Lista utworów: | |
01. The Point of No Return - 11:27 02. Streams - 10:14 03. Aquarium - 10:40 04. Eternal Rain - 6:43 05. Drowning In the Flood - 9:28 06. Sun - 7:19 07. Celestial Elixir - 16:56 Czas całkowity - 1:12:43 |
|
Skład zespołu: | |
- Ross Jennings - wokal - Charles Griffiths - gitara - Richard Henshall - gitara, instrumenty klawiszowe - Diego Tejeida - instrumenty klawiszowe - Thomas MacLean - gitara basowa - Raymond Hearne - perkusja |
|
Wydawca: |
1 komentarz
-
Upływający już rok 2010 jeżeli chodzi o muzykę progresywną był rokiem bardzo dobrym i dość bogatym. Nowe i bardzo solidne albumy wydało m.in. Pain of Salvation, Orphaned Land, Gazpacho, Lunatic Soul czy Anathema. To, że debiutującemu na rynku muzycznym zespołowi Haken udało się przez tą muzyczną ścianę przebić i zostać zauważonym już powinno napawać zespół dumą. To jednak nie wszystko - jeżeli konkurując z tak wyrobionymi markami nieupierzona jeszcze formacja wydaje album, któremu recenzenci przyznają bardzo wysokie noty oraz jest przez wielu zwykłych słuchaczy i znawców gatunku uznawana za krążek roku musimy sobie zdawać sprawę, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, z niespotykanym zjawiskiem. To perfekcyjnie określa wydany przez Haken album Aquarius.
Paweł Bogdan niedziela, 19, grudzień 2010 21:13 Link do komentarza
Sześcioosobowy zespół powstał w roku 2007 w Londynie. Brytyjczycy po wydaniu dwóch albumów demo w roku 2007 i 2008 przystąpili do pracy nad pierwszym pełnowymiarowym wydawnictwem. Album, którego dotyczy recenzja to [i]Aquarius. Ujrzał on światło dzienne 30 kwietnia 2010 roku. Krążek wprawił w poruszenie progresywny rynek muzyczny i do tej pory zaskakuje kolejnych odbiorców.
Aquarius trwa niespełna 73 minuty, jest podzielony na 7 utworów, których czas trwania waha się między siedmioma, a siedemnastoma minutami (co już pokazuje z jakimi kompozycjami mamy do czynienia). Jak w przypadku wielu progresywnych formacji zespół trudno przyporządkować do jednej progresywnej kategorii, z jednej strony Haken gra tzw. heavy prog, z drugiej na albumie natkniemy się na progresywny metal, elementy death metalowe czy fusion.
Aquarius rozpoczyna ponad 11-minutowy The Point of No Return, która jest jednym z najlepszych utworów na płycie, a na pewno jest świetną wizytówką całego albumu. Na co zwracamy uwagę po wprowadzeniu do utworu poprzez partię klawiszową to świetny głos wokalisty. Lider zespołu śpiewa bardzo mile dla ucha, posiada bardzo melodyjny i przyjemny głos. Po bardzo ciekawych 6 minutach zespół zabiera nas w podróż karuzelą, przez najbliższe 2 minuty Haken będzie w mgnieniu oka i w sposób godny podziwu zmieniał rytmikę utworu oraz grany motyw muzyczny w sposób bardzo charakterystyczny dla Dream Theater. Jest to naprawdę ciekawy fragment, na który warto zwrócić uwagę. Podobnie zbudowane są kolejne utwory, znajdujemy w nich wiele rytmicznych kombinacji, które nie są jednak wyrwane z kontekstu (co często tyczy się albumów Amerykanów), ale do utworów po prostu pasują.
To co na swojej płycie umieścił zespół to muzyka progresywna w czystej postaci i naprawdę nie jest łatwo znaleźć coś, czego zespołowi mogłoby brakować do zakwalifikowania go do tej kategorii. Nie brakuje na nim melodyjnych, a czasem i bardzo szybkich solówek, wyważonej linii basowej, nie można też absolutnie nic zarzucić grze perkusisty. To co jednak według mnie jest największym instrumentalnym plusem albumu to fenomenalna gra klawiszowca Diego Tejeidy. To co ten młody przecież muzyk wyprawia ze swoim sprzętem zasługuje na absolutnie najwyższe oceny. Klawiszowiec serwuje słuchaczowi całą paletę różnych zagrań, pokazując niesamowity wachlarz umiejętności i wrażliwość muzyczną.
