, że ich wspaniałe kompozycje zależą od nich samych, a nie od inżynierów dźwięku i producentów (Caravan). Zdarzają się też tacy, którzy wydają albumy koncertowe jako podsumowanie kilku wcześniej wydanych płyt studyjnych (Rush, Wishbone Ash) albo kompletną zawartość płyty studyjnej wykonują na żywo i wydają ją raz jeszcze, tym razem z dopiskiem 'live'(IQ, Roger Waters). Bywają i tacy, którzy przedstawiają na żywo swoje premierowe kompozycje (SBB, Soft Machine). Jeszcze inni płytą koncertową święcą swój jubileusz (Pendragon, Dream Theater). Najwięcej jest jednak takich wykonawców, którzy rejestrują na żywo swoje najlepsze utwory lub piosenki, a następnie wydają je na płycie, tworząc w ten sposób swoiste greatest hits.
Krzysztof Michalczewski niedziela, 28, czerwiec 2009 01:47 Link do komentarza
Do tych ostatnich można zaliczyć Chrisa Thompsona - angielskiego wokalistę, kompozytora i gitarzystę. Swoją karierę muzyczną zaczął on w Manfred Mann's Earth Band i z tym zespołem, jak na razie, nagrał 10 płyt. Jego imię i nazwisko można znaleźć też na okładkach płyt Alan Parsons Project ('Try Anything Once', 'Alan Parsons Live') i Mike'a Oldfielda ('Earth Moving'). W międzyczasie Thompson wydał siedem płyt pod własnym imieniem i nazwiskiem. Ta siódma, zatytułowana 'Live', jest właśnie przedmiotem niniejszej recenzji. Oryginalnie płyta ta ukazała się w 2005 roku i złożyło się na nią 12 piosenek - 6 wybranych z solowych płyt wokalisty i 5 z płyt Manfred Mann's Earth Band ('The Roaring Silence','Watch', 'Somewhere In Africa', 'Chance'). Dwunastą jest kompozycja zatytułowana 'You're The Voice', której współautorem jest nasz bohater, a którą John Farnham uczynił przebojem światowym. Gwoli ścisłości powinienem dodać, że piosenka ta znalazła się wcześniej na dwupłytowym albumie 'Timeline' Thompsona.
Z dołączonej do płyty skromnej wkładki nie sposób dowiedzieć się gdzie i kiedy odbył się występ Chrisa Thompsona. Tej informacji nie znajdziemy też na oficjalnej stronie artysty i nie ma jej na stronie wydawnictwa Voiceprint. Przypuszczam, że ten koncert zdarzył się w jednym z klubów w Tromso, w Norwegii, najpewniej w 2005 roku. Tamtego wieczoru towarzyszył Thompsonowi zespół Madsa Erriksena. Przedstawione wtedy piosenki różnią się nieco od swoich studyjnych odpowiedników, a największe zmiany dotyczą: 'Redemption Song' - ten utwór Chris wykonał przy akompaniamencie tylko gitary i organów Hammonda; ' For You ' - Chris śpiewa i przygrywa mu jedynie fortepian; 'Blinded By The Light' - utwór wzbogacono pięknym gitarowym i fortepianowym solem w części środkowej.
Warto też wspomnieć i o tym, że klawiszowiec Terje Tranaas rzadziej niż Manfred Mann gra na syntezatorach, a częściej sięga po organy Hammonda. Towarzyszący Thompsonowi zespół gra w sposób prosty, tradycyjnie rockowy i bez udziwnień - tak jak robiło to wiele grup rockowych lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Zgromadzona na tym koncercie publiczność bawiła się znakomicie, a repertuar Thompsona nie był dla niej obcy - wraz z nim odśpiewała 'Mighty Queen', 'Davy's On The Road Again', 'Blinded By The Light' i 'You're The Voice'.
'Live' Chrisa Thompsona ma jednak jedną poważną wadę. Otóż, zapis tego występu jest zbyt cichy i słuchając tej płyty należy gałkę głośności mocno przekręcić w prawą stronę. Dynamika dźwięku też pozostawia wiele do życzenia.
Polecam tę płytę zarówno młodym słuchaczom, jak i weteranom. Chris Thompson nadal świetnie śpiewa i sprawia, że dobry, stary rock nie rdzewieje. Ocena - 4/5
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)
- W poprzednich recenzjach przedstawiłem Devil Doll jako pogrobowca starego dobrego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Sacrilegium (Devil Doll)