2. The Way Of The World (10:27)
3. You See Red (6:12)
4. Jail Bait (5:17)
5. Blowin' Free (7:04)
Czas całkowity: 38:42
- Steve Upton ( drums & percussion )
- Andy Powell ( guitar & vocals )
- Laurie Wisefield ( guitar & vocals )
1 komentarz
-
Kiedy w 1974 roku grupę Wishbone Ash opuścił gitarzysta Ted Turner dla fanów zespołu był to szok i fatalna wiadomość. Bo czy ktoś mógłby zastąpić genialnego muzyka, który z Andy Powellem stworzyli jako pierwsi wspaniały duet gitar solowych, prowadzących ze sobą dialog w stylistyce rocka i angielskiego falku? Okazało się, że znalazł się godny następca, gitarzysta Laurie Wisefield (z zespołu Home), którego misterna, melodyjna gra i twórczość kompozycyjna pozwoliły na nagranie przez grupę dwóch świetnych płyt studyjnych There’s the Rub (1974) i No Smoke Without Fire (1978). Co więcej, Wisefield potrafił grać wspaniale również na koncercie, o czym przekonuje nas recenzowany album, wydany na początku roku 1979 przez MCA, wyłącznie w Japonii. Płyta jest rarytasem, po pierwsze dlatego że jest artystycznie i wykonawczo przepiękna, po drugie albumu niestety nigdy nie wznowiono. Zespół dowodzi, że przynajmniej w latach siedemdziesiątych lepiej wypadał na koncertach niż w studio. To, co narzuca się już od pierwszych minut występu to niesamowite, kryształowe brzmienie gitar. Na tej koncertówce jest on najsilniej podkreślony i szczerze mówiąc nie wiem, z czego to wynika. Oczywiście produkcje japońskie są zwykle wysokiej, jakości ale dwie inne koncertówki Live Dates (1974) i Live Dates Volume Two (1981) nagrano w Anglii, a brzmią również rewelacyjnie. Profesjonalni muzycy pewnie wiedzą, w czym rzecz.
Grzegorz Żarnowiecki piątek, 23, sierpień 2013 00:58 Link do komentarza
Przejdźmy do zawartości płyty. Na 40-minutowy materiał składa się 5 znakomitych utworów. Są fantastyczne nie tylko brzmieniowo, ale kompozycyjnie i wykonawczo. Płytę otwiera prawie 11-minutowy instrumentalny „F.U.B.B.” (kompozycja całego zespołu). Wśród wielu instrumentalnych utworów grupy ten wyróżnia się nie tylko długością, ale dynamiką. Mocny basowy podkład Martina Turnera, nieco w tle perkusja, a z przodu wysunięty dialog dźwięcznych gitar. Utwór ma swoją dramaturgię, jest nieszablonowy, słuchacz się nie nudzi. Jest w tym tajemniczym F.U.B.B. jakiś niepokój, jest czadowo, słowem uczta dla ucha i ducha. Drugą kompozycję Wisefielda „The Way Of The World” cechuje różnorodność. Są piękne melodie, wokalu niezbyt dużo, ale w sam raz, a gitarzyści wspaniale się wspierają. Trzecia kompozycja „You See Red” Wisefielda brzmi tu dynamiczniej niż na płycie No Smoke Without Fire. Tekst idealny dla faceta porzuconego przez dziewczynę gdyż niesie frustrację, gniew i żal. Między zwrotkami jest melodyjnie dla nabrania dystansu. Wszak piękno łagodzi burzę uczuć. Dwa ostatnie utwory są dobrze znane fanom Wishbone Ash z drugiej i trzeciej płyty. Bardzo dynamicznie zabrzmiał „ Jail Bait” (z Argus), nieco mniej udanie wypadł „Blowin’ Free” (z Pilgrimage).
Na koniec zarzucę zespołowi pewną wtórność. Dwa końcowe utwory mogliśmy już wysłuchać na żywo w Live Dates, są też na płytach DVD. Czy nie lepiej byłoby sięgnąć (w postaci bonusów) po takie muzyczne diamenty jak „Everybody Needs A Friend” z Wishbone Four czy „Lady Jay” z płyty There’s The Rub?
Nie zmienia to mojej ogólnej oceny wydawnictwa. Płyta jest rewelacyjna! Na moim rankingu płyt koncertowych zajmuje ona drugie miejsce po Live Dates Wishbone Ash. Koncert z Tokio polecam każdemu kto kocha melodyjne gitarowe granie. Mieli szczęście Japończycy słuchać Wishbone Ash w tak wysokiej formie.
