A+ A A-

Return To The Mirror

Oceń ten artykuł
(9 głosów)
(2005, album studyjny)
1.Another Time  (04:21)   
2.Another Day  (05:31)   
3.The Family Secret  (05:19)   
4.Leon  (04:36)   
5.Rumours At Speak  (07:01)   
6.Mountain Inside The Stone  (05:24)   
7.In Your World  (04:24)   
8.Broken Defence  (04:30)   
9.A Battle  (05:54)   
10.Sail  (09:07)  

Czas całkowity:55:50
- Geir-Helge Fredheim (vocals)
- Arnulf Ovre (guitar)
- Karl G. Birkely (keyboards)
- Lars R. Kvaal (bass)
- R.E.Nyland (drums)

Więcej w tej kategorii: Shifting Sands »

1 komentarz

  • Krzysztof Michalczewski

    W północnej Norwegii, za kołem podbiegunowym, na wyspie Tromsoya leży miasto Tromso. Noc polarna trwa tam blisko dwa miesiące, tyle samo trwa tam dzień polarny. To stamtąd wyruszały w kierunku bieguna północnego ekspedycje Roalda Amundsena, Umberto Nobile i Fridtjofa Nansena i dlatego miejsce to nazywa się ' Wrotami do Arktyki '. To mieszkańcy tego zakątka kuli ziemskiej szczycą się najdalej na północ położonymi uniwersytetem i browarem. Wreszcie to tam pięciu muzyków założyło grupę WinterStrain , a wykonywaną przez siebie muzykę określają oni terminem arktyczny rock progresywny.
    Chociaż okładka 'Return To The Mirror', nazwa zespołu i studia, w którym dokonano nagrań (WinterStudios), bezpośrednio wiążą się z daleką i mroźną Północą, to określenie 'arktyczny' wydaje mi się być jedynie zabiegiem marketingowym. Debiutancki krążek WinterStrain przynosi bowiem bardzo tradycyjną muzykę hardrockową i progmetalową, muzykę tkwiącą swoimi korzeniami głęboko w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku, jednak na tyle nowocześnie podaną, że może się ona spodobać również młodszym słuchaczom.

    Każda z ośmiu kompozycji jest potencjalnym przebojem, a to dzięki swojej lekkości i melodyjności. Usłyszymy w nich mocne rockowe riffy, wyciszone partie gitary akustycznej, ładnie brzmiące elektroniczne instrumenty klawiszowe, swingujący fortepian, częste zmiany rytmu, tempa i nastroju, czyli jest w nich to wszystko, co tak bardzo lubimy w muzyce progresywnej. Muzycy grają i śpiewają bez wysiłku, finezyjnie, różnorodnie, z uczuciem, a na 'Return To The Mirror' każdy z nich znalazł dla siebie trochę miejsca. Prym na omawianej płycie wiodą oczywiście gitarzysta (Arnulf Ovre) i klawiszowiec (Karl G. Birkely) - ich partie solowe są krótkie, treściwe, ale zarazem bardzo melodyjne. Swoje chwile chwały mają tutaj również basista (Lars R. Kvaal) i perkusista (Rolf-Erik Nyland). Tę czwórkę świetnie uzupełnia wokalista (Geir Helge Fredheim), obdarzony przez naturę mocnym i przyjemnym dla ucha głosem. Znakomicie sprawdza się on w śpiewie solowym, jaki i w chórkach, a momentami barwa jego głosu zbliża się do barwy głosu Bruce'a Dickinsona ('In Your World').
    Wszystkie zamieszczone na 'Return To The mirror' utwory są niezwykle udane, można jednak wśród nich wyróżnić wybitnie przebojowy 'Another Day' oraz dwa najdłuższe, a zarazem najbardziej złożone 'Rumours At Speak' i 'Sail'.
    Tym wszystkim, którzy jeszcze nie usłyszeli muzyki Winterstrain, przyda się informacja, że krążek 'Return To The Mirror' można śmiało postawić na półce obok płyt Treshold, Enchant albo Perihellium.

    Muzycy z mroźnego Tromso na swojej debiutanckiej płycie udowadniają, że nie trzeba ścigać się ze światłem, że nie trzeba słuchaczy epatować techniką i naśladować tuzów progmetalu, by stworzyć dobrą muzykę.
    Moja ocena - 4/5.

    Krzysztof Michalczewski wtorek, 30, grudzień 2008 13:00 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.