A+ A A-

The Theory Of Everything

Oceń ten artykuł
(12 głosów)
(2013, album studyjny)

Disc 1
"Phase I: Singularity" (23:29)
1. Prologue: The Blackboard
2. The Theory Of Everything Part 1
3. Patterns
4. The Prodigy's World
5. The Teacher's Discovery
6. Love And Envy
7. Progressive Waves
8. The Gift
9. The Eleventh Dimension
10. Inertia
11. The Theory Of Everything Part 2

"Phase II: Symmetry" (21:31)
12. The Consultation
13. Diagnosis
14. The Argument 1
15. The Rival's Dilemma
16. Surface Tension
17. A Reason To Live
18. Potential
19. Quantum Chaos
20. Dark Medicine
21. Alive!
22. The Prediction

Disc 2
"Phase III: Entanglement" (22:34)
1. Fluctuations
2. Transformation
3. Collision
4. Side Effects
5. Frequency Modulation
6. Magnetism
7. Quid Pro Quo
8. String Theory
9. Fortune?

"Phase IV: Unification" (22:20)
10. Mirror Of Dreams
11. The Lighthouse
12. The Argument 2
13. The Parting
14. The Visitation
15. The Breakthrough
16. The Note
17. The Uncertainty Principle
18. Dark Energy
19. The Theory Of Everything Part 3
20. The Blackboard (Reprise)


Linue-up:

Vocalists: (in Order of Appearance)
- JB (Grand Magus) as The Teacher
- Sara Squadrani (Ancient Bards) as The Girl
- Michael Mills (Toehider) as The Father
- Cristina Scabbia (Lacuna Coil) as The Mother
- Tommy Karevik (Kamelot, Seventh Wonder) as The Prodigy
- Marco Hietala (Nightwish, Tarot) as The Rival
- John Wetton (Asia, King Crimson) as The Psychiatrist

Instrumentalists:
- Ed Warby (Hail of Bullets, Gorefest) / drums
- Rick Wakeman (Yes) / keyboards
- Keith Emerson (ELP) / keyboards
- Jordan Rudess (Dream Theater) / keyboards
- Steve Hackett (Genesis) / lead guitar
- Troy Donockley (Nightwish) / whistles, Uilleann pipes
- Ben Mathot (Dis) / violin
- Maaike Peterse (Kingfisher Sky) / cello
- Jeroen Goossens (Flairck) / flute , bass flute, piccolo, bamboo flute, contrabass flute
- Siddharta Barnhoorn / orchestrations
- Michael Mills (Toehider) / Irish bouzouki
- Wilmer Waarbroek / backing vocals
- Arjen Anthony Lucassen / electric and acoustic guitars, bass, mandolin, analog synthesizers, Hammond, Solina strings

 

Media

2 komentarzy

  • Mateusz Dudziński

    Zgadzam się w pełni z powyższą recenzją. Dodam jednak parę słów od siebie, lecz zrobię to w taki sposób, aby nie powielać poprzednich informacji. Zacznę od tego, że jestem wielkim fanem Ayreon. Głównie przemawia do mnie fakt, że dotychczasowe wydawnictwa utrzymane są w klimacie rock opery, co umożliwiło Arjen'owi Anthony’emy Lucassen'owi prowadzenie kompleksowej i złożonej fabuły przez wiele albumów.

    Mowa tu jednak o najświeższym dokonaniu, a mianowicie, jeszcze cieplutkiej płycie, zatytułowanej „The Theory Of Everything”. Warto sprecyzować, że album ten podzielony jest na cztery rozdziały, które początkowo miały być zapisane razem, tworząc bardzo długie utwory. Szybko jednak okazało się, że może to przysporzyć wiele trudności przeciętnym słuchaczom. Każdy rozdział został podzielony na dziesięć lub jedenaście krótkich części. W efekcie na dwóch płytach znalazło się aż czterdzieści dwa utwory, które odbiegają od utartego schematu budowania kompozycji. Próżno szukać tutaj zwykłych zwrotek i powtarzających się refrenów. Każdy utwór płynnie przechodzi w drugi, co tworzy jedną, wielką, spójną historię, której pozwolę sobie nie przybliżać kolejny raz, ponieważ kolega w poprzedniej recenzji zrobił to już w fantastyczny sposób.

    Choć na „The Theory Of Everything” to Arjen jest odpowiedzialny za wszystkie teksty i muzykę, to w realizacji tego projektu wzięło udział wielu uznanych muzyków z całego świata. Wśród wokalistów usłyszymy zatem między innymi Johna Wettona, Cristinę Scabbię z Lacuny Coil, Marco Hietalę z Nightwish, czy Tommy’iego Karevika z Kamelot, zaś wśród instrumentalistów Ricka Wakemana (Yes), Keitha Emersona (Emerson Lake and Palmer), Jordana Rudessa (Dream Theater), Steve’a Hacketta (ex-Genesis) i Troya Donockleya (ex-Iona).