Ogólnie Aquarius jest albumem dość różnorodnym, w krótkich odstępach czasu możemy pędzić z zespołem niczym wiatr, by za chwile w spokoju odetchnąć i się rozmarzyć. Jednocześnie zespół wplata w swe kompozycje różne style muzyczne. Z różnorodnością jest jednak tak, że można ją oceniać w różnych kategoriach: niektórych może irytować, inni natomiast uważają ją za wskazaną. W przypadku debiutanckiego albumu Haken bez wątpienia wskazałbym na tą drugą możliwość. Zespół bardzo umiejętnie łączy muzyczne przeciwieństwa w taki sposób, że się w sobie zawierają, są spójne i komplementarne. Jednak to czemu Haken zawdzięcza tak dobre recenzje, to moim zdaniem ich niesamowite umiejętności wyciśnięcia maksimum z instrumentów, na których grają. Mimo tego, że kompozycje są instrumentalnie dość gęste, to nie czujemy się przytłoczeni natłokiem dźwięków. Wszystkie one w sposób charakterystyczny dla zespołu tworzą pewnego rodzaju harmonię, która jest bardzo przyjemna dla ucha, a wspomaga ją piękny i bardzo uczuciowy śpiew wokalisty. Warto tutaj nadmienić, że Haken charakteryzuje wspaniała umiejętność pobudzania emocji w słuchaczu i tworzenia jedynego w swoim rodzaju muzycznego klimatu. Naprawdę muzyka zespołu porusza serce słuchacza, jednak emocje, które wyzwala, mi osobiście ciężko jednoznacznie określić. Nie ma tu absolutnie mowy o bezuczuciowym odgrywaniu utworu, czy wplataniu niepotrzebnych partii muzycznych. Mamy wrażenie, że każdy utwór został zapięty na ostatni guzik, tak że mamy do czynienia z perfekcyjnie uszytym garniturem, w którym z dumą możemy pokazać się na każdej uroczystości.
Podczas rozmowy z pewnym muzykiem młodego pokolenia, ten stwierdził, że żeby zaistnieć na międzynarodowym rynku progresywnym trzeba stworzyć coś genialnego. Uważam, że Brytyjczykom z Haken to się udało. Zespołowi oczywiście można zarzucać bardzo głębokie inspiracje (szczególnie Dream Theater), jednak Haken ukazał na krążku swój własny, oryginalny styl i progresywną świeżość. Mimo tego, że Brytyjczycy nie pokazali w sumie na swym albumie nic, czego muzyka by nie znała, ani nic szczególnie nowatorskiego, to krążek jest naprawdę świetny. Niech świadczy o tym fakt, że zespół został zaproszony na bardzo prestiżowy festiwal Prog Power w Holandii i robi godną podziwu furorę na progresywnych salonach. W mojej opinii płyta Aquarius to debiut roku 2010 mimo dość silnej konkurencji (w tym polskiej), a nawet uznałbym go za jeden z najlepszych progresywnych albumów roku. Zespół udowodnił, że z muzyki progresywnej nadal można wiele wycisnąć i jest ona jak nie mający dna worek Świętego Mikołaja (skoro już jesteśmy w okresie świątecznym) - po prostu każdego roku otrzymamy miły, często zaskakujący prezent.
