Locked In

Oceń ten artykuł
(23 głosów)
(1976, album studyjny)
1. Rest In Peace (6:44)
2. No Water In the Well (3:47)
3. Moonshine (3:35)
4. She Was My Best Friend (3:52)
5. It Started In Heaven (3:22)
5. Half Past Lovin' (5:32)
6. Trust In You (5:06)
7. Say Goodbye (5:00)

Czas całkowity: 36:57

- Andy Powel ( electric & acoustic guitars, vocals )
- Laurie Wisefield ( electric & acoustic guitars, slide guitar, vocals )
- Martin Turner ( bass, vocals )
- Steve Upton ( drums, percussion )

oraz:
- Pete Wood ( keyboards )
- Cissy Houston( backing vocals (4,5) )
- Sylvia Shemwell ( backing vocals (4,5) )
- Eunice Peterson ( backing vocals (4,5) )

Więcej w tej kategorii: « Wishbone Ash New England »

2 komentarzy

  • Grzegorz Żarnowiecki

    Po zakupie kolejnej płyty mojego ukochanego zespołu, pełen podniecenia udałem się do domu i położyłem ją na talerz gramofonu. Po włączeniu przeżyłem szok. Wiadro zimnej wody na łeb. Pierwszy utwór „Rest In Peace” jeszcze dało się słuchać, aczkolwiek nie przypominał tego, z czego słynął wczesny Wishbone Ash. Dalej było coraz gorzej. Jedynie ostatni numer „Say Goodbye” nieco kojarzył się z dawnym WA.
    Krótki w sumie album, niewiele ponad trzydzieści minut dłuży się w nieskończoność. To, co wyprawiają muzycy na tej płycie nie mieści się w głowie. Chciałoby się krzyknąć „Panowie zdrada!”. Gdzie wasze melodie, gitarowe dialogi, przepiękne ballady, cudowne brzmienie? Oczywiście zespół może grać, co mu się podoba, ale gdzie szacunek dla swoich licznych fanów? W sumie nie wiadomo, do kogo jest skierowane to „dzieło”. Sporo na płycie różnych stylów. Da się zauważyć związki z soulem („Moonshine”, „Half Past Lovin”). Są odjazdy w stronę popu („It Started In Heaven”) i jazz-rocka („Rest In Peace”), a nawet funky. Grupa pogubiła się zupełnie w eksperymentach dźwiękowo-wokalnych. Zepchnięto gdzieś frontmana Martina Turnera. Nie słyszymy jego mocnego basu i przyjemnego śpiewu, a gitarzyści nie mogą ujawnić swych dużych umiejętności wskutek kiepskich kompozycji. Wygląda na to, że płytę zdominował Laurie Wisefield.
    Ciekawy pomysł to okładka płyty. Przedstawia bulaj statku, najwyraźniej tonącego gdyż zespół jest już w wodzie, a górna część jeszcze nie, ukazując panoramę Nowego Jorku. Chciałoby się rzec - faktycznie Wishbone Ash zatonął. Po wysłuchaniu tej płyty zrobiło mi się bardzo smutno. Niestety był to początek złej passy zespołu, przerywanej tylko z rzadka dobrymi wydawnictwami.
    Na tle poprzedniego albumu („There’s The Rub”) zrealizowanego też w Ameryce i również z nowym gitarzystą, płyta „Locked In” jest całkowicie inna i niestety fatalna. Z całej dyskografii zespołu zasługuje na ostatnie lub przedostatnie miejsce konkurując jedynie z dziwacznym „Twin Barrels Burning”.
    Stąd moja ocena 2/5

    Grzegorz Żarnowiecki wtorek, 08, październik 2013 17:26 Link do komentarza
  • Krzysztof Michalczewski

    Z powodu wysokich podatków płaconych w Wielkiej Brytanii wiosną 1975 roku muzycy Wishbone Ash przenieśli się do Stanów Zjednoczonych i zamieszkali w miasteczku Westport, w stanie Connecticut. ' Locked In ' jest pierwszą płytą zespołu nagraną za Atlantykiem i otwiera ona amerykański rozdział historii Wishbone Ash.

    Przeprowadzaka za ocean musiała być ważnym wydarzeniem w życiu grupy, ponieważ fakt ten uwidoczniono już na okładce płyty. Jej twórcy - Abie Sussman, Bob Defrin i David Gahr, umieścili na niej zdjecia muzyków wykonane na tle drapaczy chmur Manhattanu.
    Amerykańskie wpływy nie ograniczają się jedynie do okładki albumu, słychać je także w muzyce - funkowe rytmy w ' Half Pasy Lovin' ', kobiece chórki gospel ( Cissy Houston, Sylvia Shemwell i Eunice Peterson ) w ' She Was My Best Friend ' i ' It Started In Heaven ', wszechobecna gitara slide. Uważny słuchacz zauważy też inne zmiany w muzyce z tej płyty.
    Częściej niż na wczesniejszych albumach grupy słychać instrumenty klawiszowe ( Pete Wood ) - organy Hammonda i fortepian akustyczny w ' She Was My Best Friend ' i ' Trust In You ', i fortepian elektryczny w ' No water In The Well ' i ' Half Pasy Lovin' '.
    ' Locked In ' to jedyna płyta, na której można usłyszeć dźwięki talk box-u - ' Rest In Peace' i ' ' Half Pasy Lovin' '. A poza tym, w muzyce z ' Locked In ' jest to wszystko z czego słynie Wishbone Ash - ładne melodie, harmonie wokalne, gitary grające unisono, miękkie akordy i urokliwe sola obu gitarzystów. Prawdziwą ozdobą albumu jest piękna ballada ' Say Goodbye ' z bardzo emocjonalnym śpiewem Martina Turnera i wspaniałymi partiami obu gitar.

    Warto pamiętać o ' Locked In ' również z tego powodu, że to właśnie na tej płycie Laurie Wisefield po raz pierwszy w pełni ujawnił swój talent i kunszt. Co prawda zagrał on już na wcześniejszej płycie, tj. na wydanej w 1974 roku ' There's The Rub ', ale tu jego udział ograniczył się zagrania partii gitarowych i zaśpiewania w chórkach. Na tomiast na ' Locked In ' napisał on słowa do ' Say Goodbye ', zaśpiewał jako głowny wokalista w kompozycji zespołowej ' Trust In You ' oraz umieścił na niej swoje dwa autorskie utwory, tj. ' No Water In The Well ' i ' It Started In Heaven ', w których także zaśpiewał.

    Wydaje się, że muzycy Wishbone Ash nie byli w pełni zadowoleni z tych nagrań, gdyż na wydanym w 1980 roku dwupłytowym koncertowym albumie ' Live Dates vol. 2 ' nie znalazła się ani jedna piosenka z ' Locked In ', mimo obecności na tej płycie na przykład bardzo melodyjnego i przebojowego ' It Started In Heaven ', idealnego utworu do grania na żywo.
    W latach późniejszych zespół wydał wiele studyjnych i koncertowych kompilacji i jedynie na czteropłytowym wydawnictwie ' Distillation ' pojawiły się: studyjna wersja ' Say Goodbyye '
    i nagrany na żywo utwór ' Rest In Peace ' z konceru w Glasgow z 1976 roku.

    ' Locked In ' to płyta Wishbone Ash jedyna w swoim rodzaju, inna niż wcześniejsze, inna niż późniejsze. Cenię ją sobie właśnie za to, że jest ona tak bardzo amerykańska.
    Moja ocena - 4/5

    Krzysztof Michalczewski środa, 28, maj 2008 13:50 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Varia

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.