Nothing

Oceń ten artykuł
(43 głosów)
(2012, EP)

01. Nothing
02. Difficult Moments
03. SAT


- Łukasz Kulczak  (guitars)
- Maciej Garbarek  (guitars)
- Łukasz Olenderek  (bass)
- Kacper Stachowiak  (drums)

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Formacja ProgEnergy działa już w Poznaniu od jakiegoś czasu. Dokładnie od 2009 roku muzycy zespołu od czasu do czasu koncertują, pracują też w studiu. Nazwiska ze składu zespołu także brzmią mi znajomo. Daleko nie szukając: Łukasz Kulczak i Kacper Stachowiak grali swego czasu w formacji Amaryllis, z którą zetknąłem się jakiś czas temu i która to zauroczyła mnie fuzją muzyki średniowiecznej z art rockiem i prog metalem. Nauka nie poszła w las. Obaj wymienieni muzycy postanowili przebranżowić się, na nowoczesny, techniczny prog-metal z dużą ilością solówek i zmian tempa. Taką właśnie muzykę proponują na swym pierwszym, oficjalnym wydawnictwie ProgEnergy wydanym w czerwcu 2012 roku.

    EP-ka zawiera tylko trzy utwory i nosi tytuł 'Nothing', ale trzeba od razu przyznać, że jej tytuł jest bardzo przewrotny, bo to, co proponują to wcale nie jest, ot, takie sobie 'nic'. Te trzy nagrania to sygnał, że oto rodzi nam się ciekawa grupa, oscylująca w okolicach muzyki Dream Theater, Transatlantic czy Adrenaline Mob. Zespół grający muzykę na wzór tzw. super grup, których nadrzędnym celem jest przede wszystkim dobra technika i występy na żywo ma sporą szansę by zaistnieć na dłużej na naszej rodzimej scenie rocka progresywnego. Zwłaszcza, że odbiorców tego typu muzyki w naszym kraju jest przecież sporo.

    W muzyce ProgEnergy jest jednak jeszcze coś więcej niż sama technika. Są chociażby rozjazzowane pierwiastki improwizacji. Całość brzmi naprawdę intrygująco. Taki zespół powinien jak najwięcej koncertować, bo właśnie na żywo tego typu muzyka smakuje wybornie a owe improwizacje mogą zaskoczyć nie tylko słuchaczy ale czasem i samych muzyków. Zresztą z głośników także materiału 'Nothing' słucha się z dużą przyjemnością!

    Ten krótki materiał jest z pewnością zapowiedzią czegoś więcej. Mój apetyt został rozbudzony, zatem czekam na dalsze posunięcia Łukasza i jego kolegów. Z korespondencji z zespołem wynika, że tworzą go ambitni ludzie, którzy wiedzą, czego chcą. Muzycznie także określają się jako wybitni instrumentaliści. Zatem jeśli będziecie mieć okazję zobaczyć w swej okolicy ProgEnrgy na żywo, nie wahajcie się. Z całą pewnością uraczą Was baterią pozytywnej, progowej energii!

    Czekam na pełny album!

    Krzysiek 'Jester' Baran

    Krzysztof Baran niedziela, 15, lipiec 2012 15:08 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.