    Zdecydowanie największym atutem tego albumu jest połączenie różnych brzmień, popularnych w muzyce rozrywkowej z instrumentami, które są obecne głównie w muzyce folkowej, czy nawet poważnej. Paradoksalnie jest dzieło niezwykle spójne, a słuchanie wyżej wymienionych artystów to najczystsza przyjemność. Czterdzieści dwa krótkie utwory zostały wypełnione po brzegi niesamowitymi instrumentalnymi pasażami. Sam Lucassen trafnie zresztą stwierdził, że jest to prawdopodobnie jego najbardziej progresywne dzieło.

    Dodatkową ciekawostką jest fakt, iż album „The Theory Of Everything” ukazał się na wszystkich obecnie popularnych nośnikach. Można nabyć wersje podstawową, tę samą, lecz rozszerzoną o dodatkowe DVD, czy nawet najbardziej rozbudowaną, posiadającą ponadto instrumentalny zapis. Fani analogowego grania także nie zostali pominięci. Dwa kolekcjonerskie winyle zostały wzbogacone o kolejne płyty CD. Z kolei wiecznie zabiegani, zwolennicy przenośnych odtwarzaczy (w tym ja) również nie mają na co narzekać. Album bowiem można bez problemu nabyć w formatach mp3 i FLAC.

    Również zasłużone 5/5

    Mateusz Dudziński wtorek, 17, grudzień 2013 18:55 Link do komentarza
  • Łukasz 'Geralt' Jakubiak

    Arjen Lucassen to niezwykle zapracowany człowiek. Obecnie tworzy wiele projektów , do których na bieżąco powraca i ciągle zaskakuje nas swoimi artystycznymi wizjami. Ayreon pod kątem samej historii był spójnym projektem, a opowieść o Odwiecznych została domknięta na krążku „01011001”. Na kolejną podróż musieliśmy czekać aż pięć lat, a Arjen całkowicie odciął się od tego co znaliśmy wcześniej. Tym razem artysta zaprezentował nam zupełnie nową historię, w której można odczuć inspirację książką (tudzież filmem) – „Piękny umysł ”. Jednak do samej opowieści wrócimy za chwilę…

    Arjen nie byłby sobą, gdyby do swojego projektu nie zaprosił wielu, świetnych instrumentalistów. Usłyszymy zatem Steve’a Hacketta na gitarze, Eda Warby’ego na perkusji, a także rewelacyjne klawiszowe trio, w skład którego weszli: Rick Wakeman, Keith Emerson oraz Jordan Rudess. Nie można też zapomnieć o bohaterach całej historii, czyli o wokalistach (tudzież wokalistkach). Pod tym kątem wybór również okazał się bardzo trafiony – młode, energiczne głosy doskonale współgrają z tymi bardziej doświadczonymi, co odbiło się bardzo pozytywnie na autentyczności wydawnictwa. Szczególnie przypadł mi do gustu duet Tommy Karevik - Michael Mills (polecam „The Visitation” oraz „The Breakthrough” z fazy IV – istna magia!).

    Historia „The Theory Of Everything” obraca się wokół postaci ojca (Michael Mills), który od wielu lat stara się odkryć teorię wszystkiego – teorię, która jest w stanie zjednoczyć wszystkie siły fizyczne wszechświata. W całym tym pędzie zaniedbał on swoją rodzinę, nad czym szczególnie ubolewa jego żona (Cristina Scabbia). Wtedy też poznajemy głównego bohatera opowieści – syna (Tommy Karevik), który przez swoją skrytość jest bezustannie dyskryminowany przez ojca. Ukryty talent chłopaka dostrzega nauczyciel (JB)i zachwycony jego intelektem, postanawia porozmawiać z rodzicami wychowanka. Z czasem rodzice proszą o pomoc psychiatrę (John Wetton), który pragnie zminimalizować alienację chłopaka, a także otworzyć go na środowisko. Psychiatra proponuje użycie leku będącego w fazie eksperymentów w celu okiełznania umysłu ich syna. Wspomniał też o pewnym efekcie ubocznym… Lek miał działanie halucynogenne. Pomimo definitywnego zakazu swojej żony, ojciec postanawia potajemnie podawać środek synowi. Efekty okazały się lepiej niż zadowalające, dzięki czemu obydwoje zabrali się za pracę nad teorią. Chłopaka zaczyna wspierać nauczyciel, a także dziewczyna geniusza (Sara Squadrani), a w całej historii ważną rolę odgrywa też rywal głównego bohatera (Marco Hietala), który stara się udowodnić swoją wyższość. Problemy zaczynają się, kiedy syn dowiaduje się o manipulacji ojca… Jak widać sama podstawa fabuły jest niezwykle rozbudowana i polecam dokładnie zapoznać się z całą historią – to mocna, zaskakująca i trzymająca w napięciu opowieść.

