ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Lunasense

Oceń ten artykuł
(8 głosów)
(2009, album studyjny)

01. Transmission Part I - 4:00
02. Erasable Tears - 4:23
03. Wolf - 6:16 
04. Sandglass - 5:51
05. Letter To No One - 5:08
06. To The Days Of Old - 5:08 
07. Blank - 6:43 
08. Transmission Part II - 2:43 
09. My Home (Into Infinity) - 5:53 
10. I'll Never Be The Same - 6:00 

Czas całkowity - 52:03

- Tony Ivan - wokal
- Pete Christ - gitara, gitara akustyczna, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, dodatkowy wokal 
- Peter Vichew - gitara
- Sunny X - instrumenty klawiszowe
- Drago - perkusja, dodatkowy wokal

 

1 komentarz

  • Jan Włodarski

    Stereotyp, że w krajach zrzeszonych w ubiegłym wieku w Układzie Warszawskim i w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej muzyka metalowa nie ma prawa być tworzona i wykonywana na przyzwoitym poziomie, jest w mojej świadomości mocno zakorzeniony. I choć wiem, że w Polsce rock ma się dobrze, to trudno mi uwierzyć, że w krajach takich jak Rumunia, Czechy i Słowacja, Bułgaria, Rosja i itp. można nagrać płytę z metalem progresywnym, która byłaby w stanie mnie zainteresować.
    Stereotyp, jak wiemy zawiera pewne fałszywe przeświadczenie i Bułgarzy z grupy Pantommind postanowili mi udowodnić, jak bardzo moje myślenie jest błędne.
    Właśnie dostałem do przesłuchania płytę  Lunasense, która jest drugą pozycją w ich dyskografii. Debiut miał tytuł  Shade Of Fate i został wydany w 2005r.
    Rzut oka na okładkę. Dobra grafika o tajemniczym i niejednoznacznym przesłaniu, trochę ponad 50 minut muzyki, 10 utworów w tym 2 instrumentalne i klasyczny 5-osobowy skład. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne.
    Pozostało tylko włożyć krążek do odtwarzacza i nacisnąć play.
    Na pierwszy ogień mamy instrumentalny kawałek Transmissiont Part I.
    Miłe zaskoczenie. Klawiszowy wstęp, a potem mocny gitarowy riff. Sekcja rytmiczna bez zarzutu. Brzmienie zespołu mocne i przestrzenne. Bardzo energetyczny kawałek z długą, finezyjną gitarowa solówką. Rola klawiszy mocno zaakcentowana. Błysk w oku i uśmiech w kąciku ust. Jest dobrze, metalowa część mojej duszy wyszła z letargu. Teraz czeka na więcej. Teraz chce usłyszeć, jak radzi sobie wokalista Pantommind. Okazja nadarza się w drugim na płycie utworze Erasable Tears . Mocny początek, potężny riff, gitarowa solówka i & jest wokal. Obawy okazały się bezpodstawne. Tony Ivan śpiewa bardzo dobrze. Mocny, melodyjny głos pasujący doskonale do brzmienia zespołu. W warstwie wokalnej dużo się dzieje. Mamy chórki, pogłosy, nakładki, brzmi to wszystko nowocześnie i nie bójmy się tego słowa - światowo.
    Trzeci utwór na płycie - Wolf zaczyna się cmentarnym dzwonem i wyjącym wiatrem. Zapachniało trochę Black Sabbath. I jest to skojarzenie jak najbardziej na miejscu. Trochę tych Sabbatów w muzyce Bułgarów można usłyszeć. Szczególnie z okresu, gdy śpiewał tam Tony Martin. Blisko też Pantommind do stylistyki Quennsryche. Wszystkie kompozycje na Lunasense to bardzo dobre rockowe kawałki. Melodyjne i wręcz przebojowe.
    Bogate aranżacje , szybko przyswajalne riffy, ciekawe partie solowe, tak gitarowe jak i klawiszowe, wszystko to powoduje, że trudno nie docenić tej płyty. Na pewno spodoba się ona tym wszystkim, którzy lubią muzykę mniej  zakręconą, mniej połamaną, cenią sobie natomiast dobre melodie i czyste, selektywne brzmienie. Można by użyć tu sformułowania komercja, ale mam na myśli pozytywne znaczenie tego określenia.
    Mnie osobiście płyta przypadła do gustu. Na pewno przekonała mnie, że dobra muzyka może powstać wszędzie, że ludzie tworzący mocne rockowe dźwięki mogą działać w każdym kraju.
    4/5
    JanYanoWłodarski

    Jan Włodarski poniedziałek, 01, czerwiec 2009 21:19 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version