Invictus

Oceń ten artykuł
(10 głosów)
(2023, album studyjny)

01. Prolog - 7:32
02. Promień - 4:25
03. Za mało - 5:37
04. Invictus - 5:52
05. Mutanci - 5:15
06. Ogród - 5:02
07. Wystarczy - 5:27
08. Powrót - 4:44
09. Choć jego cień - 5:25
10. Ukryty lęk - 4:15
11. Pointa - 5:12
12. Post Scriptum - 1:42

Czas całkowity - 1:00:00

- Michał Gawroński - wokal
- Krzysztof Mistur - gitara
- Mariusz Tomaszewski - instrumenty klawiszowe
- Adam Majewski - gitara basowa
- Maciej Gańczak - perkusja
oraz:
- Leszek Mulorz - trąbka (1,11)

 

Media

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Euphorizone to bydgoska formacja, która powstała w 2016 roku, początkowo jako zespół instrumentalny, ale składa się z doświadczonych muzyków, do których szybko dołączył wokalista Michał Gawroński. "Invictus" to ich debiutancki album, który ukazał się wreszcie w tym roku po pandemicznych perturbacjach kilku poprzednich lat.
    W mediach zespół promowany jest jako rockowy, z naleciałościami progresywnymi. Zasadniczo, jest to dość dobre określenie, choć oczywiście nie oddaje całej złożoności brzmienia Euphorizone. Materiał, który znalazł się na debiutanckim albumie jest długi i zróżnicowany. Płyta trwa szczyptę ponad godzinę, co jest ukłonem w stronę starszej generacji, która w przeciwieństwie do młodzieży ma cierpliwość, by słuchać całych utworów i długich albumów. A na "Invictusie" nie brakuje atrakcji.
    Otwierający album, instrumentalny "Prolog" zaczyna się elektronicznie, nieco ambientowo, a trochę w stylu szkoły berlińskiej, by później uderzyć mocnymi gitarami i sekcją, a ostatecznie zaskoczyć klimatyczną grą na trąbce (tu gościnnie Leszek Mulorz). Nie zawodzi również solówka gitarowa. Tworząca niemal klamrę "Puenta" utrzymana jest w podobnym stylu, choć jest delikatniejsza. Zastanawiam się, czy w tej sytuacji zamykające album "Post Scriptum" jest w ogóle potrzebne, choć to tylko miniatura na zakończenie krążka. Lwia część albumu jest mocno gitarowa i rozbudowana, ale nie brakuje ciekawych partii klawiszowych (elektroniczny początek "Za mało", pasaże w "Mutantach" i "Powrocie"). Szkoda, że poza początkiem i zakończeniem nie pojawia się już więcej saksofon, bo z nim brzmienie byłoby pełniejsze. Niemniej, dużo dzieje się w utworach, które nawet jeśli nie są szczególnie długie, to są odpowiednio rozbudowane w obrębie kilku minut. Dobrymi przykładami są: zmiana nastroju w delikatniejszym przejściu, które wprowadza emocjonalną solówkę gitarową w utworze tytułowym, klimatyczna introdukcja, która przechodzi w gitarowo-klawiszowy sos, a kończy się ożywczą galopadą w "Mutantach", klimat dociążonego rocka neoprogresywnego w "Wystarczy" czy prog metalowe riffowanie i połamana rytmika w "Ukrytym lęku". Jednak, muzycy nie zapominają o rockowym pazurze, często serwując po prostu dobre, rytmiczne gitarowe riffy, które potrafią rozbujać ("Promień", "Invictus", "Ogród"). Całość spina czysty i dość mocny wokal Michała Gawrońskiego, emocjonalny nawet w spokojniejszych momentach. Dużym plusem są polskie, niebanalne teksty, coraz częstszy i jak najbardziej pozytywny trend na polskiej scenie progresywnej.
    Album został bardzo elegancko wydany. Może grafika na okładce nie wyróżnia się szczególnie, ale wrażenie robią sam materiał (papier satynowy?) i wypukłe logo zespołu.
    "Invictus" to ciekawy debiut, który może zainteresować fanów nie tylko muzyki progresywnej, ale też klasycznego, polskiego rocka w nieco cięższym wydaniu. Brzmienie albumu jest bardziej stonowane, nie krzycząco nowoczesne, co może sugerować inspiracje bardziej latami 80-tymi i 90-tymi niż współczesnym prog metalem. Urzekają szczególnie niektóre melodie i refreny ("Promień", "Za mało", "Mutanci"), które pozostają w pamięci i zachęcają do powrotu do płyty. Dokładniejsze zapoznanie się z trwającym godzinę materiałem jest pewnym wyzwaniem, ale sądzę, że zwłaszcza dla tych bardziej progresywnych słuchaczy nie będzie stanowiło to większego problemu.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński poniedziałek, 04, wrzesień 2023 20:57 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.