Ocena: 5
Albumy wg lat
Recenzje Varia
- Wydana w 1995 roku płyta „Inferno” ukazała zupełnie nową jakość… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Fassade (Lacrimosa)
- Wielce ciekawy to zespół, całe to Omni. Kiedy bowiem tryumfy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Omni (Omni)
- Nigdy nie byłem i do dziś nie jestem zagorzałym fanem… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Ozzmosis (Ozzy Osbourne)
- Zanim przejdę do sedna, muszę szczerze przyznać, że ogarnęło mnie… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Leidenschaft (Lacrimosa)
- Swego czasu powstał w mojej głowie osobliwy podział twórczości Lacrimosy… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Lichtgestalt (Lacrimosa)
- Kiedy po raz pierwszy usłyszłem "Echos", a było to zaraz… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Echos (Lacrimosa)
- Z twórczością zespołu Lion Shepherd mam przyjemność zapoznać się po… Skomentowane przez Aleksandra Leszczyńska III (Lion Shepherd)
- Chyba żaden album Metus nie powstawał tak długo i w… Skomentowane przez Gabriel Koleński Time Will Dissolves Our Shadows (Metus)
- Długo zabierałem się do napisania tej recenzji, może nawet trochę… Skomentowane przez Bartek Musielak III (Lion Shepherd)
- Jeśli miałbym wskazać jakieś państwa na świecie, które otacza aura… Skomentowane przez Bartek Musielak Unortheta (Zhrine)
- O Seasonal, jednoosobowym projekcie pochodzącego z Białegostoku Macieja Sochonia pisaliśmy… Skomentowane przez Gabriel Koleński Heartvoid (Seasonal)
- Szanse, że Adam Płotnicki będzie wciąż kojarzony jako wokalista Crystal… Skomentowane przez Gabriel Koleński 4.3. (Plotnicky)
- Czasem zdarza mi się słuchać albumów, przy których myślę sobie,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Silent Sacrifice (Seasonal)
- To miał być singiel, ewentualnie maxi singiel, potem epka, ostatecznie… Skomentowane przez Gabriel Koleński Under the Fragmented Sky (Lunatic Soul)
- Istnieją takie zespoły czy projekty muzyczne, które powstają z potrzeby… Skomentowane przez Gabriel Koleński Radio Voltaire (Kino)
- Chciałem rozpocząć podniosłym „Polak potrafi!”, ale w sumie to nie… Skomentowane przez Bartek Musielak Litourgiya (Batushka)
- Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłem zrozumieć pojęcia jesiennych wieczorów oraz… Skomentowane przez Gabriel Koleński Black Butterflies (Metus)
- Premiera płyty ”Fractured” to dobry moment na przypomnienie sobie całej… Skomentowane przez Wolrad Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Zdarzają się takie albumy, do których podchodzę ze sporym dystansem… Skomentowane przez Bartek Musielak Heat (Lion Shepherd)
- Z reguły bywam ostrożny w stosunku do albumów przygotowanych w… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Live 1 (Security Project, The)
- We Come From the Mountains to jedna z najnowszych propozycji… Skomentowane przez Krzysztof Pabis We Come From the Mountains (Tiebreaker)
- Kiedy dotarła do mnie nowa płyta projektu Yagull ucieszyłem się.… Skomentowane przez jacek chudzik Kai (Yagull)
- Rok 1974 okazał się bardzo wyczerpujący dla Mike'a Oldfielda. Artysta,… Skomentowane przez Michał Jurek Ommadawn (Oldfield, Mike)
- Zawsze bardzo się cieszę, kiedy w ręce wpada mi coś… Skomentowane przez Paweł Caniboł Loneliness Manual (Seasonal)
- Swego czasu przemierzając internetowe portale streamingowe, bo miewam czasami takie… Skomentowane przez Bartek Musielak Krimhera (KRIMH)
- Konsekwentnie szukam ciekawych rzeczy na obrzeżach muzycznego rynku. Bo rynek… Skomentowane przez Paweł Tryba Crashendo (Fryvolic Art)
- Generalnie staram się na nie recenzować bezpłatnych dałnlołdów, ale zrobię… Skomentowane przez Paweł Tryba #I’mNotAddicted (Ordinary Brainwash)
- Na ten album czekałem z niecierpliwością. Kiedy Mariusz Duda ogłosił,… Skomentowane przez Bartek Musielak Walking on a Flashlight Beam (Lunatic Soul)
- Dies irae... dzień gniewu, popularny motyw sztuki średniowiecznej i barokowej;… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dies Irae (Devil Doll)
- Czasem się zastanawiam, dlaczego niektóre zespoły są niszowe bądź po… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Sacrilege of Fatal Arms (Devil Doll)