Wojna!

Oceń ten artykuł
(16 głosów)
(2013, EP)

1. Wojna (5:49)
2. Powietrze (6:31)
3. Ogień (4:22)
4. Skrzydła (6:14)

 

Skład:

Mariusz Nawrocki - klawisze
Adam Fołta - perkusja
Kamil Meler - bas
Michał Zapała - gitara, wokal

Więcej w tej kategorii: Odpowiedz »

1 komentarz

  • Łukasz 'Geralt' Jakubiak

    RWA to gorzowska kapela heavy metalowa, która jakiś czas temu zadebiutowała EPką „Wojna!” i trzeba przyznać, że chłopaki na swoim premierowym krążku całkiem sprawnie operują muzyczną przestrzenią, co niebawem może okazać się sporym powiewem świeżości w tym gatunku, szczególnie w Polsce.

    Tytułowa „Wojna” to agresywny, przyzwoicie brzmiący kawałek w duchu klasycznych, heavy metalowych brzmień, w którym szczególnie spodobało mi się fantastyczne, orientalne intro. Warto także zwrócić uwagę na świetne partie klawiszowe zagrane przez Mariusza Nawrockiego, które nadają utworowi osobliwego klimatu. Dalej czeka na nas hipnotyczne „Powietrze”, które już na wstępie porywa nas wspaniałym, nieco symfonicznym tłem oraz oszczędną, ale zagraną z jajem sekcją rytmiczną (brawa dla Adriana Fołty i Kamila Melera). To przyjemna, urokliwa kompozycja, która najbardziej zapadła mi w pamięć po przesłuchaniu debiutanckiej EPki. „Ogień” to już klasyczny heavy metalowy numer – agresywny, szybki i, koniec końców, nie wyróżniający się niczym szczególnym. Na zakończenie panowie przygotowali dla nas patriotyczne „Skrzydła”, które zaskakują nas ciekawymi, neoklasycznymi zagrywkami. To wyniosły, choć momentami nieco zbyt patetyczny kawałek, w którym - pomimo dobrych chęci – kuleje warstwa liryczna.

    Na razie RWA nie powaliła mnie na kolana, ale trzeba przyznać, że w ich muzyce można znaleźć masę, gatunkowych wariacji, które w przyszłości mogą zaowocować czymś bardzo osobliwym. Zabawa dźwiękami, fajne, klawiszowe tło, świetne solówki – to bezapelacyjnie najciekawsze elementy zawarte na debiutanckiej „Wojnie”. To co nie do końca zagrało to zdecydowanie wokal, bo o ile Michał Zapała jest gitarzystą bardzo dobrym, to śpiewanie nie do końca mu wychodzi. W tej sytuacji polecam chłopakom poszukać etatowego wokalisty - o ciekawszej barwie i lepszych umiejętnościach interpretacyjnych.

    Trochę ponarzekałem, ale tak jak napisałem na wstępie, panowie ze sporą gracją operują przestrzenią i miejmy nadzieję, że na longplay’u zaskoczą mnie jeszcze ciekawszymi aranżacjami. „Wojna!” może nie do końca mnie poRWAła, ale zespół jest na dobrej drodze, by zawojować heavy metalowy światek. Wytrwałości życzę!

    Łukasz 'Geralt' Jakubiak wtorek, 30, kwiecień 2013 16:58 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.