Albumy wg lat
Recenzje Metal Progresywny
- Siódmego czerwca ukazała się czternasta studyjna płyta Evergrey, zatytułowana "Theories… Skomentowane przez Gabriel Koleński Theories Of Emptiness (Evergrey)
- W historii muzyki rockowej i metalowej doświadczyliśmy już wielu prób… Skomentowane przez Mikołaj Gołembiowski Ihsahn (Ihsahn)
- Pochodzący z Jaworzna zespół Animations istnieje oficjalnie od 2006 roku,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Contemporary Guide To Modern Living (Animations)
- „Soen”, słowo to oznacza „mówić”, jednak wcale nie jest to… Skomentowane przez Marcin Humbla Memorial (Soen)
- Trzeba było trochę poczekać na nową płytę Here On Earth,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Nic nam się nie należy (Here on Earth)
- Najnowsze dzieło Riverside to album z rodzaju tych, których nie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga ID.Entity (Riverside)
- Recenzowanie płyt takich zespołów jak Riverside nie jest łatwe, ponieważ… Skomentowane przez Gabriel Koleński ID.Entity (Riverside)
- Leszczyńska formacja Retrospective, to jeden z najbardziej zapracowanych, polskich zespołów… Skomentowane przez Krzysztof Baran iNtrovErt (Retrospective)
- Po raz kolejny nie mogę się powstrzymać od przytoczenia cytatu… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Blackwater Park (Opeth)
- W dobie bardzo intensywnej cyfryzacji branży muzycznej i wszechobecnego podejścia… Skomentowane przez Gabriel Koleński Mantrakora (ATME)
- Recenzowanie płyty, która doczekała się setek artykułów, recenzji i ocen… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Images And Words (Dream Theater)
- Raczej nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że jest to jedna… Skomentowane przez Gabriel Koleński Infinite Imaginations (Animate)
- Soen ma już tak mocno ugruntowaną pozycję na współczesnej scenie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Imperial (Soen)
- Osada Vida - intrygująca nazwa, a za tą nazwą podąża… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska Variomatic (Osada Vida)
- Znam dużo ludzi, którzy czekali na tę płytę. W końcu… Skomentowane przez Gabriel Koleński Love & Hate (AnVision)
- Gretchen Menn amerykańska gitarzystka i kompozytorka, udzielając wywiadu na łamach… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska 10,000 Days (Tool)
- Love, Fear and The Time Machine, czyli wszystko to nad… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska Love, Fear And The Time Machine (Riverside)
- Chciałabym potraktować album Wasteland jako odrębne dzieło, nie porównując go… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska Wasteland (Riverside)
- Czasem, żeby zrobić coś dobrze, trzeba wziąć sprawy w swoje… Skomentowane przez Gabriel Koleński Prototype (Perihellium)
- Mam problem z tym nowym albumem Leprous. Stoję w rozdarciu… Skomentowane przez Bartek Musielak Pitfalls (Leprous)
- Bydgoski zespół Alhena kojarzę z występu podczas zeszłorocznego Festiwalu Rocka… Skomentowane przez Gabriel Koleński Breaking the Silence... ...by Scream (Alhena)
- Zaczynam pisać tę recenzję już po raz n-ty, bo zwyczajnie… Skomentowane przez Bartek Musielak Latent Avidity (Retrospective)
- Retrospective należy do tych zespołów, których karierę śledzę od dość… Skomentowane przez Gabriel Koleński Latent Avidity (Retrospective)
- Jeszcze do niedawna poznański Abstrakt miał jedną poważną wadę. Mianowicie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Post Sapiens 101 (Abstrakt)
- Czasem dostaję płyty do recenzji w dziwnych okolicznościach. Może koncert… Skomentowane przez Gabriel Koleński State Of Necessity (ATME)
- Słowo się rzekło, recenzja na stronie, parafrazując staropolskie (tak sądzę)… Skomentowane przez Gabriel Koleński Entering The Invisible Light (Mechanism)
- Odnoszę wrażenie, że pochodzący z Gdańska zespół Mechanism jest trochę… Skomentowane przez Gabriel Koleński Between The Words (Mechanism)
- Kiedy już byłem pewien, że wygrzebałem się z zaległości z… Skomentowane przez Gabriel Koleński Fighting The Gravity (Bright Ophidia)
- Nie mam żadnych wątpliwości, że twórczość pewnego amerykańskiego zespołu, którego… Skomentowane przez Bartek Musielak Passage (Frontal Cortex)
- Pisząc kilka lat temu w recenzji albumu "Affinity", że Leprous… Skomentowane przez Bartek Musielak Vector (Haken)