Fantasia

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
(2014, album studyjny)

 

01. Unbreakable - 4:16
02. Joke - 3:20
03. Peacefully - 4:22
04. Apocalypse - 4:34
05. Daylight - 5:20
06. Gigantic - 3:59
07. Black Horse - 3:14
08. Outstanding - 4:43
09. Guilty - 5:42
10. Heaven - 3:57
11. Rage - 6:52

Czas całkowity - 50:19

- Daniele Liverani - gitara
- Marco Zago - instrumenty klawiszowe
- Nicolò Vese - gitara basowa
- Simon Ciccotti - perkusja

 

Media

Więcej w tej kategorii: « Eleven Mysteries

1 komentarz

  • Łukasz 'Geralt' Jakubiak

    Prawie dwa lata temu odkryliśmy „Jedenaście tajemnic” Daniele’a Liveraniego. Do tej pory wracam ze szczególnym sentymentem do tej płyty – to bardzo dobra pozycja dla fanów gitarowych ewolucji. Jednak Daniele, w ostatnim czasie, nie próżnował i w tym roku przygotował dla nas kolejną, muzyczną podróż… Gotowi? Czas otworzyć drzwi do „Fantasii”.

    Tym razem Daniele stara się uzewnętrznić swoją wrażliwą naturę. Na „Fantasii” przeważają melodyjne i chwytliwe formy, ale muzyk nie popada przy tym w kompozycyjne banały. W trakcie słuchania usłyszymy nieco rock n’rollowego szaleństwa („Joke”, „Outstanding”), jak również z uwagą wsłuchamy się w piękne akordy („Peacefully”). Ducha sentymentalizmu odczujemy na wspaniałym „Black Horse” oraz utrzymanym w podobnej tonacji „Heaven” (świetne klawiszowe tło w wykonaniu Marca Zago). Spore wrażenie robi także „Daylight”, który łączy w sobie progresywny przepych, z melodyjną delikatnością – to mój ulubiony utwór z płyty. Daniele nie byłby sobą, gdyby nie umieścił na krążku bardziej dynamicznych form. Każdy z tych kolosów posiada własną tożsamość i jest utrzymany w barwnej konwencji – na „Apocalypse” nie brakuje neoklasycznych odniesień, „Unbreakable” sięga po klimaty funky (świetna sekcja basowa w wykonaniu Nicola Vesy), a „Rage” to popis godny wirtuoza gitary.

    „Fantasia” to bardzo spontaniczny krążek. Daniele świadomie stara się uzewnętrznić swoje emocje i robi to z ogromnym zaangażowaniem twórczym – nie tylko za pomocą muzyki. Między utworami muzyk rzuca do nas komentarzami, które w znacznej mierze mają refleksyjny wydźwięk („Black Horse”), ale niekiedy zaskakują też ironicznym charakterem („Joke”). Dzięki temu artysta tworzy osobistą więź ze słuchaczami i pozwala im swobodnie wędrować po świecie „Fantasii”. Poza tym, Daniele nie ogranicza artystycznie swoich muzyków i – pomimo różnicy doświadczeń – słychać, że instrumentaliści doskonale rozumieją się na płaszczyźnie harmonicznej. Największe wrażenie zrobił na mnie nowy perkusista – Simon Ciccotti, który pomimo młodego wieku, zaskakuje nie tylko pokaźnym warsztatem, ale też świetną techniką. Brawo!

    Pomimo swobodnej prezencji, „Fantasia” jest dojrzalszym albumem względem swojego poprzednika. Daniele idealnie wyważył dynamiczne utwory z tymi bardziej stonowanymi, co – w konsekwencji – wpłynęło na przystępniejszy odbiór płyty. Można to nazwać muzycznym rollercoasterem – raz bardzo szybkim, raz nieco wolniejszym, ale mimo wszystko… dającym sporo frajdy. Dlatego zapnijcie mocno pasy, moi drodzy! Dajcie się ponieść gitarowej fantazji!

    4.5/5

    Łukasz 'Geralt' Jakubiak poniedziałek, 10, luty 2014 21:24 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.