    Jak jest z samą muzyką? Wszystkie fazy (jest ich cztery) zostały podzielone na kilka części i każda z nich oddaje nieco inną atmosferę. „Singularity” to doskonałe wprowadzenie, z zapadającym w pamięć motywem przewodnim („The Theory Of Everything part 1 & 2”) finezyjnie podkreślanym przez partie zaaranżowane na flecie. Tę część wyróżniają także wokalne popisy – szczególnie Karevika (The Prodigy's World) oraz JB („The Teacher's Discovery”). Faza druga, czyli „Symmetry” podąża w bardziej stonowane brzmienia (kapitalny „The Consultation” z z Johnem Wettonem). Ta część to również partie klawiszowe, które nie tylko idealnie budują atmosferę, ale zaskakują też agresywną, ambientową otoczką („Potential”). Moim faworytem w tym akcie jest folkowy „The Rival's Dilemma”, z monologiem Marca Hietali. Teraz przyszedł czas na mój ulubiony fragment płyty, czyli „Entanglement”. Numer zaczyna się dosyć spokojnie, by potem wybuchnąć niepohamowaną energią („Transformation”) oraz klawiszowymi wariacjami (boski „Collision”). Nie zabrakło też symfonicznych melodii („String Theory”) oraz instrumentalnych popisów („Frequency Modulation”). To zdecydowanie najciekawsza część płyty –zarówno pod kątem różnorodności melodycznej, jak i lirycznej ekspresji. Finał opowieści usłyszymy na „Unification”. Bardzo spodobał mi się początek tego aktu, w postaci „Mirror Of Dreams” (magiczny duet w wykonaniu Cristiny Scabbii oraz Sary Squadrani), natomiast punktem kulminacyjnym utworu jest - wcześniej wspomniane - „The Visitation” oraz „The Breakthrough”. Obydwa fragmenty doskonale budują napięcie, które zwiastuje coś nieuniknionego. Pod koniec Arjen serwuje nam nieco przygnębiających melodii (symfoniczne wstawki w „Dark Energy”), a w międzyczasie przypomina główny motyw „The Theory Of Everything”. Płytę kończy tajemniczy „The Blackboard (reprise)”.

    Główną cechą projektu Ayreon od zawsze był ogromny rozmach. Kompozycje uwznioślają całą historię, a zespolona więź między nimi opiera się w dużej mierze na symbiozie, która tworzy kompletną, dopracowaną całość. By dokładnie przeanalizować korelacje między obydwoma płaszczyznami, należy oddzielić historię od samej muzyki, a w przypadku „The Theory Of Everything” był to naprawdę spory wysiłek. Nastrój każdej scenki jest kapitalnie budowany przez melodie – Arjen wie kiedy ma nas zaniepokoić, a kiedy wprowadzić w melancholię. Każda rozmowa, czy monolog ma swoje odbicie w muzyce i wydaje mi się, że całość nie robiłaby takiego wrażenia gdyby nie bardzo rozbudowane, harmoniczne tło. Za orkiestrację na płycie odpowiada Siddharta Barnhoorn i trzeba przyznać, że gość odwalił kawał świetnej roboty, ale nie zapominajmy też o tych, którzy odpowiadali za budowanie muzycznej otoczki na krążku. Warto wymienić m.in. Jeroena Goossenas (Flarick), Maaike Peterse (Kingfisher Sky), Troya Donockleya (Nightwish) oraz Bena Mathota (Dis). Arjen po raz kolejny zebrał kapitalny skład artystów, którzy bezbłędnie przelali jego wizję na język muzyki.

    Jak „The Theory Of Everything” ma się do wcześniejszych albumów? W gruncie rzeczy Arjen dalej serwuje nam to samo, choć… nieco inaczej. Sama historia wydaje się być znacznie bardziej spójna i w - moim odczuciu - dojrzalsza. Artysta w bardzo interesujący sposób dotyka problemu introwersji u ludzi, ukazując go na płaszczyźnie relacji społecznych (ze szczególnym uwzględnieniem życia rodzinnego). Natomiast samej muzyce – choć dopracowanej i mistrzowsko skomponowanej – zabrakło większej ilości charakterystycznych momentów. Niby drobiazg, ale osobiście liczyłem na więcej, zapadających w pamięć melodii.

    „The Theory Of Everything” to kolejne dzieło w dorobku Arjena Lucassena – emocjonalnie angażujące i niezwykle wartościowe pod kątem artystycznym. To wspaniała, wielowymiarowa opowieść, która wsparta kapitalną muzyką jest też społecznym manifestem, skierowanym prosto do nas… Rozwijajmy nasze talenty, róbmy z nich dobry użytek i przed wszystkim… zmieniajmy rzeczywistość. Skoro Arjenowi się udało, to może my też powinniśmy spróbować?

    5/5

    Łukasz 'Geralt' Jakubiak czwartek, 14, listopad 2013 21:38 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.