:KTONIK:

Oceń ten artykuł
(15 głosów)
(2016, album studyjny)

01. Satellite - 5:06
02. Greed - 6:37
03. Spiral - 6:32
04. Blackened Tree - 3:53
05. Simulacra - 6:06
06. Prometheus - 6:58
07. Horizontal - 5:12
08. Vertical - 6:31
09. Last Word - 4:33

Czas całkowity - 51:28



 - Bart Sobieraj - wokal
- Adam Kaczmarek - gitara
- Piotr Lniany - gitara
- Zbigniew Szatkowski - instrumenty klawiszowe
- Bartek Turkowski - gitara basowa
- Adam Łukaszek - perkusja


 

 


 

Media

Więcej w tej kategorii: « Harvest Moon

1 komentarz

  • Łukasz 'Geralt' Jakubiak

    Votum przez ostatnie lata przechodził duże zmiany. Pod koniec 2012 roku, jeszcze przed premierą ich poprzedniego krążka – "Harvest Moon" – ze składu odszedł ich gitarzysta-założyciel Alek Salamonik, a kilka miesięcy później wokalista Maciek Kosiński. Obydwaj towarzyszyli zespołowi niemal od początku jego istnienia. Niedługo po tym – najpierw w zastępstwie, potem już na stałe – do grupy dołączył gitarzysta formacji Landscape – Piotr Lniany, a nowym głosem Votum został Bartek Sobieraj, którego mogliśmy wcześniej usłyszeć w projekcie Przeciwziemia. Minęły trzy lata, a wraz ze zmianami w składzie, nastąpiła także ewolucja w muzycznej wizji grupy, czego dowodem jest – wydany pod szyldem szwedzkiej wytwórni Inner Wound Recordings – ":KTONIK:".

    Za mastering krążka odpowiedzialny jest Tony Lindgren ze studia Fascination Street (Opeth, Paradise Lost, James LaBrie), a miksem zajął się David Castillo (pracujący przy albumie "Dead End Kings" Katatonii). Ścieżki nagrane zostały w trzech różnych miejscach – Hertz Studio pod okiem braci Wiesławskich (gitary i bas), krakowskim Prusiewicz Studio (perkusja) oraz Izabelin Studio (wokal). Efekt pracy realizatorskiej jest powalający i ":KTONIK:" jest obecnie jednym z najlepiej brzmiących albumów na polskim rynku.
    Nowe dzieło Warszawiaków nie jest klasycznym albumem koncepcyjnym, jak to było w przypadku ich poprzednich wydawnictw. Bartek Sobieraj zupełnie inaczej podchodzi do poetyki i zamiast tworzyć monolityczną opowieść, porusza tematy związane z główną tematyką płyty, a jest nią wychodzenie z podziemia. Teksty mają filozoficzny wydźwięk, a ich fundamentalnym założeniem jest afirmacja wolności osobistej poprzez odchodzenie od pewnych systemów wartości. Otrzymaliśmy zatem refleksyjny wykład o podległości wobec uczuć, religii, mediów, ukazany za pomocą zwięzłych, acz niezwykle emocjonalnych form. Tytuł płyty odnosi do terminu bóstw chtonicznych (żyjących pod ziemią), co w dużej mierze nadaje symbolicznego wymiaru lirykom. Nawet sam zespół uważa powstanie krążka za osobiste nowonarodzenie. Okładka prezentuje się równie okazale. Czerwono-czarna stylistyka jest wymowna, a inkrustowany symbol wyłaniający się z czeluści, wyraźnie podkreśla główne założenie płyty – panowie ewidentnie starają się uzewnętrznić swoją przemianę.

    Votum na ":KTONIK:" wyraźnie koncentruje się na metalowej prezencji. Na krążku nie brakuje - opartych na nośnych refrenach - przebojowych form pokroju "Satellite" czy "Vertical". W agresywne tonacje umiejętnie wprowadzają nas "Greed", "Simulacra" i "Horizontal" – utwory potężne, skupione na gitarowych riffach Adama Kaczmarka i Piotra Lnianego. Obydwa ujęcia sprawnie spaja "Prometheus", lawirujący na granicy agresji i melancholii. Ogromne wrażenie robi mroczny i pulsujący "Spiral", w którym na pierwszy plan wyłania się sekcja rytmiczna w wykonaniu Bartka Turkowskiego (bas) i Adama Łukaszka (perkusja). Największym zaskoczeniem na płycie okazuje się "Blackened Tree", oniryczna ballada powstała z trip-hopowych fascynacji Zbigniewa Szatkowskiego, klawiszowca grupy. To także popis Bartka Sobieraja – wysokie partie są imponujące i podkreślają emocjonalny wydźwięk kompozycji. Druga ballada – "Last Word" – z odpowiednią delikatnością domyka krążek, będąc jednocześnie ukłonem w stronę poprzednich osiągnięć grupy.

    ":KTONIK:" jest dziełem epokowym w polskim prog metalu. Votum, nieco na przekór panującemu trendowi, nie odnosi się do kanonu, a tworzy zupełnie nowe koncepcje – oparte na eklektyzmie, eksperymentowaniu i nowoczesnej prezencji. Materiał jest stricte metalowy, ale nie brakuje na nim nastrojowych fragmentów, wynikających ze sprawnie wykorzystanych inspiracji z innych płaszczyzn muzycznych. Istotną rolę odgrywa tu elektronika (ukierunkowana na ambient, trip hop), efekty wykorzystane w poszczególnych partiach (głównie wokalnych i basowych) oraz profesjonalna produkcja – dzięki tym zabiegom płyta brzmi świeżo i nowocześnie. Całość dopełnia spójny koncept – konsekwentny w budowaniu nastroju i lirycznie angażujący.

    Votum wyszedł z muzycznego podziemia, zaczął nowy rozdział i pewnie ruszył w świat. ":KTONIK:" ma szansę przyciągnąć uwagę zbliżoną do tej, którą pamiętamy z okresu "Second Life Syndrome" Riverside. Od tego czasu minęła już przeszło dekada. To chyba dobry moment na kolejne odrodzenie w polskim progresie.

    5/5

    Łukasz 'Geralt' Jakubiak niedziela, 06, marzec 2016 18:03 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.